E-podpis do poprawki

Ministerstwo Gospodarki rozważa dokonanie nowelizacji Ustawy o podpisie elektronicznym. Posiedzenie sejmowej podkomisji stałej ds. łączności i nowoczesnych technik informacyjnych - poświęcone omówieniu stanu realizacji ustawy o e-podpisie - wyglądało prawie dokładnie tak, jak obrady poświęcone tworzeniu zapisów tej ustawy.

Ministerstwo Gospodarki rozważa dokonanie nowelizacji Ustawy o podpisie elektronicznym. Posiedzenie sejmowej podkomisji stałej ds. łączności i nowoczesnych technik informacyjnych - poświęcone omówieniu stanu realizacji ustawy o e-podpisie - wyglądało prawie dokładnie tak, jak obrady poświęcone tworzeniu zapisów tej ustawy.

Dwa całkowicie zantagonizowane obozy - po jednej stronie grupa skupiona wokół Polskiej Izby Informatyki i Telekomunikacji, po drugiej Centrastu i Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, pośrodku zaś przedstawiciele Ministerstwa Gospodarki i części podmiotów uprawnionych do wystawiania certyfikatów kwalifikowanych. "Te same żale, nie zawsze rzetelne argumenty, brak zgodności w ocenie faktów i pewne zagubienie obserwatorów usiłujących dociec, o co właściwie chodzi w tym sporze" - przypominało obrady sprzed dwóch lat towarzyszące tworzeniu ustawy.

Wiadomo jednak że - jeśli chodzi o wdrożenie e-podpisu w Polsce - jest źle. Do tej pory wydano zaledwie 100 certyfikatów kwalifikowanych, z czego większość zamówiło Ministerstwo Nauki i Informatyzacji. Praktycznie zerowe jest wykorzystanie bezpiecznego podpisu elektronicznego.

W warstwie merytorycznej spór dotyczył tego, czy szybko powinna zostać przeprowadzona nowelizacja Ustawy o podpisie elektronicznym. Urzędnicy Ministerstwa Gospodarki skłaniają się do tego, aby projekt nowelizacji przygotować do końca pierwszego kwartału 2004 r. Nie chcą oni jednak dokonywać zbyt daleko idących zmian, co postuluje PIIiT. Jej przedstawiciele ostrzegają, że po wejściu Polski do Unii Europejskiej Centrast, root systemu podpisu elektronicznego w Polsce, straci prawne oparcie swojej działalności, zaś certyfikaty wydawane przez polskie centra nie będą mogły być ważne w krajach UE.

Opinię tę podważają eksperci drugiej strony, uznając te stwierdzenia za absurdalne.

Faktem wszakże jest, że stosowanie podpisu elektronicznego w całej Europie rozwija się znacznie wolniej niż oczekiwania i we wszystkich krajach zbyt duży nacisk położono na bezpieczeństwo systemu kosztem jego praktyczności. Przykładowo, Szwajcaria, jako nienależąca do Unii Europejskiej, nie jest zobligowana do implementacji dyrektyw wspólnotowych, na razie w ogóle zrezygnowała ze stosowania podpisu kwalifikowanego właśnie ze względu na koszty funkcjonowania całego systemu. Analizę rynkowych i prawnych aspektów stosowania e-podpisu w 31 państwach europejskich, w tym w Polsce, przedstawia zamówiony przez Komisję Europejską raport The legal and marketing aspects of electronic signatures.

Polska administracja nie spieszy się z wprowadzaniem obsługi podpisu elektronicznego. Zdarza się nawet, że są sporządzane przez departamenty prawne różnych instytucji opinie, w których kwestionuje się legalność sporządzania aktów administracyjnych w postaci elektronicznej. Kluczowe rozporządzenie "o warunkach technicznych i bezpieczeństwa udostępniania formularzy i wzorów do wnoszenia podań, wniosków i wykonywania innych czynności administracyjnych drogą elektroniczną" prawdopodobnie zostanie wydane dopiero po uchwaleniu ustawy o informatyzacji.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200