Filetracker - czy polski katalog torrentów jest legalny?

Filetracker to popularny katalog torrentów, w którym znajdziemy łącza do przeróżnych treści cyfrowych. Czy serwis jest jednak legalny?

Filetracker / Fot. Materiały własne

Filetracker / Fot. Materiały własne

Filetracker w dużym stopniu przypomina takie serwisy jak Pirate Bay. Mamy tutaj szeroką gamę plików torrent w katalogu, niemniej wiele osób zastanawia się czy takie miejsca w sieci są legalne, czy też nie. Ponadto, czy jako użytkownicy możemy z nich bezpiecznie korzystać i nie narażamy się na nieprzyjemności?

Zobacz: TPM 2.0

W tym miejscu musimy wyjaśnić, że pobieranie oraz rozpowszechnianie treści chronionych prawem autorskim, np. filmów i gier, bez licenzji lub pisemnego pozwolenia jest nielegalne. Jeśli więc pobieramy np. popularny film lub muzykę, a przy tym mamy świadomość, że w innych miejscach musielibyśmy za nie zapłacić, powinniśmy wiedzieć, że postępujemy niewłaściwie.

Z drugiej strony, sam serwis Filetracker nie jest nielegalny. Serwis bowiem pozwala jedynie na przeglądanie konkretnych plików i - jak nazwa wskazuje - jest katalogiem. To internauci, wykorzystując sieć torrentów (P2P), udostępniają ewentualnie poszczególne pliki.

Filetracker nie jest nielegalny

Kiedy więc otworzymy stronę Filetrackera w przeglądarce, nie musimy się obawiać. Nie ma nic złego w samym przeglądaniu katalogu i nie łamiemy tym prawa. Z prawnego punktu widzenia Filetracker to tylko strona z bazą linków. Nie są to natomiast pliki, które przechowuje właściciel Filetrackera.

Sprawdź: Semafor

W momencie gdy użytkownik pobiera plik, który znajdzie w katalogu torrentów, tak naprawdę pobiera go w formie fragmentów od wielu różnych osób. Nie pobiera go np. z serwera Filetracker.

Pamiętajmy natomiast, że udostępnianie plików chronionych prawem autorskim nie jest legalne, gdy nie mamy na to odpowiedniego pozwolenia. Bez uprawnień nie powinniśmy udostępniać publicznie takich plików (np. gier i filmów) i narażamy się na konsekwencje prawne. To samo dotyczy osób, które pobierają, a nie tylko udostępniają pliki - tutaj również, jeśli nie mamy uprawnień, łamiemy prawo autorskie.

Zobacz: 7zip

Warto też wiedzieć, że w niektórych krajach dostawcy usług internetowych wysyłają ostrzeżenia do abonentów, którzy korzystali z serwisów torrentowych, prosząc, aby zaniechali takich praktyk. W Polsce takie praktyki raczej nie są stosowane.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200