Henryk Baniowski, były dyrektor zarządzający pionem IT w Banku BPH i grupa kilku jego współpracowników uczestniczą w projekcie, którego efektem ma być zbudowanie od podstaw banku. Przedsięwzięcie finansowane jest przez grupę funduszy inwestycyjnych Carlo Tassara International. Bank miałby wystartować w połowie roku.

W związku z ambitnymi planami spółka Alior Polska, która realizuje projekt poszukuje pracowników o specjalnościach informatycznych m.in. programistów, administratorów systemów, specjalistów ds. transmisji danych. Ogłoszenia pojawiły się w Akademickim Centrum Kariery krakowskiej Akademii Ekonomicznej.

Zgodnie z informacjami podawanymi w prasie biznesowej, w przedsięwzięcie Carlo Tassara zamierza zainwestować nawet 1,5 mld zł. W początkowym okresie bank będzie zatrudniać 1000 pracowników, docelowo nawet trzykrotnie więcej. Ma szybko znaleźć się w pierwszej dziesiątce największych instytucji tego typu w Polsce.

Informatycy BPH uczestniczący w projekcie Carlo Tassara odeszli z banku jeszcze przed powstaniem tzw. mini BPH, czyli wyodrębnieniem tej części krakowskiego banku, która nie została wchłonięta przez Pekao. Powstały pod koniec ub.r. mini bank odziedziczył praktycznie całość informatyki dawnego BPH. Zarządzanie informatyką w miejsce Henryka Baniowskiego przejął Andrzej Piotr Tarnowski.

Mini BPH ma zostać przejęta przez GE Money Bank. Po połączeniu oba banki dysponowałyby siecią ok. 330 placówek, a liczebność działu informatyki uległaby podwojeniu. Na razie GE nie otrzymał zgody polskiego nadzoru na tę operację, choć porozumienie z Unicredit, właścicielem Pekao, podpisano jeszcze w sierpniu 2007 r. Wartość transakcji szacowana jest na ponad 600 mln euro.