Elektroniczna kampania reklamowa

W dobrym tonie jest już dzisiaj posiadanie swojego własnego E-mail'owego adresu. Jutro w biznesie może stać się ono obowiązkiem, podobnie jak teraz legitymowanie się numerem faksu. Jednak Internet to nie tylko poczta elektroniczna, ale doskonałe narzędzie służące do prowadzenia marketingu i reklamy.

W dobrym tonie jest już dzisiaj posiadanie swojego własnego E-mail'owego adresu. Jutro w biznesie może stać się ono obowiązkiem, podobnie jak teraz legitymowanie się numerem faksu. Jednak Internet to nie tylko poczta elektroniczna, ale doskonałe narzędzie służące do prowadzenia marketingu i reklamy.

Obecny gwałtowny wzrost liczby komputerów podłączonych do Internetu, zmienia strukturę jego użytkowników. Środowiska naukowe i akademickie, które niegdyś go stworzyły, znajdują się w defensywie. Obecnie to tylko ok. 30% adresów, a wielkość ta stale spada. W Stanach Zjednoczonych poprzez takich usługodawców jak America Online czy Delphi z Internetu korzysta coraz więcej zwyczajnych posiadaczy komputerów osobistych. Wszyscy oczekują na mocne uderzenie Microsoftu, który od pewnego czasu zapowiada wprowadzenie systemu Marvel. Według zapowiedzi dostęp do Internetu za jego pomocą ma być jeszcze tańszy (co przy obecnych cenach rzędu kilkunastu dolarów na miesiąc, nieco szokuje, jeśli dokonać porównania z naszymi krajowymi warunkami, czyli chociażby sumami jakich się żąda za korzystanie z polskiego Internetu Komercyjnego - kilkaset nowych złotych miesięcznie).

Ku nieutulonemu żalowi licznych pionierów, Internet coraz bardziej się komercjalizuje. Ludzie biznesu zorientowali się już, że za pomocą tego medium można prowadzić interesy i zarabiać pieniądze.

Przede wszystkim marketing

Posługiwanie się pocztą elektroniczną w Internecie wydaje się być już dzisiaj czynnością zgoła banalną. Znacznie ciekawsze są nowe metody prowadzenia marketingu i reklamy, jakie otwierają się przed wszystkimi komercyjnymi użytkownikami Internetu.

Zasoby informacyjne rozproszone po całym świecie na tysiącach komputerów włączonych do sieci, są jednym z podstawowych elementów składowych Internetu i w sumie jego największą siłą. Firmy pragnące wykorzystać to nowe medium komunikacji do prowadzenia interesów, w pierwszym rzędzie powinny zadbać o to, by wszelkie swoje publicznie dostępne informacje reklamowe, techniczne i temu podobne, uczynić częścią tych zasobów.

Służy do tego kilka powszechnie stosowanych narzędzi do wyszukiwania i przesyłania informacji, takich jak listy i biuletyny (każdemu, kto jest prenumeratorem wysyła się np. miesięcznik informacyjny z danej firmy), FTP, Gopher, WAIS czy modny ostatnio World Wide Web. Za pomocą tych ostatnich można korzystać ze zgromadzonych informacji (na serwerze, który jest włączony do Internetu), poprzez ściąganie plików, zawierających teksty (np. opisy techniczne produktów), obrazy i krótkie filmy (np. nowych konstrukcji czy modeli) oraz dźwięki. Każda dziedzina ma własne sposoby promowania, określone przez swoją specyfikę. Inaczej może prezentować się kwiaciarnia wysyłkowa (istnieją już takie w Internecie), a inaczej księgarnia (też są).

Trzeba jednak pamiętać o pewnych regułach gry, mających swoje źródło bezpośrednio w filozofii Internetu, popartej przyzwyczajeniem milionów jego użytkowników. Zgodnie z nią wolno być jedynie dostarczycielem usług, a do tego oferować je jedynie tym, którzy o nie poproszą. Stosowanie tradycyjnych metod agresywnego marketingu może dać opłakane skutki (w postaci chociażby tzw. mail bombing, czyli zablokowania własnego komputera w firmie przez ogromną ilość listów wysyłanych przez rozgniewanych "przymusowych" odbiorców naszych materiałów reklamowych). Oczywiście istnieją inne (poprawne) metody promowania swojej obecności w Internecie, jak chociażby powiadamianie o tym odpowiednich centrów informacyjnych (zależnie od stosowanego narzędzia), skąd informacja jest dystrybuowana do zainteresowanych.

Jak do tej pory, zdecydowana większość firm korzystających w ten sposób z Internetu, szanuje te zasady.

Dotychczasowe rezultaty jednoznacznie wskazują (w USA), że jest to bardzo efektywna i tania metoda prowadzenia marketingu. Odpadają koszty związane z publikacją (drukiem) materiałów, wysyłką, zdobywaniem baz adresowych itd. Na razie ciężko wyżyć z marketingu prowadzonego wyłącznie w Internecie, bowiem chociaż nie traktuje się już tego sposobu jedynie jako ciekawego eksperymentu, to jest on tylko jednym z wielu nowoczesnych narzędzi prowadzenia promocji biznesu. Jednak w przyszłości za sprawą rozwoju nowych technologii sytuacja może ulec i tutaj diametralnej zmianie. Może warto już dzisiaj dołączyć do czołówki? Mamy w Polsce pierwsze jaskółki.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200