Hiperkonwergencja optymalizuje zdalny model działania organizacji

Nadzwyczajne czasy wymagają nadzwyczajnych środków. Z wielu względów. Organizacje transformują cyfrowo, potrzebują więc skutecznych we wdrażaniu i zarządzaniu technologii pozwalających optymalizować koszty infrastruktury. Dodatkowo muszą mierzyć się ze zmianą modelu pracy na zdalną, co oznacza zapewnienie swoim pracownikom swobodnego, bezpiecznego i ciągłego dostępu do firmowych zasobów. trzecim elementem wymuszającym zmianę jest pogodzenie specyfiki polskiego rynku z trendami globalnymi w zakresie korzystania z zasobów. Polskie organizacje wciąż w wielu przypadkach wybierają infrastrukturę on-premise, chcąc jednocześnie dostarczać zasoby w duchu cloud experience. Czy te, wydawałoby się, przeciwności, można pogodzić? Odpowiedzią są rozwiązania hiperkonwergentne, oferowane na bazie najnowszych serwerów HPE i zarządzane przez Windows Server 2019.

O tym, w jaki sposób HCI wspiera polskie organizacje w kluczowych zmianach infrastrukturalnych, rozmawiamy z Jackiem Kotynią, Server Business Development Manager, ‎Microsoft

Okres pandemii zweryfikował podejście do IT w wielu organizacjach. O ile wcześniej ktoś w firmie mógł się jeszcze zastanawiać, czym tak naprawdę zajmują się ich działy IT, poza konfiguracją drukarek i wymianami komputerów w biurze, teraz, bez wsparcia informatyków ich praca zdalna jest niemożliwa. Więcej – zachowanie ciągłości działania firmy byłoby niemożliwe.

Tak. Przez ostatnie pół roku zmieniły się role działów IT. Obecnie, by realizować zadania wymagające innego, zdalnego podejścia do prowadzenia biznesu, działy IT musiały skupić się na zupełnie innej części infrastruktury. Stawiane są im cele, które mogą zrealizować dzięki wsparciu technologicznemu. Zmienił się obraz całego rynku. Coraz mniej ludzi wyobraża sobie w przyszłości pracę w takim modelu, jak miało to miejsce przed pandemią. Obecnie aż 60 % ludzi chce przyjechać raz w tygodniu do biura, ale tylko po to, by zobaczyć kolegów z pracy. To potrzeba społeczna, ponieważ znacząca większość pracowników chce nadal kontynuować pracę z domu, by choćby nie tracić czasu na dojazdy. Ten model się sprawdził, firmy funkcjonują, nawet można mówić o wzroście wydajności. Jednak by tak mogło się dziać, potrzebne jest – jak już wspomniałem - wsparcie po stronie technologii. To prawdziwe wyzwanie dla firm, by zapewnić optymalne narzędzia swoim pracownikom. Ważne jest też zapewnienie bezpieczeństwa danych. To kluczowe czynniki.

Nowa sytuacja, której wszyscy chyba nadal się uczą, wymaga innego podejścia do kwestii infrastruktury?

Przede wszystkim musimy zdawać sobie sprawę - jako pracownicy zdalni – że nasz komputer, za pomocą którego możemy pracować, korzystać z zasobów firmowych i robić to w sposób bezpieczny, to jedynie wierzchołek skomplikowanego mechanizmu. Wiele osób po prostu wymaga, by coś działało. Pod spodem, na poziomie infrastruktury serwerowej czy sieciowej toczy się tak naprawdę „walka” o sprawne działanie firmy.

Dlatego Microsoft wspólnie z HPE, idąc w kierunku rozwiązań obecnie popularnych i zyskujących coraz większy udział w rynku, czyli środowisk hybrydowych, oferują produkty związane z Azure Stack HCI. To infrastruktura hiperkonwergentna, realizowana na certyfikowanych sprzętach HPE (tu link będzie). Chcieliśmy wspólnie stworzyć jak najbardziej bezpieczną i skalowalną infrastrukturę. W Polsce udział chmury w rynku rośnie, ale nadal w wielu organizacjach przeważa podejście, że serwer powinien być w firmie. Odpowiedzią na ten niesłabnący jeszcze trend jest właśnie platforma Azure Stack HCI.

