Enface

Leszek Bogdanowicz...

Leszek Bogdanowicz...

... założyciel Wirtualnej Polski, obecnie szef Telewizji Interaktywnej iTVP. Sam telewizję ogląda rzadko, jeśli już, to rozrywkowo, czując się przedstawicielem pokolenia Internetu. Nie uczestniczy w Web 2.0 zastrzegając, że natworzył się już w swoim czasie.

O TELEWIZJI MOBILNEJ

Enface
Wszyscy coś robią - portale, stacje telewizyjne, operatorzy telefonii mobilnej. W gruncie rzeczy nie wiadomo jednak ani jak to ma dokładnie działać, ani jak na tym zarobić. Nie wystarczy przenieść zawartości przeznaczonej dla normalnej telewizji na komórki. Nie ten format, nie ta rozdzielczość, nie ten model oglądania. Telewizja jest czymś, co wymaga uwagi, a z komórki korzystamy w biegu, przez moment. Jak to pogodzić? Może za chwilę ktoś wymyśli rozkładany ekran do telefonu komórkowego, na który da się przenieść jeden do jednego to, co już mamy, ale czy wtedy nie znajdziemy się z powrotem w świecie normalnych odbiorników?

MARZENIA O WIDZU

Marzy nam się widz, który nigdy nie porzuca nadawanego przez nas strumienia informacji. Kończy oglądać serial w telewizji, włącza komputer i zaczyna komentować to, co właśnie obejrzał, głosuje, współtworzy kolejny program, ściąga programy z dostępnej biblioteki, potem znów siada do telewizora. Piramida widzów to szeroka podstawa tych, którzy biernie oglądają, znacznie mniej tych, którzy komentują i zupełnie niedużo tych, którzy chcieliby współtworzyć. Tworzenie jest męczące. Doświadczenia z blogosfery dowodzą, że aktywni twórcy często wypalają się po roku czy dwóch. Nie należy więc liczyć na to, że widz całkowicie przejmie rolę reżysera i producenta programu telewizyjnego.

O PRZEŻYCIU TELEWIZYJNYM

Jest takie pojęcie... Generalnie chodzi o to, że telewizja jest czymś, czego doświadczamy tu i teraz, z dużą intensywnością. Przeżycie telewizyjne jest czymś, co możemy współdzielić z grupą ludzi, którzy oglądali to samo w tym samym czasie. No i to właśnie jest coraz trudniej zapewnić ze względu na ogromną ofertę programową. Stąd biorą się kanały tematyczne, których jak brzytwy chwytają się wszystkie stacje telewizyjne, próbujące jakoś zaszeregować, przytrzymać i związać widzów. Ponieważ telewizja interaktywna i dystrybuowana w Internecie jest bardziej telewizją niż Internetem, mamy z nią ten sam problem.

O NASTĘPNYM GOOGLE

Będzie nim niewątpliwie ten, kto opracuje mechanizmy przeszukiwania materiałów wideo. Na razie robi się to w sposób hybrydowy - opis obrazów, transkrypcje, biblioteka materiałów zaszeregowanych według kategorii, tematyki, formy, czy anteny - ale ewidentnie ten problem czeka na swoje rozwiązanie.

Fotografował Przemysław Pokrycki

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200