IFA 2011 pod znakiem trzęsienia ziemi w Japonii

Podczas jednego z otwierających wystąpień Masaaki Osumi, członek zarządu Toshiby pokazał krótki film przypominający ogrom zniszczeń, jakich 11 marca 2011 doznała Japonia. Zmieniło to perspektywę postrzegania wszystkich firm z tego kraju, obecnych w tym roku na berlińskich targach i jednocześnie uzmysłowiło nam, jak szybko, w natłoku zdarzeń, zapominamy o nieszczęściach nawet takiej skali.

Same targi IFA znów były rekordowe, a wolne stoiska wystawowe skończyły się na długo przed otwarciem. Jak to podkreślono w ich przeddzień, mimo niełatwych przecież czasów sprzedaż elektroniki użytkowej w Europie wzrosła w roku 2011 o 7%. Ta sama Europa kupuje też blisko 30% światowej produkcji tzw. wyrobów białych - lodówek pralek, zmywarek itp. Trudno znaleźć przyczynę, dla której berlińskie Targi rozkwitają, podczas gdy w Polsce kurczą się w z roku na rok, a niektóre się odwołuje. Odbywający się razem z Targami Berliński Tydzień Mediów zgromadził ponad 4000 uczestników (sto razy więcej niż konferencja towarzysząca poznańskim Multimediom).

IFA 2011 pod znakiem trzęsienia ziemi w Japonii

Otwarcie targów IFA 2011

Komputer osobisty wciąż potrzebny…

W Berlinie znacznie liczniejsza niż przed rokiem była oferta komputerów osobistych. Pod nieobecność HP prym wiedli Dell i Acer, z których ten pierwszy miał stoisko chyba większe, ale za to mniej od Acera przejrzyste. Acer, w innym już pawilonie, zorganizował też kilka sporych, okupowanych przez grającą młodzież, gniazd komputerów stacjonarnych do gier i to tuż pod bokiem innego wielkiego konkurenta - Lenovo - ze specjalnymi, niższymi na czas targów, cenami. Potężne, o kosmicznych kształtach i kolorach, pudło komputera Acera do gier z efektami 3D robiło spore wrażenie już samym widokiem. Na czasie, bo to przecież początek roku szkolnego, była też pokazana przez Acera, klasa szkolna, z komputerem dla każdego ucznia i dla nauczyciela, oraz elektroniczną tablicą.

Zobacz również:

  • Podsumowanie IFA 2023 okiem redakcji Computerworld

W odniesieniu do komputerów osobistych można zaryzykować opinię, że ich rozwój stanął właściwie w miejscu - ich możliwości rosną, ale są to możliwości ciągle te same. I nic tu nie zmienia nawet to, że jest to np. cała nowa rodzina komputerów Sony Vaio - znów cieńszych, szybszych, lżejszych i jeszcze ładniejszych. Najcieńszy Vaio miał w tym roku niecałe 17 mm grubości, ważył mniej niż 1,2 kg, a jego bateria ma starczyć na 14 godzin pracy. Swoisty "smutek" komputerów osobistych pogłębia jeszcze fakt, że coraz liczniejsze urządzenia (odbiorniki telewizyjne i radiowe, odtwarzacze wszelkiego rodzaju itp.) potrafią samodzielnie łączyć się z siecią i nie potrzebują już pośrednictwa komputerów, by pokazać film czy zagrać muzykę z Internetu. Jedynie niektóre modele Vaio potrafią zrobić coś podobnego - klawisz "Web" szybko uruchamia tam prostą przeglądarkę internetową, przy zamkniętym systemie operacyjnym komputera.

Próbę konkurowania z telewizją i radiem podjęła Toshiba, której jeden z modeli komputera Cosmio (typu All-In-One) miał duży (23 cale) ekran full HD, odtwarzacz Blue-ray, tunery telewizyjne, system Dolby firmy Onkyo i głośniki Harman-Kardon. Laptop o bardzo dużej mocy głośników, w specjalnej kabinie odsłuchowej, prezentował również Dell.

Interesująca była oferta Samsunga, pokazującego, że pokonano kolejną barierę wielkości dysków bez części ruchomych (o ile urządzenie takie można jeszcze nazywać "dyskiem"). Rzeczony Samsung pokazywał takie "coś" o pojemności 500 GB, w komplecie z ramką do zamontowania w komputerze i oprogramowaniem do przeniesienia zawartości zastępowanego w ten sposób, tradycyjnego dysku z głowicami. W handlu ma ten zestaw być jesienią. Jego cena jednak (podobno niecałe 800 euro), to ciągle ponad 10 razy więcej, niż wirujący odpowiednik o podobnej pojemności. Z drugiej strony rozwiązanie to ma uruchamiać system operacyjny w kilkanaście sekund, a w czasie poniżej minuty kopiować odpowiednik 5 dysków DVD.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200