Finanse wciąż potrzebują IT

Obok efektywnie działającego systemu rozliczeń między bankami realizowanymi przez KIR oraz systemami udostępnionymi przez Narodowy Bank Polski do obsługi głównych rachunków banków przełomem na polskim rynku bankowym było wprowadzenie bankowości elektronicznej. I tutaj także skorzystaliśmy na opóźnieniu względem banków brytyjskich czy amerykańskich, które udostępniły dużo wcześniej kanał elektroniczny. Dzięki temu zbudowano systemy o zdecydowanie wyższym poziomie zabezpieczeń.

Co istotne, w bankowości elektronicznej doszło do rzadkiego przypadku, w którym prawo wyprzedziło technologię. Do ustawy o prawie bankowym wprowadzono artykuł 7, który umożliwiał bankowi zawieranie transakcji na odległości za pośrednictwem narzędzi teleinformatycznych z zachowaniem bezpieczeństwa danych. Przepis ten uchwalono w 1997 r. W 1998 r. w jednym z banków (PBG) stanowiących dziś część Banku Pekao pojawiły się pierwsze internetowe rachunki.

Jak wspomina Remigiusz Kaszubski, twórcy przepisu ustawy o bankowości elektronicznej inspirowali się funkcjonującym już na rynku homebankingiem, umożliwiającym przedsiębiorstwom operacje na rachunkach. Model bankowości internetowej, jaki zaproponowały mBank oraz Intelligo, w niespotykany dotąd sposób wykorzystywał outsourcing, m.in. w zakresie logistycznej obsługi dostarczania i odbierania dokumentów od klientów.

"W pierwszej kolejności oferta e-banków kierowana była do grupy osób ceniących czas i nowości technologiczne. Nie była to oferta dla wszystkich" - mówi Remigiusz Kaszubski. Z czasem, gdy okazało się, że kanał samoobsługowy w zdecydowany sposób obniża koszty działania, e-bankowość uruchamiały kolejne "tradycyjne" banki uniwersalne. W zdecydowany sposób wzrosły funkcjonalności e-rachunków.

Tej fali towarzyszyła także budowa działów call center z odpowiednio wyedukowanym personelem i bezpieczeństwem przekazywania wrażliwych danych. Dziś obserwujemy rozwój bankowości mobilnej - dostęp do rachunku poprzez telefon komórkowy z pomocą specjalnej aplikacji lub specjalnie przygotowane "lekkie" wersje stron internetowych. Dynamicznie rozwijają się płatności zbliżeniowe, wykorzystujące jako nośniki aplikacji karty plastikowe, telefony, zegarki i breloczki do kluczy.

Komentarze
Najważniejszym wydarzeniem z punktu widzenia informatyki bankowej w ostatnim dwudziestoleciu było w ogóle jej powstanie. Brzmi to paradoksalnie, ale proszę przypomnieć sobie świat finansów z roku 1990: książeczki oszczędnościowe i mieszkaniowe, lokaty i kredyty na nierealistyczny procent, gotówka jako podstawowa forma transakcji, brak większości działających dziś instytucji i instrumentów finansowych (giełda, papiery wartościowe, fundusze inwestycyjne i emerytalne). Informatyka musiała nadążać za tymi zmianami, a wiele z nich bez informatyki nie byłoby w ogóle możliwe. Z mojej perspektywy najważniejsze kroki milowe to: centralizacja systemów i operacji bankowych, wdrożenie kart płatniczych i bankowości elektronicznej oraz integracja produktów i usług dla klienta w kanałach dystrybucji.

Kolejne rewolucje przed nami. Moim zdaniem najważniejsze dla polskiej informatyki bankowej będzie szerokie wdrożenie płatności i usług mobilnych oraz integracja usług finansowych w usługach online (np. sprzedaż treści w Internecie). Rozszerzać się będzie rola regulacji bankowych (zarówno krajowych, jak i ponadnarodowych) i musimy się przygotować, że pracy przy ich spełnieniu raczej będzie przybywać niż ubywać. Sądzę także, że bankowość czeka większa skala personalizacji - wymaga to wdrożenia zupełnie nowej generacji systemów klasy Business Intelligence i CRM.

