Dotykalne informacje

Póki co, powstają kolejne aplikacje wielodotykowe. I tak, konkurencyjną dla MS-Surface propozycją środowiska otwartego (open source) jest CUBIT (http://touchkit.nortd.com/). Z kolei wspomniane w kontekście zastosowań wojskowych i służb specjalnych ściany wielodotykowe stały się popularne podczas niedawnych wyborów prezydenckich w USA za sprawą CNN. Stacja zaczęła korzystać z „magicznej ściany” (magic wall, magic map) o przekątnej ok. 2,3 metra, obsługiwanej zwykle przez jednego z jej czołowych dziennikarzy – Johna Kinga (http://www.youtube.com/watch?v=vURsZzGA-Ck).

Warto zwrócić uwagę, że nie pierwszy raz w historii mamy tu do czynienia ze spopularyzowaniem nowatorskiej technologii w związku z wyborami prezydenckimi w Stanach Zjednoczonych. Ponad pół wieku temu (1952 r.) komputer Univac pozwolił przewidzieć zwycięstwo prezydenta Eisenhowera przed zamknięciem lokali wyborczych. Było to wówczas zaskakującą sensacją i spowodowało lawinowo narastające zainteresowanie społeczne „mózgami elektronowymi”, a w efekcie zapoczątkowało nową erę rozwoju informatyki (zastosowania biznesowe).

Od multimediów do multizmysłów

Możliwości stosowania urządzeń wielodotykowych są bardzo różnorodne: sfera publiczna (budynki, dworce, ulice, instytucje), edukacja (sukces aktywnej tablicy Activeboard -http://www.youtube.com/watch?v=m98fWEYA0EU), restauracje i miejsca rozrywki (interaktywne gry dla wielu osób, łączące trening umysłowy z wysiłkiem fizycznym), biura projektowe i gospodarka (np. tablice multimedialne w planowaniu produkcji czy logistyce). To wszakże tylko jeden z wielu kroków na drodze od informatycznego, znanego nam dziś, świata multimedialnego do prawdziwie multizmysłowego. Dopiero bowiem przetwarzanie pełni wrażeń zmysłowych gwarantuje postulowane „przetwarzanie rzeczywistości”.

Nie jesteśmy dwuwymiarowymi, dwukolorowymi i dwuzmysłowymi (tylko wzrok i słuch) istotami. Taki świat siłą rzeczy proponowała nam informatyka w początkach swego rozwoju: komputery wyposażone w płaskie, monochromatyczne monitory, do których można podłączyć tylko głośniki czy mikrofon. Technologie multimedialne poprawiły tę sytuację. W miejsce topornego trybu znakowego pojawiła się grafika. Informacja zaczęła się „ruszać” (animacje, filmy) i „mówić” (synteza i analiza dźwięku). Rośnie presja na produkowanie urządzeń rozpoznających zapachy czy pozwalających na prezentacje trójwymiarowe i w miejsce klasycznych ekranów RGB (RedGreenBlue) pojawiają się rozwiązania RGBH (+Height). Taki wyświetlacz zyskuje jeszcze dodatkowy atrybut (wymiar) głębokości (wysokości). Sam pomysł (http://ftp.csl.sony.co.jp/person/poup/projects/lumen.html) ma jednak poważniejsze konsekwencje prowadząc do urządzeń, które nie tylko przetwarzają barwne obrazy, ale także są w stanie zmieniać swój kształt.


TOP 200