Fałszywy e-mail zawiera informacje o rzekomym błędzie w dystrybucjach RedHat/Fedora i zaleca pobranie i uruchomienie pliku, zawierającego jakoby łatkę. Fałszywe uaktualnienie w rzeczywistości jest jednak koniem trojańskim, którego uruchomienie może być niebezpieczne dla naszego systemu.

Firma Red Hat od razu umieściła na swoich stronach poświęconych bezpieczeństwu ostrzeżenie, jednocześnie przypominając, iż wszystkie alerty bezpieczeństwa dotyczące jej produktów wysyłane są tylko z adresu [email protected] i zawsze są podpisane cyfrowo przy użyciu GPG (GNU Privacy Guard). Dodatkowo Red Hat zaleca weryfikowanie podpisów cyfrowych wszystkich poprawek, które publikuje.

Zobacz również:

• Red Hat uruchomił portal ułatwiający projektowanie aplikacji
• Linux Foundation uruchamia dwie nowe inicjatywy wspierające obliczenia o wysokiej wydajności i systemy pamięci masowej
• Ponad pół miliona kont Roku w niebezpieczeństwie po ataku

Więcej informacji

http://www.redhat.com/security/