ERP dopasowany do rynku

Computerworld By skutecznie konkurować na coraz bardziej dynamicznym i wymagającym rynku, organizacje potrzebują narzędzi, które zapewnią im przejrzystość procesów i zwiększą wydajność operacyjną. Takiej zmiany potrzebują zarówno korporacje jak i firmy mniejsze. Systemy klasy ERP są odpowiedzią na te wyzwania, a ich wdrożenia stają się coraz bardziej popularne i pożądane.

Organizacje chcą, a nawet muszą zmieniać się cyfrowo. Transformacja procesów, wsparta wdrażaniem nowych technologii, które przebudowują model realizacji biznesu to proces ciągły, rozciągnięty w czasie. Dostosowanie funkcjonowania firmy do zmiennej rzeczywistości wymaga odpowiednich rozwiązań nie tylko ułatwiających funkcjonowanie przedsiębiorstw, ale też kreujących nowe strategie działania organizacji na rynku. System klasy ERP wspierają cyfrową zmianę, nawet więcej – same mogą być osią transformacji. Choć proces wdrożenia oprogramowania ERP wymaga sporego zaangażowania przedsiębiorstwa, benefity płynące z ERP są warte takiego wysiłku.

Światowy rynek systemów klasy ERP z roku na rok zwiększa swoją wartość. Według predykcji firm analitycznych w 2025 roku globalna wartość ERP osiągnie poziom ponad 70 mld dolarów. Wzrosty są imponujące. Pisał o tym Computerworld w swoim dorocznym raporcie Computerworld TOP200 (edycja 2020), cytując za MarketWatch – globalny rynek oprogramowania ERP z poziomu 32,44 mld dolarów w 2017 roku tylko do 2023 roku ma wzrosnąć do ponad 49 mld dolarów.

Dlaczego ERP? Uporządkowanie procesów, optymalizacja łańcucha dostaw czy integracja wszystkich funkcji w przedsiębiorstwie (między innymi sprzedaż i zakupy, CRM, finanse i księgowość, zarządzanie projektami, HR, produkcja) może każdej organizacji przynieść wymierne korzyści, również te niefinansowe. Wsparcie technologiczne działalności przedsiębiorstwa z jednej strony pozwala osiągnąć kontrolę nad procesami, analizować je w zaawansowany sposób, z drugiej zaś spojrzeć na firmę jako całość „z lotu ptaka” , zidentyfikować obszary wymagające wsparcia, optymalizacji, automatyzacji.

Choć historycznie systemy ERP dedykowane były do zarządzania wielkimi przedsiębiorstwami, od kilku lat sytuacja się zmienia. Następuje swoista demokratyzacja oprogramowania, analogicznie do zmian zachodzących na całym rynku. Wiele rozwiązań, również spoza świata IT, najpierw „zarezerwowana” była dla największych, by potem przejść transformację i otworzyć się na organizacje mniejsze, czasem najmniejsze. Obecnie na rynku dostępnych jest wiele systemów ERP, dedykowanych firmom w zależności od ich wielkości, profilu działalności. Globalny rynek opanowało kilku największych graczy, lokalnie działają również dostawcy oprogramowania tworzonego typowo dla danego kraju. W Polsce, według danych GUS, prawie 9 na 10 dużych organizacji korzysta już z systemów ERP, nieco ponad połowa średniej wielkości przedsiębiorstw implementowało ERP, zaś jeśli chodzi o małe przedsiębiorstwa, to tylko 1/5 z nich posiada wspomniany system. Polski rynek nie jest jeszcze nasycony, a wolumen wdrożeń rok do roku wciąż niski. Oznacza to, że wciąż jest na nim miejsce na kolejne transformacje cyfrowe i nowe wdrożenia, również w segmencie premium. I nowych graczy, oferujących świeże, ale już sprawdzone rozwiązania i technologie. Argument wieku jest istotny, ponieważ systemy powstałe dawno temu mogą ciągnąć za sobą dług technologiczny, który nawet przy nowych aktualizacjach systemu może się powiększać. Nawet małe systemy ERP to inwestycja planowana na 5-7 lat, duże to co najmniej dekada, więc świeżość technologii ma tu znaczenie.

Klienci edukują się, stawiają coraz większe wymagania technologiom. Nowe rozwiązania często wybierane są świadomie, bez presji obecnego trendu rynkowego. Na rynku ERP można zauważyć istotne zmiany, zarówno po stronie dostawców jak i odbiorców – na znaczeniu zyskuje optymalizacja rozwiązania pod kątem danego rynku.

Na co więc potencjalni nabywcy systemu ERP powinni zwracać uwagę?

