Organizacja College Board zrzeszająca amerykańskie szkoły i uczelnie podaje, że w ubiegłym roku ani jedna studentka nie wzięła udziału w egzaminie stypendialnym (Advanced Placement) z zakresu nauk komputerowych w takich stanach, jak Mississippi, Montana czy Wyoming. W pozostałych stanach odsetek kobiet w grupie uczestników sięgał od zaledwie 3,88% w Utah (4 studentki na 103 uczestników) do 29% w Tennessee (73 studentki na 251 uczestników).

Poważną barierę stanowi też kwestia obycia: aż 77% badanych dziewczyn nigdy nie pomyślało poważnie o karierze w branży IT, bo nie zna nikogo z tego środowiska. Jak wyjaśnia Becky Blalock, „trudno robić coś, z czym nigdy nie miało się do czynienia. Dlatego tak ważne jest promowanie osiągnięć kobiet i kobiecych wzorców do naśladowania w branży IT”.

Zobacz również:

• Roberta Nelson Shea z Universal Robots z „robotycznym Noblem” po raz drugi
• Nie znam firmy, której strategia nie byłaby dziś cyfrowa - rozmowa z Andrzejem Zającem, Prezesem Zarządu Integrated Solutions

Jednocześnie trzeba pamiętać o tym, że również kobiety zatrudnione od wielu lat w branży IT napotykają na trudności, które najczęściej wynikają z panującej w firmie kultury korporacyjnej. Zdarza się bowiem, że rola kobiet w świecie technologii jest marginalizowana przez wrogą kulturę macho. Bycie jedyną kobietą w zespole, a czasem firmie może prowadzić do izolacji. Ma to poważne skutki w połączeniu z innymi czynnikami, szczególnie u kobiet w wieku 30-40 lat. To okres, w którym panie doświadczają prawdziwego chaosu: napotykają na poważne przeszkody w pracy mimo mniej więcej 10-letniego doświadczenia i jednocześnie odczuwają większą presję rodzinną. To czas, w którym wskaźniki odejścia kobiet z pracy rosną.