Green IT. Jedyna droga dla firm.

Materiał partnerski W najbliższych latach zrównoważony rozwój i odpowiedzialne, zielone IT będą motorem napędowym dla całego sektora technologicznego i szerzej – dla całej gospodarki. Ten proces już trwa. Presja regulatorów, jak również oczekiwania konsumentów czy akcjonariuszy, zmuszają dziś organizacje do przemodelowania strategii rozwoju. Innej drogi nie ma. Pytanie tylko – jak szybko wszystkie firmy na taką drogę wejdą. Benefity czekają przede wszystkim na pierwszych…

Temat zrównoważonego rozwoju staje się jednym z kluczowych tematów na agendzie zarządów. To realnewyzwanie, z którym przychodzi mierzyć się organizacjom w wielu wymiarach. Tym świadomym, ponieważ wciąż spora część przedsiębiorstw, nie motywowana czynnikami zewnętrznymi, kluczowe zmiany nadal odkłada na później.

Sam proces przestawienia organizacji na tory zrównoważonego rozwoju nie jest prosty. Jeszcze większym wyzwaniem jest zbudowanie całego zrównoważonego łańcucha wartości, do tego mierzalnego. Od pozyskania surowców do produkcji, komponentów, aż do zakończenia cyklu życia tych urządzeń, poprzez wszystkie elementy działalności.

Sustainability nie kończy się (i nie zaczyna) na wymianie żarówek na energooszczędne czy offsecie zielonej energii.

Fanaberia? Greenwashing? Realne działania!

Czy Green IT łatwo ująć w ramy definicji? I co powoduje, że mówimy o Green IT a nie o greenwashingu?

„To nie jest już jakieś inne IT, to swego rodzaju teraźniejszość i jest elementem każdego IT 2.0 .Kwestia Green w IT dotyczy wielu elementów, od prostych rzeczy i rozwiązań, które dostarcza dział informatyczny dla swoich użytkowników, , czyli od tzw. workplace’a czyli komputerów, telefonów, po całą moc obliczeniową, centra danych, czy systemy chłodzenia tych rozwiązań. Green IT staje się elementem certyfikacji i całego łańcucha wartości. Coraz częściej wymagane jest, by dostawca czy partner biznesowy był certyfikowany” – powiedział Przemysław Poppe, Associate Director w BCG Platinion podczas e-seminiarium „Jak skutecznie budować strategię Green IT w organizacji?”, które BCG Platinion przeprowadził z redakcją Computerworld.

Czy więc Green IT przestało być „fanaberią” i stało się wymogiem rozsądku? „Powiedziałbym, że to już nie jest fanaberia, ponieważ staje się wymogiem na niektórych rynkach. Mówię to trochę prowokacyjnie, oczywiście pewne elementy w niektórych branżach już są rzeczywiście realnym wymogiem, np. wymogiem regulacyjnym, natomiast takie bycie „zielonym”- zarówno na poziomie całej organizacji, jak i działu IT - w tej chwili nie jest jeszcze bardzo istotnym czynnikiem. Spodziewamy się jednak zmian w perspektywie kilku lat. Obecnie liderzy w obszarze zrównoważonego rozwoju mogą liczyć na korzyści: budować swoją pozycję, przyciągać klientów, partnerów. Natomiast za jakiś czas, kiedy zrównoważony rozwój stanie się standardem rynkowym, spóźnialscy będą musieli gonić czołówkę. Będą wtedy jednak w dużo gorszej pozycji ryzykując straty biznesowe i reputacyjne” – tłumaczył Marek Molisz, IT Strategy Consultant, BCG Platinion, drugi z ekspertów BCG obecnych na e-seminarium.

Co nas motywuje?

Spotkanie było okazją do omówienia wyników najnowszego raportu „Green IT in CEE: Keen companies still lack clear plans” (cały raport jest dostępny TUTAJ). BCG Platinion i SAP Polska przygotowały specjalny raport, który pokazuje podejście przedstawicieli przedsiębiorstw do szeroko rozumianego Green IT w Polsce, Czechach i Węgrzech. Raport został przygotowany na podstawie wyników ankiety przeprowadzonej przez Computerworld

Autorzy badania wychwycili aktualne zielone trendy w przedsiębiorstwach z wymienionych państw regionu CEE i zderzyli je z obawami i oczekiwaniami osób decyzyjnych w tychże firmach. Powstała w ten sposób mapa daje unikalną w branży IT wiedzę o potrzebach związanych z wdrażaniem zielonych rozwiązań i przygotowania organizacji do wdrażania strategii w duchu sustainability.

