HTML5 sposobem na wszystko?

Czy HTML5 jest optymalną platformą do budowy aplikacji webowych następnej generacji? Czy jego rosnąca popularność doprowadzi do spadku znaczenia przeglądarek internetowych i upowszechnieniu się klienckich aplikacji, uruchamianych na konkretnych urządzeniach - np. iPhone'ach czy smartfonach z Androidem? Odpowiedź na powyższe pytania próbowali znaleźć uczestnicy dyskusji panelowej zorganizowanej podczas amerykańskiej konferencji USENIX - wśród nich znaleźli się m.in. projektanci aplikacji z Microsoftu, Google oraz Twittera.

Moderatorem panelu był Michael Maximilien, specjalista ds. oprogramowania z IBM Research. Pierwsze zadane przez niego pytanie brzmiało: Czy HTML5 jest optymalnym rozwiązaniem do tworzenia aplikacji uruchamianych w przeglądarce, które będą zachowywały się jak natywne aplikacje dla danej platformy (będą więc doskonale realizowały ideę - "napisz raz, uruchamiaj w dowolnym środowisku")?

"Szczerze mówiąc, od dawna podejmowaliśmy próby tworzenia oprogramowania wyposażonego w uniwersalny, wspólny dla wielu platform interfejs… i chyba nigdy nie zadziało to tak, jak powinno. HTML5 wydaje się po prostu kolejną próbą wprowadzenia takiego rozwiązania" - odpowiedział projektant oprogramowania, pracujący w microsoftowym zespole odpowiedzialnym za rozwijanie usług cloud computing - "HTML5 wprowadza sporo nowości i otwiera nowe możliwości tworzenia inetaktywnych aplikacji webowych - ale trudno tu mówić o pełnej natywności, wciąż mamy do czynienia z pewnymi niedoskonałościami".

Zobacz również:

  • Zainfekowany smartfon - przedstawiamy najpopularniejsze objawy

"Decyzja o tym, czy zastosować HTML5 w znacznej mierze zależy od tego, na ile platform jest przeznaczona dana aplikacja. Jeśli coś ma działać tylko w iOS, to rób to po swojemu. Ale jeśli chcesz również zgodności z Androidem czy przeglądarkami "stacjonarnymi", to HTML5 będzie idealnym rozwiązaniem" - tłumaczył Patrick Chanezon, menedżer zespołu programistycznego z Google.

"Czyli powinniśmy tworzyć kiepską wersję w HTML5, tylko dlatego, że zadziała wszędzie?" - dopytywał ironicznie Maximilien, na co Chanezon odparł, że klient poczty Gmail w HTML5 znakomicie sprawdził się na wielu platformach.

Swoje zastrzeżenia do HTML5 zgłosił również Raffi Krikorian, inżynier ds. infrastuktury Twittera: "Na pierwszy rzut oka ta technologia ma mnóstwo zalet - ale ma też poważne ograniczenia. Nie jest możliwe np. wysyłanie powiadomień, a musimy pamiętać, że aplikacje mobilne to dużo więcej niż sam interfejs".

Większość uczestników panelu zgodziła się do co tego, że choć HTML5 faktycznie jest znaczącym krokiem w rozwoju technologii webowej, to jednak obecnie owe nowości będą widoczne i pożyteczne raczej dla użytkowników komputerów stacjonarnych. Mobilne zastosowania HTML5 wymagają jeszcze dopracowania.

Podczas spotkania poruszono również temat serwisów z aplikacjami - tzw. app store'ów. Przytoczono m.in. opinię twórcy WWW, Tima Bernersa-Lee, który stwierdził swego czasu, że zamknięte serwisy z aplikacjami negatywnie wpływają na rozwój sieci i zamiast nich powinno się promować otwarte, ogólnie dostępne aplikacje webowe (tworzone np. w HTML5). Większość ekspertów zgodziła się z tym stwierdzeniem - aczkolwiek jednocześnie przyznali oni, że app store'y i tak będą się rozwijać, gdyż ten model dostarczania aplikacji do użytkowników jest znacznie bardziej dochodowy dla programistów.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200