Co mogą zyskać organizacje na takim rozwiązaniu?

W ramach naszej oferty firmy otrzymują serwery HPE najnowszej generacji z Windows Server 2019. Takie połączenie hardware i software daje dużą skalowalność w infrastrukturze on-premise. Bazą jest licencja Datacenter, dająca możliwość powoływania nieograniczonej liczby wirtualnych maszyn. Jak pokazał ostatni czas, ma to ogromne znaczenie dla zachowania ciągłości biznesu. Jeśli mamy nagle potrzebę postawienia większej liczby aplikacji dla swoich pracowników, tworzymy szybko i bezpiecznie kolejne wirtualne maszyny i to nie tylko na Windows Server, ale też za pomocą Linuxa. Nowoczesne oprogramowania, takie jak Windows Server pozwalają na to, by dzięki wirtualizacji postawić na przykład aplikacje wewnętrzne tylko do komunikacji między pracownikami, wymiany plików danych.

Ale nawet najnowsze serwery nie będą mogły zostać w pełni wykorzystane, jeśli nie zadba się o infrastrukturę sieciową.

To aspekt, z którego często pracownicy nie zdają sobie sprawy. Jak już wspomniałem, dla nich coś ma po prostu działać. I to działać dobrze. Dlatego również na tym polu współpracujemy z HPE, dokładnie z Arubą, należąca do HPE, by dzięki wspólnym rozwiązaniom oferować powiększenie przepustowości sieci. Aplikacje biznesowe mocno potrafią ja obciążać. Wystarczy, że jednocześnie w domu pracujemy my, a w pokoju obok dzieci na innym sprzęcie łączą się ze szkołą lub korzystają z rozrywki. Nagle się okazuje, że sieć, która w „normalnych” warunkach kiedyś całkowicie wystarczała, teraz nie daje rady sprostać wymaganiom pracownika zdalnego. O ile wcześniej firmy były w mniejszym lub większym stopniu przygotowane do pracy zdalnej, obecny tak duży ruch w sieci staje się wyzwaniem. Dodatkowo, należy pamiętać, że poza obciążeniami sieci istnieją inne, równie ważne elementy, takie jak bezpieczne połączenia z firmą. Również tu możemy zaoferować rozwiązania rozwiązania takie jak VDI czy RDS.

Stworzenie komfortu i poczucia podobnego do pracy w biurze wymaga, więc dużego wysiłku „pod spodem”

Nasze rozwiązania hiperkonwergentne mają właśnie zminimalizować ten wysiłek administratorów. Oczywiście, by pracownicy czuli się w domu jak w biurze, należy zapewnić im odpowiednie aplikacje i dostęp do wszystkich zasobów organizacji, baz danych, programów, czyli do tego, co mieli u siebie w biurze i nawet nie zastanawiali się, jak to działa i skąd się bierze. Praca zdalna najczęściej kojarzy się z tym front endem – obsługą klienta, pracą biurową na odległość. A przecież informatycy też chcą mieć zdalny dostęp do infrastruktury i w ten sposób nią zarządzać. Dzięki naszym rozwiązaniom mają taką możliwość, by weryfikować, co dzieje się w firmowej infrastrukturze z poziomu jednego pulpitu (Windows Admin Center). Rozwiązania Microsoft i HPE usprawniają konfigurację systemów, update, wdrażanie nowości, czyli to, czego zwykły pracownik nie widzi, a na to pracuje cały sztab ludzi, by dostarczyć dane funkcjonalności. Praca działów IT staje się prostsza, łatwiejsza i efektywniejsza, a sami informatycy mogą skupić się na innych zadaniach. Dzieje się tak również w wyniku automatyzacji procesów. Transformacja cyfrowa postępuje na każdej płaszczyźnie, również na wspomnianym „zapleczu”.

Transformacja cyfrowa najczęściej idzie w parze z transformacją chmurową i kilkoma jeszcze nowymi technologiami, choćby sztuczną inteligencją. Jak te rozwiązania wpisują się w filozofię infrastruktury HCI, opartej w polskich warunkach na modelu infrastruktury tradycyjnej?

