Firma na wynos

Polska nie jest zaściankiem Europy w zakresie wykorzystania technologii mobilnych. Wdrożeń systemów z tego obszaru jest coraz więcej, a stojące za nimi decyzje wydają się być dobrze przemyślane. Coraz większą wagę przykłada się także do bezpieczeństwa.

Polska nie jest zaściankiem Europy w zakresie wykorzystania technologii mobilnych. Wdrożeń systemów z tego obszaru jest coraz więcej, a stojące za nimi decyzje wydają się być dobrze przemyślane. Coraz większą wagę przykłada się także do bezpieczeństwa.

Firma na wynos

Paweł Kubacki, Key AccountManager z Auto Guard pokazuje, jaki poziom miniaturyzacji mają osiągnąć moduły GPS instalowane w różnego rodzaju urządzeniach mobilnych.

Urządzenia PDA na stałe wpisały się w schemat pracy firm o strukturach rozproszonych. W Polsce dziesięcioletnią już historię mają rozwiązania mobilne wspomagające elektroniczną wymianę danych pomiędzy centralą firmy a przedstawicielami terenowymi. Na tym polu spore sukcesy ma lubelska Anica System. Jej produkt - ebi mobile - to czołowy polski system klasy SFA (Sales Force Automation), znajdujący zastosowanie w branży FMCG. Na jego wdrożenie zdecydowały się m.in.: Unilever, Henkel, Nestle i Cadbury Wedel.

Oprócz korzyści związanych ze skróceniem czasu obiegu informacji i zwiększeniem efektywności pracy działów sprzedaży, wdrożenie rozwiązań opartych na PDA z modułem transmisji GPRS zapewnia możliwość dokonywania analiz sprzedaży niemal w czasie rzeczywistym. Zapewnia także pełniejszą kontrolę nad zadaniami wykonywanymi przez handlowca w terenie.

Telefon już nie wystarczy

Być online - to idea, która dotyczy nie tylko systemów wsparcia sprzedaży. Coraz więcej firm decyduje się na wdrożenie systemów do obsługi mobilnej poczty elektronicznej (push-email). Od kilku lat oferowane są przez operatorów komórkowych dla firm specjalne usługi transmisji danych. Trzeba jednak przyznać, że rynek ten zdynamizowało dopiero pojawienie się w Polsce Research In Motion (RIM) wraz z jej produktem BlackBerry. Wprowadzone przez trzech operatorów komórkowych urządzenia i usługi BlackBerry dosyć szybko zyskały popularność wśród przedsiębiorstw. Żyjemy bowiem w czasach, kiedy pracownicy w coraz mniejszym stopniu przywiązani są do pracy w modelu biurko-komputer-telefon stacjonarny.

Tomasz Stępiński-Ustasiak, kierownik Działu Technicznego Wsparcia Sprzedaży oraz Michał Baranowski, Data Account Manager z PTK Centertel, występując podczas konferencji Computerworld Mobile & Wireless World podkreślali, że BlackBerry to nie tylko korporacyjna poczta elektroniczna czy synchronizacja kalendarza. Z produktami RIM dostępna jest również platforma MDS (Mobile Data System), służąca do tworzenia, wdrażania, testowania i zarządzania aplikacjami dla BlackBerry. Dzięki rozwiązaniom middleware możliwe jest stosunkowo szybkie wdrożenie w firmie aplikacji mobilnych, oferujących dostęp do danych z korporacyjnego intranetu i wybranych systemów działających w firmowym środowisku IT. Poszczególne komponenty oferowanej przez RIM platformy dla programistów zapewnić mogą np. oszczędną transmisję danych do urządzeń mobilnych czy zdalną instalację aplikacji i zarządzanie ich wersjami.

Specjaliści z branży wskazują jednak na fakt, iż obecnie do uruchomienia mobilnej poczty w firmie wystarczy w miarę nowoczesny telefon. Nie są do tego potrzebne ani aparaty BlackBerry, ani oprogramowanie BlackBerry Enterprise Server, którego instalacja jest wymagana do wdrożenia usług RIM. Taki sam efekt można uzyskać kosztem nieco wyższych rachunków za transmisje danych i konieczności samodzielnej konfiguracji obsługi poczty w telefonach, np. po stronie serwera Exchange. Nierzadko - zwłaszcza w internetowych doniesieniach - podnoszona jest kwestia bezpieczeństwa komunikacji za pomocą BlackBerry, gdyż przesyłane dane "wędrują" poprzez zagraniczne serwery RIM. Wyniki sprzedaży pokazują jednak, że producent ten skutecznie broni się przed takimi atakami.

Mobilne bezpieczeństwo

Nowoczesny telefon to już w zasadzie mininotebook. Baza kontaktów, SMS-y, pliki przechowywane w coraz to pojemniejszej pamięci komórek mogą stanowić sporą wartość dla przypadkowego lub nieprzypadkowego znalazcy takiego urządzenia. Kradzież czy pozostawienie telefonu w hotelu lub taksówce jest często równoznaczne z wyciekiem danych z firmy. W takich sytuacjach niezastąpione mogą okazać się rozwiązania do zarządzania flotą terminali - przekonuje Nokia. Fiński producent oferuje rozwiązanie o nazwie Nokia Intellisync Device Management. Narzędzie to umożliwia centralne zarządzanie ustawieniami telefonów, wgrywanie aplikacji, wymuszanie określonych polityk bezpieczeństwa, backup danych z aparatów, zdalne przesyłanie konfiguracji bramek WLAN czy VoIP. Jedną z kluczowych funkcji Intellisync Device Management, mając na uwadze bezpieczeństwo, jest możliwość zdalnego zablokowania czy też natychmiastowego skasowania wszystkich danych w telefonie i na jego karcie pamięci. Wystarczy, że administrator prześle do aparatu odpowiednią komendę.

Tylko część firm zdaje sobie także sprawę z wagi zagrożenia związanego ze zgubieniem czy kradzieżą niezabezpieczonego komputera z korespondencją, firmowymi projektami, dokumentami finansowymi i wreszcie bazą klientów. Choć wszyscy wiedzą, że dane przechowywane na dyskach komputerów są zazwyczaj znacznie więcej warte niż sam sprzęt. Większą świadomość problemów bezpieczeństwa informacji przechowywanych na notebookach pracowników wykazują firmy mające ściśle określoną, spisaną politykę bezpieczeństwa, czy te podlegające określonym regulacjom prawnym. "W obecnych czasach standardem powinno już być szyfrowanie nie tyle pojedynczych plików, co całych dysków twardych" - mówi Paweł Wielkopolski, szef informatyki UniCredit CA IB Polska.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200