EN FACE: dr Maciej Szmit...

... adiunkt w Katedrze Informatyki Stosowanej Politechniki Łódzkiej, biegły sądowy z zakresu informatyki, przewodniczący nowo powstałej Sekcji Informatyki Sądowej PTI.

O ROSNĄCEJ ROLI DOWODÓW ELEKTRONICZNYCH

Dowody elektroniczne występują dziś w ok. 70% toczących się w sądach spraw i gros tych spraw nie dotyczy wąsko pojmowanych przestępstw komputerowych. To sprawy o oszustwa księgowe, te dokonywane na portalach aukcyjnych, dotyczące pedofilii, nielegalnie kopiowanego oprogramowania, wynoszenia na zewnątrz tajemnic firmowych, toczące się przed sądami pracy. Tymczasem informatyka sądowa w Polsce w zasadzie raczkuje. Sędziom, prokuratorom i prawnikom trzeba cierpliwie tłumaczyć, na czym polegają rozmaite rodzaje zagrożeń IT, czym się różni robak od wirusa, co to jest eksploit, jakie problemy stwarza wnioskowanie z metadanych, jaki jest stopień pewności, że data utworzenia czy zmodyfikowania pliku jest wiarygodna, jakie jest ryzyko, że zapis rozmowy za pośrednictwem komunikatora internetowego został sfałszowany itd. Bywa tak, że sędzia czy prokurator to człowiek w zaawansowanym wieku, nie mający zbyt dużej styczności z nowymi technologiami i naszą rolą jest go wesprzeć, pomóc w fachowym przesłuchaniu świadka, podsunąć odpowiednie książki. Proponując pewne standardy pomożemy tym, którzy niezbyt dobrze czują temat - zarówno sędziom, jak i policjantom z niewielkich miejscowości, którzy z dowodami elektronicznymi spotykają się raz na dwa lata.

O SEKCJI INFORMATYKI SĄDOWEJ PTI

Sekcja powstała z inicjatywy ludzi, którzy spotkali się na I Ogólnopolskiej Konferencji Biegłych Sądowych z Informatyki, ale jej członkami są również prawnicy i policjanci. Za cel postawiliśmy sobie wypracowanie dobrych praktyk postępowania z dowodami elektronicznymi i upowszechnianie ich, głównie poprzez działalność wydawniczą.

O DOŚWIADCZENIACH AMERYKAŃSKICH

Dostępne są pewne dokumenty - głównie niemieckie i amerykańskie - dotyczące dowodów elektronicznych, ale odmienność naszego systemu prawnego sprawia, że nie zawsze nadają się do wykorzystania. W Stanach Zjednoczonych dowód zdobyty nielegalnie nie może zostać wykorzystany w sprawie, przywiązuje się więc np. ogromną wagę do uwierzytelniania dowodów na każdym etapie zdobywania łańcucha dowodowego. W Polsce obowiązuje zaś zasada swobodnej oceny dowodów. Standardy amerykańskie są więc niejako za mocne. Informatyka rozwija się zresztą tak szybko, że praktyce sądowej trudno jest za nią nadążyć. Krytyczną kwestią jest np. zabezpieczenie integralności dowodu, zapewnienie, że zawartość nośnika nie zostanie niechcący zmodyfikowana. Tradycyjnie wykorzystywano do tego sumy kontrolne.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200