Facebook: z naszych serwerów nie skradziono ostatnio żadnych danych

Korporacja opublikowała zaskakujące oświadczenie, w którym przekonuje, że informacje o tym, iż hakerzy wykradli ostatnio z jej serwerów poufne informacje o blisko 533 milionach użytkowników tej największej na świecie sieci społecznościowej, a następnie opublikowali je w internecie, są nieprawdziwe. Tłumaczy też, że właśnie z tego powodu nie komentowała do tej pory tych doniesień.

Facebook: z naszych serwerów nie skradziono ostatnio żadnych danych

Dalej Facebook przekonuje, że zamieszczone w internecie, rzekomo skradzione z jego serwerów dane, wydostały się na zewnątrz dość dawno, bo jeszcze w 2019 roku. Ale nie w wyniku włamania, ale nieszczelności platformy. Zawinił wtedy błąd znajdujący się w narzędziu noszącym nazwę „Contact Importer”. Pozwala on użytkownikom platformy przeglądać profile korzystających z jej usług osób i identyfikować je po podaniu numeru telefonu.

Facebook twierdzi, że błąd ten został natychmiast naprawiony w sierpniu 2019 roku i firma uznała wtedy, iż temat jest zamknięty, wydając w tej sprawie stosowny komunikat. Jednak niektórzy twierdzą, że analiza danych, które pojawiły się ostatnio w przestrzeni publicznej daje podstawy do tego aby podejrzewać, że zostały one wykradzione z serwerów Facebooka dużo później, prawdopodobnie w tym albo w zeszłym roku.

Zobacz również:

  • YouTube będzie wymagać od twórców oznaczania filmów generowanych przez AI
  • Dlaczego warto korzystać z VPN w 2024 roku?
  • Telegram wychodzi na prostą i zapowiada IPO

Jednak Facebook upiera się przy swoim i dlatego nie zamierza powiadamiać użytkowników jego usług, czy wśród danych ujawnionych ostatnio w internecie znajdują się też takie, które dotyczą ich. Sprawa jest więc otwarta i wymaga dalszych badań. Dopiero wtedy będzie można powiedzieć, kto w tym sporze ma rację

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200