Janusz Stankiewicz, CIO Banku BPH

Pewnie niewiele osób pamięta, ale 20 lat temu banki działały na papierze i mechaniczno-elektrycznych kalkulatorach. Rozmowy telefoniczne międzymiastowe często zamawiało się przez centralę. Rozmowa o sieciach i transmisji danych to był temat z przyszłości, a komputery owszem, były, ale w ośrodkach obliczeniowych i rozwijała się era PC.

Istotny dla zmian w bankowości był błyskawiczny rozwój teleinformatyki, szczególnie postęp w telekomunikacji głosowej, ale przede wszystkim transmisji danych z finalnym, ogólnie dostępnym Internetem. Drugi istotny czynnik to powstanie centralnych systemów komputerowych, które mógł wdrożyć pojedynczy bank i które pozwoliły zamienić federację oddziałów w spójny system banku, działający w trybie rzeczywistym i pozwalający przyspieszyć działanie banku oraz zarządzanie nim w sposób trudny do wyobrażenia w epoce systemów wsadowych i rozproszonej pracy banku. Konkretne wdrożenie, które wpłynęło na zmianę w tym zakresie, to z pewnością jedna z pierwszych implementacji systemu centralnego na polskim rynku, czyli wdrożenie systemu Profile 5 w dawnym Banku Przemysłowo-Handlowym. Unikalny na polskim rynku w ówczesnym czasie projekt i jeden z pierwszych zakończony sukcesem, dzięki determinacji prezes Henryki Pieronkiewicz i charyzmatycznego lidera projektu Grzegorza Fitty oraz dzięki świetnemu zespołowi pracowników.

Co informatyka musi poprawić? Myślę, że nadal niezawodność jest przedmiotem do ciągłej poprawy. Podobnie jak jakość samochodów w latach 80., a obecnie jest inna. Ponadto czekam - chyba jest coraz bliżej tej sytuacji - kiedy bank będzie definiował funkcjonalność w systemie technologicznie dostępnym powszechnie. Tym elementem banki przestaną budować przewagę. Dostawca systemu dla banku będzie oferował narzędzie do definiowania funkcjonalności, a nie serwery, systemy, dedykowane aplikacje. Punkt ciężkości informatyki, jako miejsca technologicznego całkowicie zniknie z instytucji finansowych. Oczywiście, aby tak się stało, to jeszcze nad tą technologią trzeba popracować i muszą zmienić się regulacje prawne. Pewnie nie jest to wymarzony model pracy informatyka, bo kontakt z nowymi oczekiwaniami funkcjonalnymi jest często wyzwaniem, które nas napędza, ale nie mamy na to wpływu - postępu technicznego nie zatrzymamy.

Henryk Baniowski, CIO Alior Bank

Dwudziestoletnią historię informatyzacji polskiej bankowości można podzielić na cztery fazy. W pierwszej wdrażano systemy zdecentralizowane informatyzując poszczególne oddziały. Potem nastał czas na systemy centralne, które w zdecydowany sposób odmieniły funkcjonowanie banków. W unowocześnianiu polskich banków pomagały fundusze Banku Światowego i know-how z rynków zachodnich, które na polskim rynku brakowało. Podobnie same systemy pochodziły od zagranicznych producentów. Proces wdrażania systemów centralnych trwał przez dłuższy okres i w różnym tempie. W drugiej fazie pojawiły się systemy hurtowni danych, których systemy centralne nie oferowały. Dynamiczny rozwój sprawił, że obszar informatyki musiał zostać przebudowany i uporządkowany. Trzecia faza zmian to wdrażanie architektury SOA i wprowadzanie jednolitego frotendu w bankowości detalicznej oraz poszerzenie oferty bankowej o produkty inwestycyjne i ubezpieczeniowe.

Kolejna to wdrożenie procesowego i projektowego zarządzania w informatyce. Wzrost znaczenia bezpieczeństwa kanałów elektronicznych i ochrony wewnętrznej informacji banku, systemy anti-fraud, budowa systemów ciągłości biznesowej. Następny ważny etap to nowe modele biznesowe oparte o wykorzystanie mobilnych kanałów oraz integracja wielokanałowa, gromadzące wszystkie sprawy klient nie zależnie od sposobu kontaktu. Z kolei lepsze wykorzystanie modeli statystycznych i analizy zachowań klienta pomoże w opracowaniu odpowiednio skrojonego dla niego produktu.

Dorota Poniatowska-Mańczak, CIO Lukas Bank


TOP 200