ISDN pod strzechy

Można zatem szybciej

Przed dwoma laty zawrzało. Zauważono, że istnieją możliwości wykorzystania modemów kablowych i technologii xDSL, mogących transmitować niezwykle szybko, bo aż od 8 do 10 Mb/s. Zarówno telekomy, jak i producenci sprzętu dostrzegli szansę na zrobienie dobrego interesu. "Sprzedajmy Kowalskiemu dostęp do cyfrowych, szkieletowych łączy o ogromnej przepustowości". Jak dotychczas jednak ani modemy kablowe, ani modemy DSL nie pracują wg jednolitego standardu. Wciąż daleko do jego ratyfikowania. Co gorsza, technologie te wymagają wiercenia kolejnych otworów w ścianach naszych domów. Wprawdzie DSL-e i modemy kablowe potrafią działać znacznie szybciej niż łącza ISDN, przesyłając megabajty w porównaniu z kilobajtami, jednak nie istnieje dla ich zastosowań odpowiednia infrastruktura.

Obecnie większość specjalistów jest zgodna, że ISDN w Europie będzie technologią wiodącą. Według danych z niezależnych źródeł, do roku 1996 we wschodniej części Europy zainstalowano 1,5 mln abonenckich urządzeń TA.

Ostrożne przewidywania na rok 2001 szacują zapotrzebowanie na co najmniej 4,3 mln urządzeń. Nie powinno to dziwić, gdyż ta część Europy pozostawała w cieniu rozwoju telekomunikacji, podczas gdy już od kilku lat widoczne było, że ISDN będzie najtańszym i efektywnym rozwiązaniem. Ma poważną przewagę nad technologiami konkurencyjnymi, jak xDSL, gdyż jest rozwiązaniem sprawdzonym.

Jesteśmy sprytni

Europejskie telekomy dysponują właściwą infrastrukturą dla ISDN-u, jednak wyposażenie abonenta pozostawiają sprzedawcom i pośrednikom (ponadto w Polsce za prowadzenie marketingu ISDN odpowiadają głównie producenci i sprzedawcy).

W rezultacie na abonenta scedowane są koszty zakupu i eksploatacji wyposażenia, oferując mu w zamian wiele (często płatnych) usług dodatkowych. Taka polityka jest kołem zamachowym rynku urządzeń abonenckich. Producenci okupują szczelnie ISDN-owy rynek potrzeb, oferując wszystko: od tanich kart PC, po wyrafinowane technicznie urządzenia wideo-konferencyjne dla bogatych przedsiębiorstw.

Sprzedaż kablowych modemów CATV (Community Antena TeleVision) jest niezauważalna, klienci pytają głównie o ISDN. Również urządzenia xDSL cieszą się wyłącznie zainteresowaniem bogatych firm, rynek jest więc płytki o ograniczonych perspektywach. Kilku dostawców o uznanej renomie, wygrywając lukratywne dostawy, nasyciło rynek. Pozostali wyczekują śniąc o zastąpieniu telefonów i telewizorów ADSL-ami.

Zainteresowanie modemami kablowymi CATV i DLS pozostanie marginalne, tak długo jak nie zostaną ratyfikowane standardy dla tego sprzętu. Tymczasem dla producentów urządzeń ISDN rynek rośnie i staje się coraz bardziej dochodowy w rytm zmniejszania kosztów produkcji.

Z dala od zacofanej Ameryki

Rozwój ISDN-u jest podobny do sukcesu, jaki w Europie stał się udziałem telefonii komórkowej GSM. Interwencja ciał standaryzacyjnych, działających pod kierunkiem państwa, doprowadziła do ustalenia standardów, zanim zmarnowano środki na opracowanie i marketing niezgodnych ze sobą produktów. Ameryka nie ustrzegła się tego błędu. Pozwolono na konkurencję, która nie wyłoniła zwycięzcy, a tym samym nie osiągnięto podstaw rozwoju ISDN-u. Amerykańskie telekomy mają własne standardy, tymczasem ISDN wymaga jednakowego protokołu od obu stron połączenia. Co gorsza, ISDN w Ameryce często pracuje z prędkością zaledwie 56 Kb/s dla jednego kanału B, co czyni go jeszcze mniej konkurencyjnym. Sprawa wygląda beznadziejnie, gdy weźmiemy pod uwagę, że dostępy abonenckie ugrzęzły w specyficznych dla Ameryki urządzeniach starszych technologii (DSU/CSU).

Mądry, stary kontynent

Dzięki Unii Europejskiej podjęto działania, które przyniosły podpisanie w kwietniu 1989 r. porozumienia. 26 operatorów z 20 krajów (w tym Telekomunikacja Polska SA) połączyło wysiłki w celu opracowania ogólnoeuropejskiej sieci telekomunikacyjnej ISDN. Dokument Memorandum of Understanding on the Implementation of European ISDN Service (zwany MoU) zawiera zalecenia i normy ITU, a także implementacje ETSI, które obowiązują sygnatariuszy od 1992 r. i zwane są potocznie EuroISDN. Przez analogię ogólnoeuropejska sieć ISDN nazywa się również EuroISDN. Polscy operatorzy biorą czynny udział w pracach europejskich komisji standaryzacyjnych, wpływając na kształt standardów i rozwiązań dotyczących ISDN.

Reakcja największych producentów była niemal natychmiastowa. Porozumieniem pod nazwą MoU ISDN PABX Net-working ustalono standard QSIG interfejsu dla połączeń międzycentralowych. Standard QSIG pozwala na realizację usługi ISDN między centralami abonenckimi, pochodzącymi od różnych dostawców. QSIG obowiązuje od 1 lutego 1994 r.

W ten sposób jasno określono kierunek i reguły działania. Emocjonujący wyścig nabrał tempa. Pierwsi wystartowali Francuzi, którzy rozpoczęli już w 1987 r., jednak to Niemcy odegrali największą rolę. Deutsche Telkom rozpoczął prace w następnym roku, promując ISDN jako usługę. Spełnił także pryncypialne wymaganie dla pobudzenia rynku - rozpoczął obniżeniem opłat instalacyjnych.


TOP 200