Fabryka puchnących portfeli

Rok 2007? Zapomnij!

Z punktu widzenia podatnika najistotniejsze wydaje się to, czy program wymiany dokumentów zakończy się w terminie przewidzianym na 2007 r. Według wyliczeń Najwyższej Izby Kontroli do tego czasu należy wydać dowody osobiste ponad 30 mln Polaków. Tymczasem od końca 2003 r. wydano jedynie 8 mln spersonalizowanych dowodów osobistych. Zostało zatem ok. 22 mln dowodów do wydania. W ocenie NIK roczna zdolność produkcyjna systemu personalizacji dowodów osobistych - wg zakładanej w umowie wydajności 20 tys. szt. dziennie i pracy przez 14 godz., 5 dni w tygodniu - wynosi 5,2 mln szt. "Jeśli tak, to na wymianę dowodów potrzeba ok. 4,5 roku, czyli nie ma szans na skończenie tej operacji do grudnia 2007 r." - twierdzi Piotr Kownacki, wiceprezes Najwyższej Izby Kontroli.

Jego zdaniem nie została osiągnięta w 100% zakładana zdolność produkcyjna. Ponadto będą występować - trudne do oszacowania co do wielkości - potrzeby związane z wymianą wydanych już dowodów osobistych nowego wzoru z tytułu: zmiany danych w dowodzie, jego uszkodzenia lub zagubienia. Należy także brać pod uwagę, że wymiana dowodów osobistych w tym okresie nie będzie przebiegać proporcjonalnie do upływu czasu. "Trzeba założyć, że w poszczególnych latach wymiany dowodów, szczególnie w ostatnich ich miesiącach, będą występować spiętrzenia liczby składanych przez obywateli wniosków, a co za tym idzie potrzeba okresowego wzmożenia działalności systemu personalizacji" - wyjaśnia.

Najwyższa Izba Kontroli liczy, że MSWiA przedłuży tydzień pracy CPD do 6, a nawet 7 dni lub uruchomi produkcję na trzy zmiany. Inne rozwiązanie to wydłużenie okresu ważności dowodu osobistego starego wzoru, co będzie wymagać nowelizacji przepisów ustawy o zmianie Ustawy o ewidencji ludności i dowodach osobistych oraz Ustawy o działalności gospodarczej. "W tym roku spersonalizujemy ponad 8 mln dokumentów, w tym 6 mln dowodów osobistych" - deklaruje Marek Lewandowski, dyrektor Centrum Personalizacji Dokumentów MSWiA. Jest gotowy również zwiększyć produkcję, jeśli zajdzie taka konieczność.

Deklaracje deklaracjami, gorzej, że wkrótce trzeba będzie wyposażyć dowody osobiste i paszporty w mikroprocesory. Komisja Europejska zamierza bowiem do końca 2004 r. podjąć decyzję w sprawie włączenia identyfikatorów biometrycznych do paszportów i wiz. Specyfikacja techniczna zostanie określona w marcu 2005 r., a rozpoczęcie wydawania paszportów krajowych nastąpi rok później. Kalendarz zaproponowany przez Międzynarodową Organizację Lotnictwa Cywilnego (ICAO) na ostatnim spotkaniu w Kairze przewiduje zaś, że do 2010 r. wszystkie kraje członkowskie mają wyposażyć paszporty w kody umożliwiające odczyt mechaniczny. Notabene takim paszportem już się posługujemy, tyle że zgodnie z wymaganiami UE dojdzie jeszcze mikroprocesor.

Trzech do tortu

Kontrola NIK skupiła się nad analizą wykonania umowy między Ministerstwem Spraw Wewnętrznych i Administracji a konsorcjum, nie podważając sensu produkcji dokumentów przez ten resort. Tymczasem trwa proces łączenia Polskiej Wytwórni Papierów Wartościowych i Drukarni Skarbowej. Oba te przedsiębiorstwa są w 100% własnością Skarbu Państwa. PWPW produkuje m.in. nowe prawa jazdy i paszporty. Drukarnia natomiast dostarcza czyste karty poliwęglanowe na potrzeby dowodów osobistych personalizowanych w MSWiA.

PWPW ma nadwyżkę budżetową liczoną w setkach milionów złotych, którą nie obraca i nie inwestuje w nowy park maszynowy. Z kolei Drukarnia Skarbowa ma silną pozycję na tym rynku jako producent wykorzystujący najnowsze technologie w dziedzinie zabezpieczania dokumentów. Na to przeznaczyła kredyt w wysokości kilkuset milionów złotych. Amortyzacja jej urządzeń nie przekracza 10%, podczas gdy PWPW - 70%. Jak zatem będzie wyglądała konsolidacja obu firm? Zwróćmy uwagę też na tzw. czynniki miękkie, chociaż bardzo istotne. Wiadomo bowiem że Maciej Flemming, prezes PWPW, i Andrzej Płatek, dyrektor Drukarni Skarbowej, pozostają w opozycji. A to oni mają przeprowadzić całą operację. Każdy z nich jest zaś powiązany z innym układem politycznym.

Mamy wreszcie także Centrum Personalizacji Dokumentów MSWiA - utrzymywane z budżetu - w którym pracuje prawie 200 urzędników.

Nie jest też wcale oczywiste, czy funkcje CPD przejmie - po fuzji z DS - PWPW, chociaż Leszek Ciećwierz daje do zrozumienia, że tak może być. "Trzeba redukować koszty produkcji dokumentów. Niech będzie tylko jeden ich producent" - dodaje. Oby jednak tym jedynym producentem nie okazało się MSWiA.


TOP 200