Firma Google podjęła decyzję o tymczasowym obniżeniu PageRanku po publikacjach dotyczących kupowania linków przez Google. Sponsorowane linki są niedozwoloną praktyką i zwykle surowo karaną przez firmę.

Po ujawnieniu tej wpadki - aby dowieść, że zasady są takie same dla wszystkich - firma Google ukarała swój własny serwis. Kara polegała na tymczasowym obniżeniu indeksu PageRank strony www.google.com/chrome - do 0 (w skali, od 0 do 10). Wprowadzono ją w życie na początku stycznia, co zepchnęło Chrome dopiero na 6 stronę wyników (dla hasła "browser").

Zobacz również:

• Ta technika rozwiązuje problem ograniczonej wielkości okien kontekstowych obsługujących modele językowe LLM
• Google wzmacnia bezpieczeństwo przeglądarki Chrome

Google nie poinformował oficjalnie o cofnięciu kary - ale najnowsze testy (przeprowadzane za pomocą popularnych narzędzi do sprawdzania PageRank danej strony) wykazują, że indeks strony pobierania Chrome wynosi obecnie 7.

Informacje co do tego, czy kara wpłynęła na zmniejszenie popularności Chrome (lub chociaż spowolnienie tempa zdobywania nowych użytkowników) są sprzeczne. Firma Net Applications twierdzi co prawda, że obniżenie PageRank doprowadziło do pierwszego w historii obniżenia popularności Chrome'a, ale doniesień tych nie potwierdzają statystyki StatCounter. Wynika z nich, że w kolejnych miesiącach obowiązywania kary - styczniu, lutym i marcu - Google konsekwentnie zdobywał ponad 1% udziału w rynku. Oznacza to, że tempo wzrostu przeglądarki nie zmieniło się na skutek wymierzenia kary.

Dodajmy, że nie tak dawno głośno było również o karach, które Google wymierzył kilku polskim serwisom (m.in. popularnym porównywarkom cen). W ich przypadku również zdecydowano się na obniżenie ich PageRanku, zaś powodem było stosowanie nielegalnych metod pozycjonowania serwisów w wyszukiwarce.