Elon Musk nie przejmie Twittera. "Składali fałszywe oświadczenia"

Elon Musk chciał przejąć Twittera, ale w piątek poinformował, że jednak się wycofa. Nie uzyskał od zarządu informacji, na których mu zależało.

Musk nie przejmie Twittera / Fot. Dado Ruvic, Reuters, QZ

Musk nie przejmie Twittera / Fot. Dado Ruvic, Reuters, QZ

Elon Musk prawie trzy miesiące temu deklarował, że chce przejąc Twittera. Firma miałaby zniknąć z giełdy i stać się na nowo spółką prywatną. W miniony piątek Musk przyznał jednak, że wycofuje się z umowy.

Sprawdź: HEIC to JPG

Zobacz również:

  • Tanio już było - Tesla podnosi ceny
  • Udostępniono bezpłatne narzędzie, które wykrywa treści generowane przez AI
  • Yahoo kupiło kolejną platformę informacyjną

We wniosku złożonym w piątek do amerykańskiej Komisji Papierów Wartościowych i Giełd (SEC - Securities and Exchange Commission) Musk wyjawił, że Twitter "naruszył istotnie umowę". Ponadto zarzucił firmie, że składa fałszywe i wprowadzające w błąd oświadczenia. Dotyczy to przede wszystkim liczby kont spamowych i botów, które działają na platformie. Nieoficjalnie mówi się, że 5% kont na Twitterze to boty i spam, ale Musk - podobnie jak wielu innych ekspertów i internautów - uważa, że jest ich znacznie więcej.

Miliarder oczekiwał, że zarząd Twittera udostępni mu wiarygodne informaje na temat spamerskich kont. Przekonuje, że nie uzyskał takich danych, a nawet był wprowadzany w błąd. To sprawia, że nie chce już przejąć serwisu.

Zarząd Twittera szybko zareagował na najnowsze doniesienia. W komunikacie informuje, że jest gotowy podjąć kroki prawne, aby zapewnić zamknięcie transakcji po cenie 54,20 dol. za akcję. Wygląda na to, że rada dyrektorów była już gotowa na sprzedaż platformy. "Jesteśmy przekonani, że zwyciężymy w sądzie" - informuje zarząd.

Elon Musk chciał przejąć Twittera za 46,5 mld dolarów

To w kwietniu Musk informował, że chce przejąć Twittera. Zapewniał, że ma już niezbędne fnansowanie w wysokości 46,5 mld dol., aby zrealizować zakup. Chciał opierać się na pożyczkach i 33,5 mld dol. własnego kapitału.

Kiedy umowa zaczynała się materializować, niektórzy z menedżerów Twittera odeszli lub zostali zwolnieni. Jeszcze w tym tygodniu firma zwolniła jedną trzecią swojego zespołu ds. rekrutacji, tłumacząc to tym, że obecnie nie zatrudnia aż tylu nowych pracowników i rozbudowany dział HR nie był jej potrzebny. Niektórzy jednak uważają, że Twitter szykował się do sprzedaży i firmie zależało, aby zredukować koszty.

Zobacz: WhatsApp Web

Musk już kilka tygodni temu zaczął sugerować, że nie przejmie Twittera, jeśli nie otrzyma wiarygodnych danych na temat botów i kont spamerskich. Uważał, że liczba fałszywych kont jest zdecydowanie większa niż 5%. W dokumencie złożonym do SEC podkreślił, że faktyczna liczba oszukańczych kont ma "podstawowe znaczenie dla wyników biznesowych i finansowych Twittera".

Elon Musk dodał, że Twitter go rozczarował - przez dwa miesiące nie udostępnił należytych informacji. W rezultacie niezależna ocena dotycząca liczby fałszywych kont była niemożliwa do realizacji.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200