"E-świat" zaczyna się w Hanowerze

Niemalże na wszystkich ekspozycjach - 7,8 tys. wystawców zgromadzonych w 26 halach - widoczny był wyraźnie jeden, dominujący trend wyrażający się w haśle: nie ma biznesu bez Internetu.

Po zwiedzeniu tegorocznych, z każdym rokiem większych, hanowerskich targów CeBIT 2000 można śmiało powiedzieć, że znajdujemy się na progu wieku, który w historii rozwoju cywilizacji będzie określany erą globalnej gospodarki internetowej.

Niemalże na wszystkich ekspozycjach - 7,8 tys. wystawców zgromadzonych w 26 halach - widoczny był wyraźnie jeden, dominujący trend wyrażający się w haśle: nie ma biznesu bez Internetu.

Gdyby nagle, w jakiś cudowny sposób udało się zastosować w otaczającym nas świecie rzeczywistym wszystkie pokazywane podczas <i>CeBIT 2000 </i>rozwiązania, produkty i usługi, których nazwa zaczyna się na "e" (w większości przypadków na razie głównie w celach marketingowych) bądź działanie jest związana z tworzeniem i obsługą elektronicznej gospodarki, wówczas można by uznać, że żyjemy już w "e-świecie"*, w którym dominującym czynnikiem kształtującym jego społeczne oblicze są elektroniczne sieci komunikacyjne połączone w globalny Internet.

Na razie jednak rzeczywistość (szczególnie nasza) jeszcze mocno odstaje od wizji prezentowanych podczas największych obecnie na świecie targów przemysłu teleinformatycznego w Hanowerze. Skądinąd faktem jest, że Europa przebudziła się i postanowiła z determinacją gonić Amerykę w dziedzinach e-biznesu i handlu elektronicznego opartych na Internecie. Ważnym czynnikiem, mocno stymulującym rozwój europejskiego Internetu, może okazać się prymat Europejczyków w korzystaniu z cyfrowych telefonów komórkowych (wg Dataquest liczba użytkowników komórek w Europie dwukrotnie przewyższa liczbę internautów), jak oceniają analitycy rynkowi. Przewiduje się, że do końca 2003 r. z usług telefonii komórkowej będzie korzystać ponad 60 proc. mieszkańców Europy.

Niewątpliwie bardzo ważną rolę w budowaniu bezprzewodowego Internetu odegra protokół WAP (<i>Wireless Application Protocol</i>) - jeden z głównych bohaterów tegorocznego <i>CeBITu</i>. Szef Nokia Mobile Phones, Matti Alahuhta, podczas swojej konferencji prasowej ogłosił 2000 r. właśnie rokiem WAP. Użytkownicy telefonów komórkowych obsługujących protokół WAP mogli otrzymywać uaktualniany serwis informacyjny <i>CeBITu</i> (po angielsku i niemiecku).

Na potrzebę budowania wysoce wydajnej infrastruktury internetowj, jako warunku rozwoju e-biznesu w Europie wskazywał szef Nortel Networks w Europie, Matt Desch. Jego zdaniem, coroczny wzrost obrotów europejskiego e-biznesu ma wynosić 118 proc., osiągając w 2003 r. wartość 430 mld USD.

W doganianiu Ameryki w dziedzinie e-biznesu - przy wiodącej prym Skandynawii - także Niemcy jak zwykle chcą odegrać niepoślednią rolę. Kanclerz Niemiec Gerhard Schroder, otwierając targi w Hanowerze, zapowiedział potrzebę zatrudnienia w Niemczech 30 tys. specjalistów teleinformatyków z Azji i Europy Wschodniej. Rząd niemiecki ma opracować nowe przepisy (system wzorowany na amerykańskich zielonych kartach), pozwalające na przyjmowanie do pracy specjalistów z Europy Wsch. i Indii. Nie pozostaje zatem nic innego, jak przyłączyć się do budowy nowego oblicza gospodarki europejskiej, zwłaszcza mając w kilkuletniej perspektywie członkostwo w strukturach Unii Europejskiej

* Pojęcia "e-świata" użył Krzysztof Szymborski w swoim omówieniu twórczości Manuela Castellasa ("Gazeta Wyborcza", 19-20 lutego 2000), obwołanego intelektualnym patronem Doliny Krzemowej, autora m.in. książki pt. <i>Narodziny społeczeństwa sieciowego (The Rise of the Network Society)</i>.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200