Zacznijmy może od tego, że niezależnie od modelu infrastruktury realizowanego w polskich organizacjach, kluczowym pojęciem stają się dane, ich analiza i budowanie oraz wspieranie biznesu właściwymi wnioskami płynącymi z tejże analizy. Chodzi tu również o dane, które pomogą optymalizować wydajność firmowej infrastruktury.

W infrastrukturach hybrydowych i HCI dostarczamy dokładnie takie paliwo. Nasz Azure Arc służy do zarządzania infrastrukturą w modelu on-premise, multichmurową i hybrydową. To bardzo otwarta platforma, współpracująca w zakresie infrastruktury z produktami HPE, która zbiera dane i potrafi je pobrać i agregować z chmur różnych dostawców, jak i wykorzystać model hybrydowy, by w przypadku peaku potrzeb na obsługę zasobów część przetworzyć on-premise, a część w chmurze. Dzięki zastosowaniu sztucznej inteligencji w serwerach HPE i oprogramowaniu MS możemy uzyskać informację o przyroście wykorzystania danych w naszych serwerach odpowiednio wcześniej, co pozwoli nam adekwatnie zareagować. Jeśli nasza infrastruktura jest obciążona, AI pozwala wyliczyć, kiedy efektywność serwerów zacznie spadać. Wówczas możemy z wyprzedzeniem zmienić swoje podejście do sieci, do jej przepustowości, możemy rozbudować infrastrukturę o kolejne wirtualne serwery. Jeśli chcemy zaplanować nową kampanię dla klientów, to na przykład na czas promocji możemy skorzystać z chmury.


Windows Server 2019: The operating system that bridges on-premises and cloud


Posiadanie najnowszej infrastruktury software, jak i hardware, pozwala na zmniejszenie kosztów utrzymania sieci. Mamy jeden, a nie kilka czy kilkanaście systemów, o które musimy dbać. Tu również ważny jest wspomniany wcześniej aspekt bezpieczeństwa. Microsoft kładzie na to ogromny nacisk, wydając w przypadku Windows Server 2019 około 1 mld USD rocznie na kwestie związane z zapewnieniem bezpieczeństwa. Producent zapewnia bezpieczeństwo swojej platformy, by odciążyć pracowników, dodając coraz to nowe funkcjonalności, zapewniając ochronę wirtualnych maszyn i klastrów związanych z wirtualnymi maszynami, a także punktów komunikacji między serwerem a użytkownikiem końcowym. Na przykład wychwytując anomalia związane z fizycznym miejscem logowania użytkownika. Bez wykorzystania AI byłoby to trudne do zweryfikowania.

Wydaje się, że takie rozwiązania, wykorzystujące predykcję do zaplanowania obciążeń infrastruktury, a jednocześnie optymalizujące wydajność firmowych systemów, będą zyskiwać na popularności. Tu znów wracamy do pracownika zdalnego i jego wymagania „to ma działać dobrze”.

Moim zdaniem rozwiązania hiperkonwergentne są przyszłością. Od kilku lat prowadzę projekty związane z wdrażaniem infrastruktury HCI w Polsce i widziałem, jak zmienia się działanie całej firmy i jak pękają kolejne bariery i obawy. W Polsce historycznie duża niechęć do chmury była spowodowana tym, że nie wiedzieliśmy do końca, gdzie nasze dane są przechowywane. Obecnie to się zmienia, obawy znikają, ale spora grupa firm nadal uważa, że lepiej stworzyć własną chmurę. Infrastruktura HCI pomaga zrobić to w łatwy sposób. Organizacja kupuje serwery HPE, stawia na nich infrastrukturę hiperkonwergentną, tworzy chmurę prywatną, zaś pracownicy łączą się z firmą w pełnym doświadczeniu chmury, podczas gdy dane nadal pozostają w firmie. Wydaje się, że takie rozwiązanie doskonale dopasowuje się do faktycznych sytuacji w polskich organizacjach. Gdy dodamy do tego funkcjonalności Microsoft wewnątrz tej infrastruktury, działające w bezpiecznym, łatwo skalowalnym środowisku, otrzymujemy doskonałe narzędzie, które nie tylko usprawni pracę firm w nowym modelu, ale też zapewni całkowite cloud experience dla pracowników.