Niemal 40% respondentów, podstawowym wyzwaniem ograniczającym działania w zakresie Green IT są ograniczenia budżetowe. Badanie wykazało, że tylko co czwarta firma posiada dedykowany budżet na Green IT, a jeśli już go ma, to rzadko przekracza on 5% całkowitego budżetu IT. Okazało się również, że tylko jedna czwarta firm posiadających dedykowane budżety potrafi precyzyjnie opisać, w jaki sposób są wykorzystywane, przy czym większość z nich wspomina po prostu o zakupie nowej infrastruktury i sprzętu.

Aspekt finansowy jest nie tylko głównym ograniczeniem, ale także motywatorem. Główną motywacją zmian w kierunku Green IT jest spodziewana optymalizacja kosztów. Kluczowym czynnikiem po stronie IT są koszty energii, w szczególności centra danych (obliczenia, ale także np. chłodzenie czy zasilanie awaryjne) - Przemysław Poppe.

Główną motywacją zmian w kierunku Green IT jest spodziewana optymalizacja kosztów. Kluczowym czynnikiem po stronie IT są koszty energii, w szczególności centra danych (obliczenia, ale także np. chłodzenie czy zasilanie awaryjne)”

Kolejnymi mocnymi, wyraźnie widocznymi w badaniu motywatorami zmian w organizacjach są regulacje. Eksperci z BCG zauważyli, że w Czechach, gdzie istnieje już wymóg regulacyjny dotyczący raportowania łańcucha energetycznego, właściwe raportowanie pozwala uniknąć nakładanej urzędowo kary, co więcej – firmy zaniedbujące raportowania mogą wręcz być wykluczane z postępowań przetargowych. „Myślę, że w momencie, gdy podobne regulacje pojawią się na rynku polskim i węgierskim, a są one spodziewane w przeciągu najbliższych dwóch, trzech lat, wzrośnie ich znaczenie w porównaniu do aspektu kosztowego” – zaznaczył Przemysław Poppe.

Ale nie tylko chęć optymalizacji i wymogi regulacyjne są czynnikami motywującymi do zmian. Należy podkreślić, że dużą rolę w ich kreowaniu odgrywają sami pracownicy. „Pracownicy oczekują tego, by ich firmy w mniejszy sposób oddziaływały negatywnie na klimat” – stwierdził Marek Molisz. „Ten trend będzie bardzo mocno rósł. W naszym badaniu wartości dla tej kategorii rzędu 10-20% to jeszcze mało w porównaniu do tego, co widzimy na poziomie globalnym. Około 40% millenialsów i młodszych pokoleń uwzględnia czynnik ESG w swoich decyzjach o wyborze pracodawcy. Z kolei, W niedawnym badaniu w Wielkiej Brytanii 1/4 pracowników byłaby skłonna do obniżenia swojego wynagrodzenia, gdyby dzięki temu ich firmy były bardziej zielone.” – wyjaśniał ekspert.

Równie ważnym czynnikiem możliwych zmian są zachowania konsumenckie. Coraz więcej osób podejmuje swoje decyzje zakupowe w oparciu o czynnik ESG.

A co nas hamuje?

Powyższe dane napawają optymizmem. Jednak należy twardo stąpać po ziemi i zrozumieć, co najbardziej powstrzymuje organizacje przed podążaniem zieloną ścieżką. Stawkę wyzwań otwierają pieniądze. Czynnik, który w badaniu jest najwyżej wskazywanym motywatorem zielonych zmian, jednocześnie stanowi największą barierę do ich wprowadzania. Marek Molisz: „W zasadzie nie jest to aż tak bardzo zaskakujące. Po prostu transformacja w kierunku Green IT bardzo mocno wiąże się z finansami. Firmy działają raczej krótkoterminowo. Decyzje podejmowane są najczęściej „tu i teraz”, podczas gdy zmiany w obszarze zrównoważonego rozwoju wymagają nie tylko dużego budżetu, ale też czasu. Zwrot z tych inwestycji nie jest łatwo mierzalny, a do tego odroczony w czasie”.

Takie stanowisko potwierdził również Przemysław Poppe. „Nawet jeśli organizacja przymierzy się do modernizacji swojej serwerowni pod kątem wymogów Green IT czy rozpocznie jakikolwiek projekt typu road to cloud, to takie działania nie skończą się w tydzień czy dwa. To projekty, które niestety zajmują czas. Jeśli zarząd tak dużych zmian nie ma zapisanych w celach, to problem z funduszami będzie zawsze na pierwszym miejscu” – tłumaczył. „Wydaje mi się jednak, że w momencie, gdy na naszym rynku regulacje będą na tyle silne, że zobowiążą firmy do transformacji, wprowadzenia raportowania i pomiarownia emisyjności, przeszkoda budżetowa zacznie znikać” – zapewniał.

