Dzieci bez granic

Kuba, 8 lat

Podpisuje się jako "Elcondor". Na zajęcia uczęszcza od 3 miesięcy. "Zadzwoniłem i przyszedłem - nic więcej" - mówi autorytatywnym głosem Elcondor. W Kangurze zajął II miejsce, czego nie uważa za życiowy sukces. Dużo więcej satysfakcji daje mu samodzielnie ułożony program w Q-Basicu, który wyszukuje liczby pierwsze. Jego ulubionym programem jest jednak Logo. Na własnym komputerze (486SX 25 VLB, 8 MB RAM, 340 HDD), oprócz odrabiania lekcji ("mamy już ułamki"), często gra w przyniesione najczęściej przez kolegów gry.

Dawid, 10 lat i Michał, 12 lat

Na zajęciach u dr Barbary Feluch trzymają się razem. Ostatnio udało im się niepostrzeżenie porwać 2 kartki z rozpiską sal. Mogą więc podczas sobotnich zajęć wybierać między salami, gdzie są lepsze i gorsze komputery.

Obaj twierdzą, że nie interesują się programowaniem tylko graniem. Barbara Feluch mówi jednak, że jest odwrotnie. Michał ma świetną wyobraźnię i w rekordowym czasie rozwiązuje zadania z geometrii brył. W domu ma laptopa, do którego "stara się nie dopuszczać siostry". W wymyślonym w Australii "Kangurze" zajął 3 miejsce.

Dawid również brał udział w olimpiadzie matematycznej. "Napisałem test - opowiada - a później list do Krajowego Funduszu, gdzie podałem, że interesuję się komputerami i matematyką. Później przeszedł druczek i tak znalazłem się tutaj".

Marcin, 11 lat

Z kilkunastoosobowej grupy dzieci Barbary Feluch, Marcin najbardziej przypomina młodego intelektualistę. Poważny, prawie się nie uśmiecha.

"Kiedy mieliśmy konkurs pani jednocześnie zafundowała nam 2 klasówki. Wyobraź sobie jacy byliśmy zmęczeni po tym wszystkim" - opowiada 11-latek. W "Kangurze" otrzymał nagrodę I stopnia.

Marcin przy swoim komputerze PC 386SX spędziłby najchętniej cały dzień. Z świętej trójki: Basic, Logo i Turbo Pascal najbardziej lubi Logo. "Natomiast z tatą prawie rozwiązaliśmy w domu zadanie, w którym trzeba było ustawić 12 liczb, od 1 do 12, na okręgu. Gdy brało się dowolne 3 kolejne liczby np. abc, to b do kwadratu równało się a pomnożone przez c i wszystko jeszcze podzielone przez 3. Ja chciałem dobrze, ale tata coś widać pokręcił, bo na okręgu pokazywały się zbyt duże liczby". Rodzice Marcina są informatykami.

Marcin był na majowym obozie Funduszu w Jadwisinie. Jak każdy obecny tam młody informatyk narzeka, że sale komputerowe były za krótko otwarte.


TOP 200