IP wciąż nie dla wszystkich
- Dariusz Niedzielewski,
- 06.09.2010
Z punktu widzenia funkcjonalności przewaga systemów IP PBX nad PBX jest znaczna. Do radykalnego odejścia od systemów telefonii stacjonarnej starszego typu (PSTN - Public Switched Telephone Network) już teraz namawia amerykańską agencję FCC (Federal Communications Commission) narodowy operator, spółka AT&T. Według danych operatora, ponad 90% populacji USA ma dostęp do szerokopasmowego internetu, istotne staje się zatem przeniesienie zasobów zarezerwowanych przez firmy telekomunikacyjne na obszar związany z komunikacją IP. Analitycy podkreślają, że dużą rolę w budowaniu społeczności IP - zarówno w USA, jak i w Polsce - mają regulatorzy rynku. To dzięki ich wsparciu możliwa będzie ekspansja technologii pakietowych nie tylko w świecie telekomunikacji.
"Unified" brzmi dumnie
Unified Communications to cała gama rozwiązań komunikacyjnych, których podstawę tworzy sieć IP, a mnogość dostępnych funkcji i aplikacji czyni ze środowiska pracy rozbudowane centrum łączności. Do najważniejszych cech systemów UC należą: poszerzona prezentacja numeru oraz tożsamości osoby dzwoniącej (na telefonie, komputerze), telekonferencje, wideokonferencje, komunikacja typu IM (Instant Messaging), integracja z zasobami sieciowymi (strony WWW, przesyłanie danych), Unified Messaging (poczta głosowa, elektroniczna, faksy), mobilność (Fixed-Mobile Convergence), rozwiązania IVR (Interactive Voice Response), łatwe i przejrzyste interfejsy użytkownika.
Według prognoz ABI Research, w 2014 r. wartość rynku Unified Communications (bez usług zarządzanych) zbliży się do 4,2 mld USD (dwa lata temu były to 302 mln). Dynamika zmian jest znaczna, choć należy mieć na uwadze, że większość sprzedaży tego typu rozwiązań dokonywana jest w USA i na zachodzie Europy. W Polsce zdecydowanie częściej wybierany jest model inwestycyjny w poszczególne elementy systemu UC, co w pewnym sensie wypacza ideę ujednoliconej komunikacji. Analitycy twierdzą jednak, że odpowiedzialność za taki stan rzeczy rozkłada się równomiernie między przedsiębiorcami a dostawcami infrastruktury i aplikacji. Ci pierwsi nie zawsze mają dostateczną świadomość tego, czego tak naprawdę potrzebują (a co może być istotne w przyszłości), a producenci często nie dostosowują oferty do konkretnego przedsiębiorstwa oraz mają problemy z kompatybilnością ich własnej infrastruktury z już istniejącą w spółce.