  • Oprogramowanie ERP, niezależnie od klienta docelowego (największego, dużego, mniejszego) poza wspomnianymi wcześniej cechami powinno być dostosowane do danego rynku. Co prawda wiele funkcjonalności systemów jest wspólna dla wielu branż, niezależnie od lokalizacji geograficznej firm, jednak specyfika danego rynku powinna wymuszać lokalne zmiany (rynki mają inne regulacje prawne). Duże systemy, projektowane do funkcjonowania w wielu krajach i różnych rzeczywistościach to pewien kompromis pomiędzy oferowanymi możliwościami a przystosowaniem do lokalnych realiów. O ile klienci korporacyjni, korzystający z systemów klasy ERP dostarczanych przez największych międzynarodowych graczy mogą pogodzić się z niedoskonałością regionalną, ze względu na przykład na wymóg wspólnego raportowania na całym świecie w zunifikowanym formacie, lokalnie działające przedsiębiorstwa powinny zmierzać raczej do posiadania systemu dedykowanego dla rynku, znającego specyfiki lokalnego prawa, zdolnego do szybkich reakcji legislacyjnych i implementacji zmian. Tu przewaga wydaje się być po stronie lokalnych producentów, zdolnych zaoferować rozwiązania uwzględniające polską specyfikę legislacyjną, a przede wszystkim szybko i elastycznie reagować na pojawiające się zmiany. Specyfika polskiego prawa, jak i często wnoszone poprawki powodują, że systemy ERP muszą być aktualizowane niemalże w trybie ciągłym. Liczy się zatem czas reakcji na zmiany – te duże, których jest od kilku do kilkunastu rocznie, po mniejsze, liczone w dziesiątkach czy setkach (np. nie zmienia się sama ustawa, ale jej interpretacja). Duże, uniwersalne systemy nie zawsze są w stanie nadążyć za dynamiką zmian. Przykładem może być chociażby sytuacja sprzed dwóch lat, na 100-lecie odzyskania niepodległości. 11 listopada przypadał w niedzielę, dosłownie na kilka dni przed została podpisana i zatwierdzona ustawa, że poniedziałek będzie dniem wolnym od pracy. Średnia od ekwiwalentu jest liczona jako wynagrodzenie miesięcznie dzielone przez dni robocze w roku. A te nagle się zmieniły. Systemy musiały więc szybko uwzględnić zmianę. Takie tempo legislacyjne spowodowało na przykład niemożność aktualizacji kursu walut w bankach w omawiany poniedziałek…
  • Kolejną ważną cechą, na którą należy zwrócić uwagę, jest wsparcie producenta w zakresie serwisowania czy aktualizacji oprogramowania. Tu polskie firmy znów mogą zyskać, właśnie ze względu na lokalność świadczenia serwisu i wsparcia, a co za tym idzie lepszą znajomość wspomnianej specyfiki rynkowej i lepszy czas reakcji na zdarzenia.
  • Nie bez znaczenia jest możliwość oferowania ERP w wariancie chmurowym, obok tradycyjnego on-premise. Cloud computing staje się kołem zamachowym cyfrowej zmiany w organizacjach, dlatego istotne jest, by systemy klasy ERP również mogły być dostarczane w tym modelu. Warto też szukać oprogramowania, które potrzebne wyniki, analizy, a przede wszystkim dostęp do procesów posiada również w wersji mobilnej. To szczególnie ważne nie tylko w czasie pandemii i pracy na odległość, ale też w „zwykłym” czasie, gdy system wspiera pracę pracowników w terenie. Skoro już o pandemii mowa, to należy również zastanowić się, jakie dany producent oprogramowania oferuje mechanizmy wspomagające pracę zdalną. Po okresie pandemii rynek pracy zmieni się. Eksperci prognozują wypracowanie modelu hybrydowego, łączącego pracę zdalna z pracą w biurze, fabryce. Warto więc zastanowić się, jak praca na systemie będzie wykonywana w takim niejednorodnym środowisku.
  • I wreszcie – dostosowanie systemu do oczekiwań zamawiającego. Duzi, globalni dostawcy oprogramowania stosują sprawdzone na całym rynku rozwiązania, z lokalnymi modyfikacjami. Lokalni producenci, szczególnie w przypadku większych klientów, projektują funkcjonalności dla danego przedsiębiorstwa.

Podsumowując, warto rozważyć lokalne opcje wsparcia transformacji przedsiębiorstwa. Nie tylko ze względu na relatywnie niższe koszty wdrożenia i utrzymania systemu, ale na omawiane lokalne subtelności legislacyjne. Czy zatem systemy klasy ERP pisane natywnie w krajach przeznaczenia są lepsze od rozwiązań klasy korporacyjnej? Argumentów za i przeciw jest sporo, ważne natomiast, by wybrać takie rozwiązanie, które posłuży jeszcze przez wiele lat, nadal ze zdolnością reakcji na zmieniającą się rzeczywistość.

WYPOWIEDŹ EKSPERTA

Robert Czuła, Prezes Zarządu Soneta

TRIVA to system klasy ERP w wersji premium, przeznaczony dla dużych, także międzynarodowych firm działających w Polsce. Ten segment rynku ERP ma według nas jeszcze potencjał i jest w stanie pomieścić na pewno jeszcze jednego gracza, dlatego widzimy tu szansę dla naszego nowoczesnego produktu. TRIVA ERP dostępny zarówno w chmurze i on-premise, to ta sama logika biznesowa oferowana w dwóch modelach konsumpcji. Dzięki temu organizacje mogą być pewne, że otrzymują te same funkcjonalności, niezależnie od wyboru modelu. Naszą przewagą jest lokalność i elastyczność. Polscy inżynierowie, od lat działający na polskim rynku, są w stanie tworzyć system odpowiadający specyfice tego rynku i prawodawstwa. Poza tym uważnie słuchamy, czego chce klient i tworzymy mocno spersonalizowaną ofertę.

TRIVA ERP powstała stosunkowo niedawno, z wykorzystaniem naszego wieloletniego doświadczenia. Niedawno oznacza, że do budowy systemu zastosowaliśmy najnowsze dostępne technologie, wykorzystując automatyzację procesów, sztuczną inteligencję, konteneryzację czy zaawansowaną analitykę. System może rozwijać się wraz z organizacją, mogą być dokładane kolejne elementy zarządzania, jak również możliwe jest natywne łączenie TRIVA ERP z innymi aplikacjami z ekosystemu IT przedsiębiorstwa. Dzięki takiemu podejściu dajemy organizacjom pewność, że system ERP będzie efektywny i wydajny jeszcze przez wiele lat, a udzielane przez nas wsparcie i kompetencje pozwolą firmom maksymalnie wykorzystać potencjał oprogramowania.