Dzieje konsensusu

W czasie wojny i w pierwszych latach powojennych na niektórych uniwersytetach amerykańskich utworzono lub umocniono wcześniej istniejące Ośrodki Jakości i Produktywności. W przemyśle amerykańskim przeprowadzono w sposób planowy i na skalę masową modernizację zarządzania. Głównym instrumentem zmian były specjalnie zaprojektowane szkolenia, w których programie istotne miejsce zajmowały takie kwestie, jak motywacja, zaspokojenie potrzeb człowieka w procesie pracy, techniki usprawniania pracy na stanowiskach wykonawczych, kierowanie pracą grupową, wykorzystanie kreatywności pracowników itp. Jednocześnie upowszechniano dobre przykłady sukcesu ekonomicznego przedsiębiorstw demokratyzujących swe stosunki społeczne.

Robotnicy uzyskiwali prawo głosu już nie tylko jako przeciwnicy lub rywale posiadaczy kapitału, ale jako aktywni i świadomi kreatorzy dochodu przedsiębiorstwa, coraz częściej jako współpracownicy menedżerów. Powstawał nowy, inny niż tradycyjny, niekonfliktowy mechanizm podziału zadań i pożytków z gospodarowania: dialog i konsultacje, prowadzące do konsensusu.

W Ameryce Płn. (USA, Kanada) w pierwszych latach powojennych produktywność, jako praktyka i koncepcja społeczna, nie była popularna. Pozytywne rezultaty gospodarcze i społeczne Ruchu Produktywności zyskały jednak uznanie administracji. Upowszechnienie nowych zasad i metod gospodarowania, opartych na zreformowanych stosunkach przemysłowych, stało się jednym z istotnych punktów planu Marshalla. Część amerykańskich środków finansowych i pomocy technicznej przeznaczono na szkolenie europejskich menedżerów i utworzenie w Europie kilkunastu Narodowych Centrów Produktywności. Podobny plan, poprzedzony wieloma reformami społecznymi i gospodarczymi, przeprowadzili Amerykanie w Japonii na początku lat 50., chcąc uwolnić się od ciężaru "utrzymywania" okupowanego kraju pogrążonego w dramatycznym kryzysie.

Japoński klimat dla produktywności

W przygotowaniu "klimatu" do utworzenia Japońskiego Centrum Produktywności istotną rolę odegrały kręgi biznesu. Menedżerowie japońscy, nader przychylnie odnoszący się do amerykańskich poczynań reformatorskich, zajęli się m.in. propagowaniem dialogu i konsensusu jako skutecznego sposobu rozwiązywania kwestii społecznych. Również prawicowe związki zawodowe zaakceptowały konsultacje i konsensus, jako środek kształtowania stosunków pracy bardziej właściwy niż negocjacje i kompromis.

W końcu do Ruchu Produktywności przystąpiła administracja rządowa; powstał klasyczny układ konsultacji trójstronnych. Japońskie Centrum Produktywności rozpoczęło działalność w 1955 r. Później odegrało kluczową rolę w transformowaniu i niebywałym rozwoju japońskiej gospodarki, stało się również modelowym przykładem dla światowego Ruchu Produktywności.

Obecnie w wielu krajach na świecie programy produktywności mają charakter ogólnonarodowej kampanii. Poprawa produktywności społecznej stanowi w tych programach instrument osiągania ważnych celów społecznych i gospodarczych. Przykładowo, Narodowy Ruch Produktywności na Tajwanie dąży do osiągnięcia "międzynarodowej konkurencyjności" gospodarki poprzez wzrost produktywności, w Singapurze natomiast celem ogólnonarodowego programu "Productivity 2000" jest dorównanie Szwajcarii pod względem poziomu życia społeczeństwa.

Szeroki konsensus partnerów społecznych jest niezbędny, gdyż jest to w istocie jedyny mechanizm, umożliwiający dobrowolne przyjęcie przez nich i przez instytucje, środowiska, grupy społeczne itd. konkretnych zadań w podnoszeniu produktywności społecznej. Rady Produktywności na szczeblu krajowym, a w niektórych krajach także rady lokalne, na drodze dialogu określają zarówno zadania, jak i warunki, na jakich będą dzielone "owoce zwiększonej produktywności".

Długa droga od robotniczych kółek do krajowych gremiów konsultacyjnych stała się historią budowania szczególnego, praktycznego sposobu kształtowania stosunków społecznych. W Ruchu Produktywności, uzgadniającym role i jednoczącym wysiłki partnerów społecznych, możliwe jest stawianie celów gospodarczych w inny sposób niż czyniono to w kapitalizmie lub realnym socjalizmie. Możliwe i realne jest proste stwierdzenie, że celem gospodarowania jest dobrobyt społeczeństwa.

Z klasycznej ekonomii koncepcja produktywności wzięła przekonanie, że źródłem bogactwa jest praca. W procesie pracy takie czynniki, jak majątek (aktywa rzeczowe i finansowe), kapitał (własny i pożyczony), siła robocza (dysponowany czas pracy) są wykorzystywane w celu wytworzenia wartości dla klienta (wyrobów i usług przynoszących mu korzyści). Naturalną miarą pożytków z gospodarowania nie jest zysk, lecz wartość dodana! Na drodze konsensusu można określić, czyje i jakie działania są niezbędne do pomnażania owych pożytków oraz w jaki sposób przekształcić je w dobrobyt.

<hr size=1 noshade>Andrzej Góralczyk jest prezesem Polskiego Centrum Produktywności.


TOP 200