Duże pieniądze, ale raczej nie w tym roku

Ostatnio ComputerLand przepadł w dwóch dużych przetargach: PKO BP i PZU. Od rozstrzygnięć w kolejnych zależą jego dalsze losy.

Ostatnio ComputerLand przepadł w dwóch dużych przetargach: PKO BP i PZU. Od rozstrzygnięć w kolejnych zależą jego dalsze losy.

Na najbliższy piątek (18 kwietnia) zarząd ComputerLandu czeka z nadzieją na przełamanie złej passy. Pod koniec tygodnia mają być ogłoszone szczegóły programu offsetowego i wówczas okaże się, czy znajdą się w nim środki na budowę scentralizowanego Rejestru Usług Medycznych. Jeśli decyzja będzie pozytywna, po dwóch ciężkich porażkach ComputerLand zyska jeszcze jedną szansę na udział w wielkim projekcie. Zyskają też finanse spółki - wartość scentralizowanego RUM-u wynosi 150-350 mln euro.

Duże pieniądze, ale raczej nie w tym roku

Podział przychodów ComputerLandu (w %)

Lista kontraktów, które mogłyby podreperować nadwerężony prestiż ComputerLandu, jest dłuższa. Na pierwszym miejscu należy wymienić system łączności na potrzeby służb ratowniczych - Tetra, który integrator chciałby współtworzyć z Nokią. Na nieco dalszym planie jest wiecznie odkładany na później system Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców. Oba kontrakty mogą być warte odpowiednio: 2,0 mld zł i 0,5 mld zł. Ponadto ComputerLand interesuje się informatyczną obsługą systemu katastralnego.

Na przygotowanie się do wielkich tegorocznych przetargów ComputerLand wydał ogółem ok. 30 mln zł. Szanse, by pieniądze te chociaż częściowo zwróciły się już w tym roku, są coraz mniejsze. Nawet jeśli przetargi na CEPiK, RUM i Tetrę rozpoczną się w tym roku, to ich realizacja zapewne zostanie przełożona na przyszły rok. A jeśli klient, czyli administracja, opowie się za partnerstwem publiczno-prywatnym, to zwrot z inwestycji może trwać nawet kilka lat. W modelu partnerstwa publiczno-prywatnego powstanie systemu finansuje dostawca, a następnie przez ok. 10 lat koszt jego budowy jest spłacany z opłat za jego użytkowanie. W ten sposób na pewno zostanie sfinansowany CEPiK, a niewykluczone że i pozostałe projekty, jeśli zabraknie na nie pieniędzy w puli offsetowej.

O zdrowie ComputerLandu

Szanse na udział ComputerLandu w budowie systemu RUM są duże, bo firma ma doświadczenia w informatyzacji służby zdrowia. Zinformatyzowała ponad 100 szpitali i osiem kas chorych, w tym w dawnej Śląskiej Regionalnej Kasie Chorych, uznawany za najlepsze z obecnych rozwiązań do rejestracji usług medycznych. Trudno wyobrazić sobie, by konsorcjum realizujące ten projekt mogło obejść się bez tego integratora.

Piątkowa decyzja Ministerstwa Nauki i Informatyzacji o rozdziale środków z offsetu ma zasadnicze znaczenie dla RUM. Brak RUM na liście beneficjentów offsetu będzie oznaczać prawdopodobnie zaniechanie tego projektu przez Ministerstwo Zdrowia. Nie oznaczałoby to wprawdzie braku perspektyw na przychody z sektora zdrowotnego, ComputerLand wciąż mógłby uczestniczyć w informatyzacji Narodowego Funduszu Zdrowia, ale skala przedsięwzięć byłaby kilkakrotnie mniejsza niż RUM. Obecnie niewielki jest popyt na IT wśród szpitali.

Mniejsza skala przychodów oznacza cięcia, a może nawet rezygnację z inwestycji w działalność w sektorze służby zdrowia. Symptomem tych zmian było wchłonięcie przez ComputerLand na początku 2002 r. firmy ComputerLand Zdrowie, powstałej w 2000 r. po przejęciu spółek PiK Systemy Informatyczne i SQLab. Dwa lata wcześniej ComputerLand zainwestował w nie, spodziewając się szybkiego wzrostu wydatków na IT w służbie zdrowia. Kryzys rozwiał te nadzieje.

Połowa z bankowości

W ubiegłym roku, mimo braku projektów w administracji, służbie zdrowia i zapaści w przemyśle, ComputerLandowi udawało się poprawiać wyniki dzięki inwestycjom sektora finansowego. W roku 2002 sprzedaż dla tego sektora przyniosła prawie połowę przychodów (236 mln zł).

Po przegranej w wyścigu o udział w informatyzacji PKO BP, integratorowi przyjdzie zadowolić się mniejszymi kontraktami, za mniejsze pieniądze. Największym kontraktem będzie informatyzacja Banku Zachodniego WBK, w której ComputerLand uczestniczy dzięki przejęciu PolSoftu. Firma z Poznania była jednym z głównych dostawców rozwiązań dla WBK, obecnie zaś bierze udział we wdrożeniu systemu ICBS firmy Fiserv w BZ WBK. To jednak Fiserv, z którym ComputerLand nie ma umowy o współpracy, otrzyma 400 mln zł za dostarczenie nowego systemu centralnego.

ComputerLand wygrał niedawno dwa przetargi na wdrożenie systemów centralnych w niewielkich bankach. W Invest Banku i Amerbanku wdroży system Sanchez Profile. Obie umowy warte są odpowiednio: 20 mln i 22 mln zł. Te sukcesy nie osłodzą jednak porażki w PKO BP, gdzie tylko koszt oprogramowania miał wynieść 400-500 mln zł. Porażki te bolą ComputerLand podwójnie. Po pierwsze dlatego że koło nosa przeszły dwa olbrzymie kontrakty, torujące drogę do następnych zamówień i gwarantujące wieloletnią obsługę powdrożeniową. Po drugie dlatego że jest bardzo prawdopodobne, iż beneficjentem obu będzie główny rywal - Prokom (w PZU do spółki z amerykańskim CSC, a w PKO BP za pośrednictwem Softbanku).

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200