Era e-biznesu

PTC Era GSM uruchomiła system automatyzujący proces zakupu elementów infrastruktury sieci telekomunikacyjnej.

PTC Era GSM uruchomiła system automatyzujący proces zakupu elementów infrastruktury sieci telekomunikacyjnej.

Gdy w Polskiej Telefonii Cyfrowej wdrożono system SAP R/3, zaczęto się zastanawiać, jak zwiększyć jego funkcjonalność. Zdecydowano się na automatyzację łańcucha dostaw. Chodziło o dostawy elementów infrastruktury sieci telekomunikacyjnej budowanej przez Erę GSM. Wybór partnera, który miał uczestniczyć w realizacji tego wdrożenia, był oczywisty, ponieważ PTC od dawna współpracuje z firmą konsultingową Andersen Consulting. Na początku roku wykonano biznesową symulację, która wykazała, że projekt jest opłacalny ekonomicznie. Według ocen konsultantów, w ciągu zaledwie dwóch miesięcy funkcjonowania system powinien przynieść oszczędności, które zwrócą koszty zainwestowane w jego budowę.

System obsługuje dostawy sprzętu telekomunikacyjnego od polskiego oddziału Ericssona. Planowane jest objęcie zasięgiem działania systemu elektronicznych zakupów także innych kluczowych dostawców Ery GSM. Rozbudowane zostaną również jego funkcje, m.in. o prowadzenie przetargów.

Klawisz-klawisz

Z systemu korzysta obecnie kilkudziesięciu użytkowników. Za jego pośrednictwem realizowane jest kilkaset zamówień miesięcznie. Era wysyła elektroniczne zamówienie, Ericsson potwierdza jego przyjęcie i je realizuje. Potem wysyła informację o zakończeniu prac, Era wystawia certyfikat odbioru (potwierdzający wykonanie dostawy i towarzyszącej jej usługi, np. montażu), a Ericsson wystawia fakturę. Dostawca otrzymuje z systemu informacje o otrzymaniu przez zamawiającego faktury. Nie jest to tak naprawdę docelowa faktura, bo ta zgodnie z obowiązującym w Polsce prawem zawsze musi być na papierze, lecz "propozycja faktury". Po jej zaakceptowaniu, wystawiana jest ostateczna faktura. Do jej zaksięgowania w Erze wystarczy jedno naciśnięcie klawisza - nie trzeba już niczego wprowadzać ani przepisywać.

Szybko zarzucono pierwotne plany, by zakupy realizować za pomocą tradycyjnych technik EDI. Byłby to - po pierwsze - wariant droższy, po drugie zaś - tymczasowy. Zdecydowano się na budowę systemu dostępnego przez Internet i przeglądarkę WWW, w którym podstawowym narzędziem opisu przesyłanych dokumentów i komunikatów jest XML. Do uwierzytelnienia użytkowników wykorzystywane są karty procesorowe. Aplikacja WWW działa w tzw. strefie zdemilitaryzowanej, zaś do wewnętrznych systemów Ery przesyłane są jedynie dane o zamówieniach i fakturach (w trybie sesyjnym bądź online w zależności od rodzaju wykonywanej operacji).

Budowa systemu z wykorzystaniem Internetu stworzyła możliwość dostępu do systemu dla mniejszych dostawców, co może mieć istotne znaczenie w przyszłości. Po stronie Ery system działa w pełni automatycznie dzięki jego sprzężeniu z SAP R/3. Ericsson na razie ogranicza się do wymiany plików.

"Realizacja projektu wymagała otwarcia naszego systemu ERP, lecz jedynie w ściśle określonym zakresie" - mówi Krzysztof Bachurski, menedżer projektu SAP R/3. Budowa odpowiednich interfejsów odbywała się bez problemu. "Najbardziej istotna była zmiana sposobu pracy działów merytorycznych w obu firmach. W szczególności chodzi tu o współdziałanie tych samych działów, np. finansowych, u nas i w Ericssonie" - mówi Tomasz Kieroński, kierownik Działu Wspomagania Procesów Biznesowych w Polskiej Telefonii Cyfrowej, odpowiedzialny za realizację projektu.

Wszystko zmierzyć

Celem projektu nie była jedynie automatyzacja procesu zakupów. Proces realizacji zamówień jest monitorowany za pomocą 8 wskaźników dostępnych online, co pozwala na ocenę jego efektywności. Wcześniej taka ocena była trudna do przeprowadzenia.

W przyjętym rozwiązaniu zastosowano architekturę typu Buyer Centric, czyli ukierunkowaną na kupującego. To on dysponuje centralnym systemem zakupów, do którego muszą się dostosować sprzedawcy. Era jest tak dużym klientem, że była w stanie przekonać Ericssona do tego podejścia. Z pozycji dużego dostawcy korzystniejsza jest oczywiście globalizacja rozwiązań handlu elektronicznego, w której klientów na całym świecie obsługuje centralny system e-commerce. Nieuchronny konflikt w tych dwóch podejściach sprawia, że popularność zyskują rozwiązania w postaci giełd (e-marketplace), niezależnych ani od dostawców, ani od kupujących.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200