Ekonomia sztuki

Joyce jest tez prekursorem "miksowania". W jednym wyrazie w "Finnegans Wake" miesza różne znaczenia z języka angielskiego i niemieckiego. Zarówno więc formalnie jak i treściowo - parodia i pastisze królują w sztuce internetu - twórczość J.Joyca jest zapowiedzią sztuki, którą oglądamy dzisiaj, n.p na YouTube.

Poemat rozkwitający

Dlaczego w okresie naporu awangardy, w latach 1911-1929, wypracowano paradygmaty sztuki, która w tej chwili rodzi się w cyfrowych mediach? Artyści z tamtego okresu - poeci, reżyserzy, malarze - traktowali sztukę jako jedną całość. Szukali związków między sztuką kina i sztuką słowa, między obrazem i filmowa klatką. A właśnie takie poszukiwania są kamieniem węgielnym sztuki nowych mediów opartych o cyfrowe przetwarzanie.

Tadeusz Peiper, poeta i teoretyk t.z.w. krakowskiej awangardy, wskazywał w 1924 r. na związek między filmem a malarstwem kubistycznym (T.Peiper: Tędy. Nowe usta, 1924). Porównał on t.z.w. "perspektywę okólną" Picassa ze zmianami ustawień i planów w zdjęciach filmowych. Później dopiero w 1956 r. Roman Jakobson, wybitny amerykański językoznawca pochodzenia rosyjskiego, wskazał na zbieżną orientację kubizmu w malarstwie i filmie. Jednocześnie, jako teoretyk awangardy poetyckiej, Peiper sformułował postulat t.z.w. "poematu rozkwitającego", który jest dokładnym odpowiednikiem rozwijalnego menu używanego dzisiaj we wszystkich systemach operacyjnych (Joyce zastosował technikę "poematu rozkwitajacego" w jednym z rozdziałów "Ulisesa"). Najwybitniejszy, obok Leśmiana, poeta międzywojenny, twórca t.z.w. "drugiej awangardy", Józef Czechowicz, swoje dwa pierwsze tomiki wierszy wydał w latach 20-tych na czerpanym papierze, których pokolorowane stronice zapisane były łamiącymi się wersami w poprzek, pionowo i poziomo, tworząc coś w rodzaju "poetyckiego plakatu", gdzie słowo było jednocześnie wyrazem i znakiem graficznym.

Zdaję sobie sprawę, że niektórzy czytelnicy powiedzą, iż "analogie zjadają ich autora", ale mimo to twierdzę, że tego typu eksperymenty były odpowiednikiem dzisiejszego kompozytowania, czyli łączenia wielu elementów z różnych sztuk, w celu stworzenia jednolitego obiektu. Nic bardziej błędnego niż szukanie języka nowych mediów tylko i wyłącznie w filmie, fotografi, fotomontażu. Jest on wręcz zanurzony w ostatniej awangardzie poetyckiej, która z zachwytem przyjęła nową cywilizację po I wojnie światowej, zarówno w sferze technicznej jak i politycznej. Twórca futuryzmu Marinetti, piewca epoki elektryczności, był faszystą, Majakowski, którego poematy "Lenin" i "Dobrze", pisane techniką "schodkową", były graficzną kalką programu komputerowego - komunistą. Koncepcje awangard poetyckich, powstałe w wyniku radykalnej zmiany cywilizacyjnej i politycznej, są źródłem niewyczerpanej inspiracji dla współczesnych artystów komputerowych, dla których zmiana jest codziennością.

Autotematyzm u podstaw

Co wspólnego ma film, powieść, i sztuka nowych mediów? Jeżeli przyjmiemy za Lvem Manovichem, że narracja powinna mieć aktora i narratora, winna też posiadać trzy wyraźne poziomy: poziom tekstu, intrygi i fabuły, a jej "treść" powinien tworzyć "ciąg powiązanych wydarzeń prowokowanych bądź doświadczanych przez aktorów", to oczywiście nie będziemy w stanie znaleźć żadnych zależności między powieścią czy filmem (abstrahując od tego, że rozróżnienie "intrygi i fabuły" jest co najmniej nieporozumieniem). Jeżeli jednak wiemy, że narracja w powieści ewoluowała od początków XIX wieku, to wtedy będziemy w stanie odkryć mechanizm rządzący sztuką współczesnych mediów.


TOP 200