Hakerzy spenetrowali serwery Światowego Forum Gospodarczego w Davos

Jak podał Internet Standard, wśród poszkodowanych są przedstawiciele polskich firm technologicznych, którym skradziono m.in. numery kart płatniczych.

Hakerzy wykradli poufne informacje z serwerów systemu obsługującego zeszłotygodniowe Światowe Forum Gospodarcze w Davos. O incydencie jako pierwsza na swoich łamach poinformowała szwajcarska gazeta SonntagsZeitung.

Włamywacze ukradli bazę z danymi osobowymi, zawierającą adresy poczty elektronicznej, numery kart płatniczych, szczegóły dotyczące zakwaterowania i podróży osób uczestniczących w Forum. Wśród wykradzionych danych były m.in. należące do Billa Clintona, byłego prezydenta USA, Billa Gatesa, szefa Microsoftu, oraz Yassera Arafata, przywódcy Palestyńczyków. SonntagsZeitung otrzymał od anonimowej osoby, która według dziennikarzy gazety reprezentuje prawdopodobnie przeciwników globalizacji, płytę CD-ROM, zawierającą ogółem dane 27 tys. polityków i biznesmenów.

Zobacz również:

  • Nie żyje jeden z najsłynniejszych hakerów na świecie
  • Hakerzy wykradli dane należące do użytkowników znanej aplikacji CCleaner

Przedstawiciele organizatorów Forum poinformowali, że prowadzą intensywne śledztwo, które ma ujawnić autorów kradzieży oraz wyjaśnić, w jaki sposób dane dostały się w ręce osób niepowołanych. Nie chcieli skomentować, czy włamywaczami byli przeciwnicy globalizacji.

Tymczasem internetowe wydanie Internet Standard (IS), miesięcznika publikowanego przez IDG Poland, wydawcę Computerworlda, zbadało polski wątek sprawy. Zdaniem serwisu polscy uczestnicy szczytu w Davos odczuli już kradzież danych.

W rozmowie z dziennikarzami IS przedstawiciele Kancelarii Prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego odmówili komentarzy do czasu poznania szczegółów sprawy, nie byli jednak zaskoczeni informacjami o aferze.

Janusz Filipiak, prezes ComArchu, który w Davos odbierał nagrodę Pioniera Technologii, musiał zablokować swoją kartę płatniczą. Stało to się po tym, jak konto karty zostało obciążone nie autoryzowaną transakcją. Firma nie otrzymała jednak oficjalnego zawiadomienia o kradzieży danych od organizatorów konferencji. IS dowiedział się także, że zablokowano już karty Tomasza Sielickiego, prezesa ComputerLand SA.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200