Grzech zaniedbania

Historia Priceline.com świadczy o tym, że w Nowej Gospodarce poprzestanie na jednym modelu biznesu oznacza upadek.

Historia Priceline.com świadczy o tym, że w Nowej Gospodarce poprzestanie na jednym modelu biznesu oznacza upadek.

W kwietniu 1999 r. na amerykańskiej giełdzie NASDAQ zadebiutowała firma Priceline.com, oferująca dobra i usługi w modelu aukcji odwróconych. Początkowo sprzedawała wyłącznie bilety lotnicze. Szybko stała się "ulubieńcem" Nowej Gospodarki i inwestorów. Po miesiącu działalności cena jej akcji wynosiła 165 USD. W połowie października br. spadła jednak do ok. 6 USD. Firma poinformowała jednocześnie, że ogranicza liczbę oferowanych produktów. Z jej stron znikną m.in. benzyna i artykuły spożywcze.

Komentatorzy zwracają uwagę, że Priceline.com zanotowała olbrzymi wzrost w czasie ubiegłorocznej fali popularności spółek internetowych. Nie próbowała jednak modyfikować modelu działania, mimo że pojawiło się wielu nowych konkurentów.

Sprzedaż bez wsparcia

Nadal blisko 70% przychodów Priceline.com pochodzi ze sprzedaży biletów lotniczych. Przewoźnicy za pośrednictwem stron internetowych firmy sprzedają miejsca na przeloty, na które trudno znaleźć im klientów, ale po cenach niższych niż proponowane w ich standardowych ofertach. Priceline.com jednak często zmusza kupujących do korzystania z połączeń z przesiadką lub podróżowania o nietypowych porach dnia. Klienci muszą również zgodzić się na zakup biletu, zanim poznają nazwę przewoźnika i czas odlotu.

Według analityków, głównym grzechem Priceline.com było przekonanie, że niska cena i jednoczesna sprzedaż kilku produktów "w zestawach" stanowią niezawodny sposób na osiągnięcie zysków. Firma skupiła się na sprzedaży, zaniedbując obsługę klientów. To z kolei zakończyło się wykluczeniem z organizacji zrzeszającej pracodawców w rodzimym stanie Connecticut i dochodzeniem prowadzonym przez tamtejszą prokuraturę. Śledztwo ma wyjaśnić, czy Priceline.com w wystarczającym stopniu informowała klientów o warunkach i cenach oferowanych produktów.

Mocna konkurencja

Pojawiały się także nowe firmy internetowe sprzedające bilety lotnicze. Jedną z nich jest Hotwire, w którym udziały mają linie lotnicze. Jest wśród nich wielu dotychczasowych partnerów Priceline.com. Będą oni prawdopodobnie stopniowo ograniczać liczbę miejsc sprzedawanych przez jej serwis na rzecz Hot-wire. W ramach planowanej restrukturyzacji Priceline.com zamierza oferować m.in. ubezpieczenia. Jednak w ocenie części analityków Priceline.com definitywnie straciła zaufanie klientów i inwestorów.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200