Inaczej niż w banku

Łącznie w Pionie Wsparcia pracuje 35 informatyków. To ok. 6% wszystkich pracowników zatrudnionych w Dominet Bank. Pomimo ambitnych planów rozwoju, firma nie planuje jednak zwiększania zatrudnienia w tym pionie. "W obecnym kształcie zapewniona jest trzyzmianowa obsługa administracyjna. Poza tym sam biznes jest mocno zaangażowany w informatykę" - mówi Sylwester Cacek. Za strategię informatyczną banku odpowiada Komitet Sterowania - trzyosobowa rada składająca się z szefów Pionu Wsparcia oraz Departamentu Narzędzi i Rozwoju, a także doradcy zarządu reprezentującego biznes. Komitet rekomenduje zarządowi kierunki rozwoju informatyki i konkretne rozwiązania oraz sugeruje, którym projektom należy nadać charakter priorytetowy. Według Sylwestra Cacka, taki skład komitetu gwarantuje ścisłą asymilację informatyki i biznesu, informatycy nie walczą z działami biznesowymi.

Trudny partner

Pytany o przewagę modelu franchisingowego nad tradycyjnym, Sylwester Cacek porównuje relację do tej zachodzącej pomiędzy przedsiębiorstwami państwowymi a prywatnymi. "Podstawową zaletą z punktu widzenia banku jest zwolnienie z obowiązku zarządzania kosztami w placówkach. Żaden pracownik banku nie zajmie się tym tak dobrze, jak właściciel" - przekonuje Sylwester Cacek. Poza ograniczeniem kosztów, franszyzobiorca ma również wyższą skuteczność i wydajność pracy. Działa prosty system motywowania. Partnerzy - w odróżnieniu od oddziałów należących do banku - dysponują większą swobodą zarządzania cenami. Przykładowo, aktualnie tylko jeden bank oferuje porównywalne oprocentowanie lokat do Dominet Bank. Jeśli jednak w regionie, w którym działa placówka, nie ma przedstawicielstwa tego banku, nie ma powodu, aby oferować tak korzystne warunki. Wystarczy, że będą najkorzystniejsze w danym rejonie.

To dodatkowy kłopot dla przedstawicieli obszaru informatyki. W tradycyjnym banku system prowizji zaszyty jest w systemie IT. Dyrektor oddziału nie ma możliwości wprowadzania zmian. Tymczasem w Dominet Bank system musi umożliwiać indywidualne rozliczenia z każdym z partnerów. To niezwykle trudne zadanie, jednak poprawność zastosowanego rozwiązania potwierdził audyt.

Żywa informatyka

Dominet Bank opracował strategiczny plan rozwoju informatyki, który ma zostać zrealizowany w ciągu dwóch lat. Poprzedni - skonstruowany przed trzema laty - udało się zrealizować w 100% w zakresie infrastruktury i w ok. 80% w zakresie oprogramowania. Zdaniem Sylwestra Cacka wynika to z faktu, że cześć aplikacyjna jest o wiele trudniejsza do wdrożenia i bardziej podatna na zmiany rynkowe. Bank współpracuje obecnie z IBM Polska nad modernizacją architektury software'owej. Zostanie m.in. wymieniona warstwa middleware. W miarę rozwoju banku potrzebna jest nowocześniejsza, bardziej wydajna infrastruktura. "Na początku potrzebowaliśmy sprawdzonej technologii, która szybko da efekty. Teraz musimy ją zmodernizować . Jest to niezbędny krok, abyśmy mogli się dalej rozwijać" - twierdzi Sylwester Cacek. Rozbudowywane będą także systemy do zarządzania i monitoringu infrastruktury teleinformatycznej, które w przyjętym przez bank modelu mają krytyczne znaczenie.

Na razie Dominet Bank nie zamierza zmieniać systemu centralnego - defBank firmy Comp Rzeszów. Powstało już wokół niego wiele dedykowanych aplikacji obsługujących różne funkcje. System obsługuje księgę główną, część procesu kredytowego, a także rozliczenia VAT (to wyjątkowe rozwiązanie, ponieważ banki nie prowadzą takich rozliczeń). System przesyła też informacje do Biura Informacji Kredytowej. Informacje z BIK trafiają już do dedykowanego systemu workflow.

W kwietniu br. Dominet Bank zamierza uruchomić usługi bankowości internetowej. Trudno się jednak dziwić opóźnieniu Dominet Bank, biorąc pod uwagę, że Internet stanowi dodatkowy kanał sprzedaży, czyli konkurencję dla partnerów. Konieczne było wcześniejsze wynegocjowanie warunków współpracy w tym zakresie. Ostatecznie partnerzy będą otrzymywać prowizję od usług sprzedanych w Internecie. "Obie strony na tym skorzystają. Obie też będą zaangażowane w sprzedaż przez Internet - bank, ponieważ będzie utrzymywał system; partnerzy, ponieważ będą zajmować się dokumentacją niezbędną do zawierania umów" - mówi Sylwester Cacek.

Płaci i wymaga

Inną ceną, jaką Dominet Bank musi płacić za wprowadzony model franszyzowy, są wymagania partnerów wobec świadczonych usług teleinformatycznych, znacznie wyższe niż w przypadku oddziałów należących do banku. Chociaż w umowie zagwarantowane jest, że przerwa w pracy systemów IT nie przekroczy czterech godzin, to tak długi czas oczekiwania na naprawę stanowi dla partnera sporą stratę. Partner więc zasypie dział help desk telefonami. Błyskawicznie pojawią się też komentarze na czacie dla partnerów i na wewnętrznym portalu informacyjnym. Serwisy te powstały, aby stworzyć forum wymiany doświadczeń i informacji pomiędzy przedsiębiorstwami współpracującymi z Dominet Bank. Ze strony grupy Dominet ma do niego dostęp jedynie wiceprezes Dominet SA. Gwarantuje to swobodę i szczerość wypowiedzi. W modelu tradycyjnym szef placówki raczej nie "naskarży" na szefa działu informatyki. Partnerzy nie mają takich skrupułów, kiedy nie działa łączność, czy nie są w stanie korzystać z systemu bankowego. Na listach dyskusyjnych na portalu informacyjnym dyskutuje się także o produktach bankowych czy ich reklamie. Czat i portal znacznie usprawniają komunikację.


TOP 200