Sporą niespodzianką w badaniu był wysoki odsetek wskazań na technologię jako czynnik hamujący zielone zmiany. Według ekspertów – firmy dostarczające hardware, w szczególności opartych o komponenty azjatyckie, nie są w stanie zagwarantować w pełni „zielonych rozwiązań”. Dodatkowo technologia musi nadążać za wyzwaniami rynku. Czasem nasze rozwiązania informatyczne wymagają technologii, która wykracza poza możliwy budżet. Jeżeli ktoś ma stare rozwiązanie mainframe’owe, to nawet gdyby chciał przejść do chmury, to jest ograniczony możliwościami. Oznaczałoby to w praktyce przepisanie całej aplikacji od nowa, a na to potrzebne są środki i czas – zaznaczył Przemysław Poppe.

Wytyczanie zielonego celu

Green IT. Jedyna droga dla firm.

Jak , wobec z jednej strony potrzeby zmian, z drugiej zaś wobec całego spectrum wyzwań, przygotować się do zielonych zmian?

Eksperci wskazują, że pierwszym krokiem jest określenie aktualnej sytuacji: „Powinniśmy określić baseline w podziale na zakresy emisji – bezpośrednich, pośrednich i tych najtrudniej mierzalnych, bo odnoszących się do całego łańcucha wartości (do naszych kontrahentów, dostawców). Na pomoc przychodzi standaryzacja metodyk określania tego wpływu na środowisko.” – tłumaczył Marek Molisz.

Przemysław Poppe dodał: „Najpierw musimy zmierzyć i ustalić, gdzie jako firma jesteśmy. Czy mamy lidera w regionie, czy sami nimi jesteśmy, jak wypadamy na tle innych organizacji pod względem działań sustainability. Następnie, jakie są nasze cele i czy są one potwierdzone przez właścicieli, radę nadzorczą, zarząd. W kolejnym kroku, jaki jest na to budżet. Tylko co piąta polska firma, która określiła już swoje cele, upubliczniła je. Może to oznaczać brak pewności co do ich spełnienia”. Jak zaznaczył ekspert, definiowanie celów nie jest łatwe. Dlatego warto budować kilka scenariuszy, z których w końcu wybierzemy ten, który jest wystarczająco ambitny, a jednocześnie ma szanse na realizację.

Więcej informacji o budowaniu zielonej strategii rozwoju IT znajdziecie w raporcie, który można pobrać TUTAJ


Istotne wnioski z raportu

Cele i kluczowe mierniki

Aż 67% organizacji nie mierzy emisji gazów cieplarnianych związanych z IT, a zaledwie 7,5% z badanej próby można uznać za "liderów Green IT".

Niemal jedna trzecia ankietowanych firm (na cele raportu przeprowadzone zostało badanie wśród 358 średnich i dużych firm z różnych sektorów, z Polski, Węgier i Czech) określiła konkretne cele związane ze zrównoważonym rozwojem IT, a podobny odsetek - ogólne cele i plany na przyszłość.

Co trzecia firma nie wyraża zainteresowania wzmocnieniem swojej pozycji w zakresie Green IT, nie ma wyznaczonych celów i nie planuje działań w najbliższej przyszłości. Jednym z najważniejszych motywatorów zaangażowania w inicjatywy z zakresu Green IT są oszczędności i przygotowanie się do antycypowanych przepisów. Z kolei największą przeszkodą jest brak odpowiedniego budżetu.

Tylko 24% badanych firm wprowadziło strategię Green IT, która motywuje pracowników do podjęcia działań, jednocześnie 11% organizacji wskazało satysfakcję pracowników jako kluczową motywację.

Pieniądze, wyzwania i dojrzałość

Firmy z branży IT przodują we wdrażaniu inicjatyw z zakresu Green IT – 79% z nich podjęło widoczne działania.

Sektor technologii, mediów i telekomunikacji również osiągnął dobre wyniki - 72% organizacji wdrożyło proekologiczne inicjatywy.

Sektory transportu, dóbr konsumpcyjnych i usług finansowych pozostają w tyle - odpowiednio 59%, 60% i 42%.

Spośród przebadanych firm, polskie przedsiębiorstwa miały ambitne cele, natomiast czeskie i węgierskie wykazały się większą aktywnością i zaangażowaniem.