Matsushita Electric Industrial Co. opracowała program syntetyczego przetwarzania obrazów, który pozwala w sposób ciągły przejść na ekranie od wizerunku jednej twarzy do innej. Miłośnicy muzyki rozrywkowej znają ten efekt - "it don't matter if you're black or white" - z teledysku Michaela Jacksona. Inżynierowie MEI zrobili jednak znacznie więcej. Ich twarze mogą się starzeć i odmładzać, przechodzić operacje plastyczne, stroić miny, zmieniać płeć i obracać na ekranie.

Program pracuje na razie w wersji roboczej. Zdaniem jego twórców wymaga ciągle zbyt wielu informacji. Oznacza to - jak mówią - że nie udało im się dotąd znaleźć właściwych funkcji, przekształcających jeden wizerunek w inny. "Za dziesięć lat - zdaniem Masahira Hamady z MEI - wystarczy nam 100 razy mniej informacji niż używamy dzisiaj." Teraz bowiem podstawą do przetwarzania obrazu jest zarejestrowany wygląd twarzy, pozbawionej jakichkolwiek emocji. Po ustaleniu zarysu czaszki i punktów przyczepienia poszczególnych mięśni można taką "znudzoną" twarz skłonić do uśmiechu, płaczu, pytającego wyrazu oczu itp. Potem na taki wizerunek nałożyć można funkcję starzenia, odmłodzenia itd. Każda z tych funkcji wymaga jednak wczytania dodatkowych informacji. W przyszłości mają one działać bardziej automatycznie.

W laboratorium MEI stopiono rysy twarzy Marilyn Monroe z rysami twarzy rozmaitych mężczyzn, a następnie tak powstałe twarze w wersji męskiej i żeńskiej odmłodzono. Uzyskano wizerunki wielu "dzieci" MM. "The result is very nice" - mówią pracownicy laboratorium. Stosując tę samą metodę można dokuczyć nie lubianym politykom, np. mieszając ich rysy z wizerunkiem twarzy szympansa: "The result is not nice."

Na razie przekształcanie twarzy możliwe jest tylko na ekranie stacji roboczej wyposażonej w dobrą płytę graficzną i procesor do równoległego przetwarzania danych. W przyszłości Matsushita ma zamiar wyprodukować prostszą wersję programu, który będzie można uruchomić na podrasowanych PC-tach.