Hipoteza "superbańki"

Hipoteza "superbańki"

"Bańka" na rynku nieruchomości jest częścią dużo większej samowzmacniającej i samowygaszającej się fali, która po wielu latach osiągnęła swój punkt szczytowy czy też punkt przegięcia. "Superbańka" jest bardziej złożona niż "bańka" na rynku nieruchomości i wymaga złożonego wyjaśnienia. Samowzmacniająca i samowygaszająca się fala powstaje ze zwrotnej interakcji pomiędzy przeważającym trendem i przeważającym błędnym przekonaniem. W "superbańce" przeważający trend jest taki sam jak w przypadku "bańki" na rynku nieruchomości, tyle że tu metody kreacji kredytu są jeszcze bardziej zaawansowane. Jednak przeważające błędne przekonanie jest inne. Jest to przekonanie o tym, że należy polegać na mechanizmie rynku. Prezydent Ronald Reagan nazwał to przekonanie magią rynku. Ja nazywam je fundamentalizmem rynkowym. Ono stało się dominujące w 1980 roku, kiedy Reagan zasiadł na fotelu prezydenta USA, a Margaret Thatcher objęła funkcję premiera Wielkiej Brytanii. Jednak korzeni tego kierunku myślenia można się doszukać w znacznie odleglejszej historii: w dziewiętnastym wieku nazywano je leseferyzmem.

Fundamentalizm rynkowy wywodzi się z teorii konkurencji doskonałej, zapoczątkowanej przez Adama Smitha, a następnie rozwijanej przez zwolenników ekonomii klasycznej. Po drugiej wojnie światowej i po upadku komunizmu, socjalizmu oraz innych form interwencjonizmu państwowego, fundamentalizm rynkowy zyskał wielu zwolenników. Jednak to dążenie ku wolnemu rynkowi opiera się na fałszywych przekonaniach. Fakt, że interwencjonizm państwowy ma wady, nie oznacza, że rynek jest doskonały. Podstawowym założeniem teorii zwrotności jest to, że wszystkie ludzkie koncepcje są niedoskonałe. Rynki finansowe niekoniecznie dążą do równowagi; jeśli zostawić je samym sobie, wahają się od ekstremum do ekstremum: od euforii do rozpaczy. I dlatego rynków nie pozostawia się bez interwencji. Rynki są nadzorowane i regulowane przez władze monetarne i fiskalne. Od czasów Wielkiego Kryzysu władze zadziwiająco skutecznie unikają załamań międzynarodowego systemu finansowego. Jak na ironię, fundamentalizm rynkowy odżywa właśnie za sprawą tych sukcesów władz. Kiedy w latach pięćdziesiątych studiowałem ekonomię w London School of Economics, zdawało się, że leseferyzm jest pogrzebany na dobre. Jednak w latach osiemdziesiątych doktryna wolnego rynku wróciła do łask. Pod jej wpływem władze straciły kontrolę nad rynkami finansowymi i doszło do powstania "superbańki".

Zobacz również:

  • GenAI jednym z priorytetów inwestycyjnych w firmach
  • Szef Intela określa zagrożenie ze strony Arm jako "nieistotne"
  • International Data Group powołuje Genevieve Juillard na stanowisko CEO

"Superbańka" to trzy połączone trendy główne, z których każdy zawiera co najmniej po jednym defekcie. Pierwszy z tych trendów to długookresowa tendencja do zwiększania ekspansji kredytowej. Tę tendencję potwierdzają zwłaszcza dwa zjawiska. Pierwsze to wzrost wskaźników wartości kredytów do wartości zabezpieczeń, na rynku kredytów hipotecznych na domy mieszkalne oraz na rynku kredytów i pożyczek konsumenckich. Drugim jest wzrost wartości kredytów w stosunku do produktu narodowego brutto. Ten trend jest rezultatem polityk zapoczątkowanych już dawno temu w odpowiedzi na Wielki Kryzys, które mają za zadanie przeciwdziałać cyklom rynkowym. Ilekroć pojawia się widmo recesji lub gdy system bankowy staje w obliczu kryzysu, władze interweniują: wspierają zagrożone instytucje i dają gospodarce bodźce do wzrostu. Takie interwencje są asymetrycznym mechanizmem regulowania akcji kredytowej. Wywołują tak zwaną "pokusę nadużycia" (ang. moral hazard), zjawisko polegające na tym, że podmioty wspierane przez państwo podejmują działania bardziej ryzykowne niż te, które nie mają takiego wsparcie i muszą same ponosić konsekwencje swoich błędów. Drugim z trzech trendów głównych jest globalizacja rynków finansowych. Trzeci to deregulacja rynków finansowych i wzrost liczby innowacji w świecie finansów. Jak przekonasz się z dalszej części książki, globalizacja także ma strukturę asymetryczną. Ona faworyzuje Stany Zjednoczone i inne kraje wysoko rozwinięte będące w centrum systemu finansowego i dyskryminuje kraje mniej rozwinięte gospodarczo, które są na peryferiach świata finansów. Ta asymetryczność pomiędzy centrum i peryferiami nie jest powszechnie uznawana za coś bardzo istotnego, ale ma duży wpływ na napełnianie się "superbańki". Jak już wspomniałem, deregulacja, podobnie jak wiele innowacji ostatnich lat, była oparta na fałszywym założeniu, że rynki dążą do równowagi, a odchylenia od tego stanu są losowe.

<sup>1</sup>  Michiyo Nakamoto, David Wighton, Bullish Citigroup Is ‘Still Dancing' to the Beat of Buy-Out Boom, "Financial Times" 10 lipca 2007.

Filozof i finansista

George Soros urodził się w 1930 r. w zamożnej rodzinie węgierskich Żydów. W 1946 r. uciekł na Zachód i w 1952 r. skończył studia w London School of Economics. W 1956 r. przeprowadził się do USA, gdzie pracował przy transakcjach arbitrażowych F.M Meyer, a od 1963 r. jako analityk w Wertheim and Company. Zainspirowany filozofią Karla Poppera opracowywał teorię "refleksywności", według której rynki finansowe nie funkcjonują racjonalnie, ponieważ w oczywisty sposób zależą od uczestników. W latach 1963-73 pracował w Arnhold and S. Bleichroeder, gdzie awansował na stanowisko wiceprezesa. Przekonał w 1967 r. zarząd firmy, aby utworzył fundusz inwestycyjny First Eagle. W 1970 r. razem z Jamesem Rogersem otworzył własny Quantum Fund. Zaczynali z kapitałem 250 tys. USD, po 10 latach wart był 381 mln USD. W środę 15 września 1992 r. Soros w ciągu jednego dnia zarobił miliard USD (ryzykował 10 mld USD). Doszedł do wniosku, że gospodarka brytyjska jest w kiepskiej kondycji i Bank Centralny będzie zmuszony do dewaluacji funta. Przewidywania okazały się trafne. Była to najszybciej zarobiona przez obywatela USA tak duża kwota. Rzadziej wspomina się, że podczas kryzysu rosyjskiego w 1998 r. Soros stracił miliard USD.

Patrz więcej: "Finansista, filantrop, filozof", W. Żółcińska, "CEO Magazyn Top Menedżerów", październik 2006.


TOP 200