Europejski rynek handlu elektronicznego typu business-to-business będzie wart 1,5 bln euro (ok. 1,4 bln USD) do roku 2005 - twierdzi firma analityczna International Data Corporation (IDC). Ma to się stać głównie dzięki wzrostowi obrotów uzyskanemu na branżowych rynkach internetowych.

Analitycy twierdzą, że do wzrostu przyczynią się głównie te przedsiębiorstwa, które chcą usprawnić funkcjonowanie swojego zaopatrzenia oraz firmy pragnące przenieść w sferę elektroniczną swoje kontakty z dostawcami i klientami.

Zobacz również:

• Szyfrowanie plików, a szyfrowanie dysku - jaka jest różnica?
• Spadek sprzedaży pecetów

Obecnie większość transakcji handlu elektronicznego odnosi się do elektronicznej dystrybucji towarów i jest to związane z coraz większą liczbą dóbr sprzedawanych w Internecie. IDC przewiduje jednak, że wzrost ten nieco spowolni, gdy sprzedający i kupujący zwrócą się w kierunku innych modeli handlu elektronicznego, jakimi są na przykład branżowe giełdy towarowe.

"Branżowe rynki elektroniczne będą oferować znane już rozwiązania handlu elektronicznego, ale wraz z dodatkowymi usługami. Jeśli chodzi o finanse, to mogą one proponować rozwiązanie oparte na prowizji od transakcji, a to niekoniecznie musi przyjąć się we wszystkich branżach. Alternatywą dla tego rozwiązania mogą być np. opłaty członkowskie za możliwość uczestnictwa w danym wirtualnym rynku" - tłumaczy Mikael Arnbjerg, specjalista IDC od europejskich branżowych rynków elektronicznych.

***

Ariba przewiduje rozkwit europejskiego elektronicznego rynku B2B