Gra o przyszłość

Bariery i progi

Według Gartner Group, na świecie do 2005 r. większość inicjatyw e-administracji nie powiedzie się, o ile nie zostaną poprzedzone opracowaniem strategicznych planów e-administracji zintegrowanych z planami rozwoju społeczeństw informacyjnych. Państwa, które skoncentrują się na udostępnianiu swoich usług przez Internet, nie uwzględniając działań mających na celu rozwój społeczeństwa informacyjnego, nie mogą liczyć na sukces. Niedostatecznie rozwinięta infrastruktura i braki w edukacji społeczeństwa będą pogłębiać przepaść między tymi, którzy mogą i potrafią wykorzystać nowe możliwości, a tymi, których ich pozbawiono. Brak odpowiednich regulacji prawnych może spowolnić rozwój gospodarczy, sprowadzić handel elektroniczny do szarej strefy gospodarki oraz zniechęcić potencjalnych użytkowników do wykorzystania kanałów elektronicznych w relacjach z administracją, co w efekcie może doprowadzić do sytuacji, w której na usługi proponowane przez e-administrację nie będzie zapotrzebowania. Polska, mimo dynamicznego w ostatnich latach rozwoju infrastruktury telekomunikacyjnej, wciąż ma duże zaległości w tej dziedzinie w porównaniu z innymi państwami rozwiniętymi (na 100 osób 26 ma dostęp do stacjonarnych linii telefonicznych, podczas gdy w Unii Europejskiej średnia to 55 linii na 100, a w USA ponad 70; również sukces telefonii mobilnej - dla wielu zaskakujący - tylko nieznacznie poprawia ten obraz).

W zakresie legislacji podstawowe zadanie to uregulowanie statusu podpisu i dokumentu elektronicznego, jednak potrzebne jest również porządkowanie sfery własności intelektualnej, praw konsumenckich czy zagadnień prywatności i ochrony danych osobowych.

Upowszechnienie urządzeń przenośnych i Internetu zwiększy drastycznie ilość informacji o obywatelach zbieranych w różnych systemach. Korzystanie z telefonów komórkowych umożliwia tworzenie cyfrowych profili użytkowników rozszerzonych o informacje o aktualnym miejscu ich pobytu. Z jednej strony, umożliwia to kreowanie nowych kategorii usług ułatwiających życie, zwiększających bezpieczeństwo osobiste i pozwalających na bardziej efektywną pracę. Z drugiej, gromadzenie i przetwarzanie tego rodzaju informacji ingeruje w prywatność obywateli i rodzi wiele obaw o możliwość nadużyć. Krytycznym aspektem działań ustawodawczych pozostaje więc zrównoważenie regulacji stymulujących wdrażanie nowych modeli gospodarowania, opartych na zarządzaniu kapitałem informacyjnym, z zapisami chroniącymi obywateli i instytucje przed nadużyciami.

Architektura efektywnego państwa

Istniejące dziś składniki infrastruktury informatycznej w Polsce nie są przedmiotem skoordynowanego rozwoju opartego na wspólnej architekturze. Oczywiście, próba scentralizowanego projektowania wszystkich ważniejszych systemów musiałaby okazać się zadaniem w praktyce niewykonalnym, niemniej przy skali obecnie podejmowanych inwestycji informatycznych w sektorze publicznym również waga problemów wynikających z braku wspólnej architektury powinna zwrócić uwagę decydentów. Architektura jest bowiem podstawowym mechanizmem koordynacji strategicznych inicjatyw.

Podstawowym zagadnieniem, związanym z architekturą efektywnego państwa, jest integracja rejestrów państwowych. Wysoka jakość i ochrona rejestrów państwowych mają kluczowe znaczenie dla prawidłowej realizacji nie tylko podstawowych zadań państwa, lecz również rozwoju gospodarczego. Zintegrowane rejestry państwowe stanowią bowiem fundament dla rozwoju usług e-administracji, umożliwiających bardziej efektywną obsługę obywateli i podmiotów gospodarczych.

Utworzenie działu informatyzacja oraz powołanie urzędu odpowiedzialnego za koordynację publicznych inicjatyw informatycznych mogłoby się okazać ważnym pierwszym krokiem w kierunku realizacji tych celów. Pierwszym warunkiem powodzenia jest poprzedzenie wizji informatyzacji wizją efektywnego państwa. Drugim - wypracowanie mechanizmów koordynacji pozwalającej racjonalnie rozstrzygać nieuchronne spory dotyczące wszelkich "międzyresortowych" aspektów budowy społeczeństwa informacyjnego. Zbudowanie nowoczesnego państwa, które stwarzałoby warunki do efektywnego konkurowania polskiej gospodarki w globalnej gospodarce opartej na wiedzy, jest grą o przyszłość i nie wolno tego zlekceważyć.

#Pożegnanie#
Gra o przyszłość
Ten artykuł jest - niestety - ostatnim tekstem Roberta Kulickiego. 5 maja br. Robert, partner firmy Infovide, zginął w wypadku samochodowym. 17 maja, na skutek obrażeń odniesionych w tym samym wypadku, zmarł jego syn. Robert był podróżnikiem. Wraz z żoną i przyjaciółmi przemierzył szmat drogi, poznając ludzi, kultury, miejsca i niezwykłości świata. Należał do tych podróżników, którzy cenią sobie bezpośrednie doświadczenia, lubił smakować świat autentyczny, bez ułatwień klimatyzacji i pięciogwiazdkowych hoteli. Myślę, że ta sama afirmacja świata i pasja poznawania rzeczy nowych towarzyszyła mu również w pracy, popychając go do coraz to nowych wyzwań, sprawiając, że był zawsze otwarty i autentyczny we wszystkim, co robił. Robert ostatnie 7 lat poświęcił pracy w Infovide. Był jednym z pierwszych konsultantów, analityków i kierowników projektów. Od 1999 r. kierował rozwojem grupy kompetencyjnej General Consulting, zaś od ponad roku jako partner uczestniczył w zarządzaniu firmą. Był jedną z kluczowych osób kształtujących nasze kompetencje w zakresie zarządzania projektami, organizacji pracy zespołów informatycznych, metod budowy systemów. Wiele osób ceniło jego publikacje i wystąpienia poświęcone zastosowaniom informatyki w biznesie. Wiele mu zawdzięczam i bardzo mi Go brakuje. Mam jedynie nadzieję, że tragicznie przerwana podróż stała się dla Roberta i Eryka jednocześnie początkiem tej podróży, która jest wypełnieniem wszelkich ludzkich pragnień.
$Borys Stokalski, prezes zarządu Infovide$

TOP 200