Exchange Online - znowu offline?

Usługa Exchange Online po raz kolejny zaliczyła poważną awarię. Z informacji opublikowanych przez sfrustrowanych użytkowników - i potwierdzonych przez Microsoft - wynika, że wczorajszy przestój w działaniu dotyczył głównie klientów z USA i trwał kilka godzin.

Zaraz po pierwszych sygnałach o awarii, na jednym z oficjalnych forów koncernu pojawił się wpis jednego z pracowników działu odpowiedzialnego za Exchange Online: "Od kilkudziesięciu minut docierają do nas sygnały o problemach z dostępem do Exchange Online. Dotyczy to osób korzystający z jednego z amerykańskich centrów danych". To niestety na razie jedyne oświadczenie Microsoftu w tej sprawie - koncern nie publikował kolejnych komentarzy na ten temat.

Warto zaznaczyć, że awaria nastąpiła w dość nieszczęśliwym dla Microsoftu momencie - koncern zaledwie dzień wcześniej tryumfalnie ogłosił na konferencji prasowej, że władze miasta San Francisco zamierzają przesiąść się na chmurowe usługi koncernu z Redmond (w tym m.in. Exchange Online). Przedstawiciele firmy podkreślali, że ich propozycja została wybrana mimo ostrej konkurencji ze strony Google oraz IBM-a.

Zobacz również:

  • Cyfrowa transformacja z AI - co nowego na Google Cloud Next 24
  • Były programista Microsoftu: wydajność Windows 11 jest "komicznie zła" nawet na potężnym PC

Co więcej, jeszcze dwa dni temu koncern wciąż prowadził analizy, mające wykazać, jakie były przyczyny awarii Exchange Online, do której doszło w ubiegłym tygodniu. "Chciałbym z całego serca przeprosić wszystkich, którym awaria utrudniła pracę, w tym przede wszystkim naszych klientów i partnerów" - napisał wtedy w oficjalnym oświadczeniu Dave Thompson, wiceprezes Microsoft Online Services i główny inżynier działu Business Productivity Online Suite (BPOS).

Microsoft szykuje się właśnie do premiery znaczącej aktualizacji BPOS - nowe wydanie nazywać się będzie Office 365 i ma pojawić się jeszcze w tym roku. Koncern liczy, że dzięki niemu będzie w stanie skutecznie konkurować z Google Docs.

Warto podkreślić, że firmowi administratorzy zwykle dość alergicznie reagują na wszelkie wieści o awarii systemów opartych na chmurze - głównie dlatego, że w momencie wystąpienia problemów użytkownicy kierują reklamacje do nich, a oni nie są w stanie nic zrobić. To m.in. z tego wynika niechęć działów IT do wdrażania w korporacjach rozwiązań opartych na takim modelu.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200