IT na nowy PAP

Porównujemy się i odnosimy do praktyk i schematów, jakie poznajemy np. w największych agencjach, jak DPA, czy bliższych nam regionem czy rozmiarem organizacji, jak CTK (Czeska Agencja Prasowa). Biznesowo firma dąży do lepszego powiązania różnych form przekazu, którymi dysponujemy. Jednym z pierwszych moich działań, kiedy niespełna rok temu przyszedłem do Agencji, było przygotowanie strategii IT zbieżnej z wizją multimedialnego PAP. Uporządkowana relacja IT - biznes ma pomóc w doprowadzeniu do realizacji tej wizji. Powiązaniu wszystkich elementów w spójny produkt. Łączymy na przykład produkty fotograficzne bieżące i archiwalne (zbiór ok. 4 mln. zdjęć) zarówno własne jak pochodzące z EPA (Europejskiej Agencji Fotograficznej) z depeszami tekstowymi; uruchomiliśmy produkcję materiałów wideo.

Podczas spotkania Klubu CIO o zarządzaniu ryzykiem, T. Matuła z TP przytaczał casus trudnej relacji z dostawcami. Czy w PAP to także jeden z tych obszarów, którym w ramach zarządzania ryzykiem musi Pan poświęcać dużo uwagi?

To obszar podwyższonego ryzyka, ponieważ działanie w warunkach Ustawy o Zamówieniach Publicznych, przy próbie elastycznego i dynamicznego zarządzania IT i zewnętrznymi usługami albo pozyskiwania infrastruktury jest trudne i obarczone dużą niepewnością. Przetarg może zostać oprotestowany albo nie pojawią się żadne oferty spełniające komplet wymagań, co prowadzi do tego, że harmonogram szerszych działań, w którym nowe zasoby miały być elementem całości, pada. Co zrobić, jeśli realizacja umowy rozpoczyna się np. pół roku albo rok po ogłoszeniu przetargu, kiedy specyfikacje produktów dostępnych na rynku całkiem się zmieniają? Trudno wprowadzać pozycje zamienne, aby nie narazić się na zarzuty niegospodarności i płacenia za dużo lub za mało. Z drugiej strony wąskie określanie ram przetargu prowadzi do oskarżeń o faworyzowanie pewnych rozwiązań. To trudne warunki, bo przecież nie jesteśmy firmą, która może sobie pozwolić na trzyletnie okresy od decyzji o wyborze technologii do jej wprowadzenia.

Skoro PAP nastawiony jest na zmiany, to dotyczą one zapewne także sfery kompetencji, umiejętności, które skupiają się w osobach pracowników i menedżerów działu IT. Jakie kompetencje i umiejętności pragnie Pan wprowadzać szerzej do działu? Niedługo, w lipcu w ramach Klubu CIO sesję gry symulacyjnej dla menedżerów. Czy ma Pan doświadczenia z takim narzędziem edukacyjnym?

Jak ocenia Pan przydatność gier symulacyjnych w doskonaleniu warsztatu CIO i menedżerów IT?

Tej sesji jestem bardzo ciekaw, ponieważ moje własne doświadczenia z grami symulacyjnymi dla zarządzających są dość odległe, sięgają końca lat 80. Wspominam je bardzo dobrze, ale o nowych możliwościach wiem niewiele. W PAP faktycznie będziemy starali się rozbudowywać kompetencje. Mamy znakomitych analityków i programistów, podobnie jak administratorów, ale potrzeba ich więcej, w szczególności analityków i programistów. Planuję także program szkoleń, który jednak szczególnie dotyczyć ma pierwszej i drugiej linii wsparcia. Samej rozgrywki jestem więc ciekaw i mam nadzieję na tym doświadczeniu skorzystać.


TOP 200