Ekonomia Linuksa

Fałszywe przesłanki

Dlaczego w takim razie nasze dzieci są zmuszane do nauki tylko narzędzi Microsoftu? Dlaczego stajemy się kulturowymi i ekonomicznymi niewolnikami jednej firmy? Odpowiedź, jakiej udzielają nam zwolennicy Billa Gatesa, brzmi: system Windows jest powszechnie używany, łatwy do nauczenia i jego znajomość jest podstawowym warunkiem znalezienia pracy. Argumentacja ta oparta jest jednak na fałszywych przesłankach. Przeanalizujmy je po kolei.

Zwolennicy Microsoftu podkreślają, że system Windows jest powszechnie używany, ponieważ według zgodnej opinii jego użytkowników jest on łatwy do nauczenia. Otóż w rozumowaniu tym przesłanka z konkluzją powinny zamienić się miejscami (jest on uważany za łatwy, ponieważ jest powszechnie używany). Aby stwierdzić, że coś jest łatwiejsze czy trudniejsze, musimy dysponować jakąkolwiek skalą porównawczą. W wypadku systemów operacyjnych skala taka - z przyczyn historycznych - nie istnieje.

Zwolennicy Microsoftu są zwolennikami stanowiska, które można przedstawić w sposób następujący: co istnieje teraz, będzie także trwało w przyszłości. Otóż jest to założenie - jeżeli weźmie się pod uwagę historię rozwoju technologii informatycznych - fałszywe. W latach 70. i 80. XX wieku supremacja IBM była przygniatająca, jednak kierownictwo firmy zlekceważyło pojawienie się na rynku komputera domowego i przegrało konkurencję z Microsoft. Dzisiaj role się odwróciły. IBM, Apple wykorzystują system Linux do budowania nowych narzędzi informatycznych,mogących zagrozić monopolowi Microsoft.

Nasze dzieci uczą się wyłącznie narzędzi informatycznych firmy Microsoft, ponieważ dobra - wg zwolenników tej firmy - ich znajomość ułatwi absolwentom szkół znalezienie pracy. Błąd, za który zapłaci całe polskie społeczeństwo. Za kilka lat albo pracodawca będzie zmuszony wydać pieniądze na przekwalifikowanie pracowników, albo pracobiorca będzie sam musiał nauczyć się innych wymaganych na rynku pracy narzędzi informatycznych.

Jednokierunkowość w nauczaniu informatyki jest formą dodatkowego opodatkowania społeczeństwa przez państwo. Obecnie my i nasze dzieci jesteśmy niewolnikami kulturowymi i ekonomicznymi firmy Microsoft. Spróbujmy zerwać te kajdany. Spróbujmy stać się wolnymi ludźmi, ponieważ wolność to możliwość wyboru, której dzisiaj jesteśmy - w sferze informatyki - pozbawieni. Linux uczy nas wolności.

Piotr Piętak jest współtwórcą portalu mediologia.pl, na którym została umieszczona Platforma Edukacyjna Linuksa.

Architektura modułowa

Okazuje się, że największymi przeszkodami na drodze do efektywnej współpracy, nie są problemy technologiczne, ale zagadnienia związane z ochroną własności intelektualnej. W produkcji partnerskiej coraz trudniej zdefiniować firmie, co jest jej najwartościowszym aktywem intelektualnym, ponieważ zatajanie jakichkolwiek informacji może doprowadzić do porażki całości projektu. Produkcja partnerska to umiejętność współpracy. Ta cecha jest paradygmatem kultury chińskiej i właśnie tam, po złagodzeniu przepisów pod koniec XX wieku prywatne firmy w krótkim czasie przejęły państwowe zakłady produkujące motocykle i w ciągu kilku lat, stosując metody produkcji partnerskiej, osiągnęły spektakularne sukcesy. W 1997 r. producenci z Chin sprzedali 10 mln motocykli, w 2001 r. 5 mln, a w 2004 - 15 mln maszyn. W 2005 r. eksport motocykli wyniósł 7 mln sztuk (w porównaniu z mniej niż 500 tys. w 2000).

Chińskie fabryki produkują motocykle na rynki Indii, Pakistanu, Wietnamu i powoli wypierają z rynku azjatyckiego swych japońskich mistrzów, Hondę. Prawdą jest, że chiński sukces związany jest z imitacją i podrabianiem wzorców japońskich z jednoczesnym wprowadzeniem do produkcji motocykli oryginalnych zasad produkcji partnerskiej. W przeciwieństwie do Japończyków, Chińczycy podkreślają modułową architekturę motocykli, która pozwala licznym dostawcom na dołączanie składowych podsystemu (np. systemu hamowania) do standartowych interfejsów. W ten sposób zaawansowane projekty przedstawiane są w postaci ogólnych założeń, które umożliwiają dostawcom wprowadzanie zmian w komponentach, bez równoczesnego modyfikowania całej architektury. Specjaliści nazwali ten samoorganizujący się system projektowania i produkcji "zdecentralizowaną modularyzacją".


TOP 200