Dokładnie to, czego potrzeba

Rozwiązania informatyczne wdrożone w ABB Dolmel we Wrocławiu pozwoliły dwukrotnie zwiększyć roczną wartość sprzedaży, o 30% zmniejszyć stany magazynowe, prawie dwa razy przyspieszyć obrót materiałów, o połowę skrócić czas realizacji wielu projektów.

Rozwiązania informatyczne wdrożone w ABB Dolmel we Wrocławiu pozwoliły dwukrotnie zwiększyć roczną wartość sprzedaży, o 30% zmniejszyć stany magazynowe, prawie dwa razy przyspieszyć obrót materiałów, o połowę skrócić czas realizacji wielu projektów.

Spółka Dolmelu ze szwedzko-szwajcarskim koncernem ABB powstała w 1990 roku i od tego momentu zaczęły się rewolucyjne zmiany w strategii biznesowej przedsiębiorstwa i - w konsekwencji - w technologiach informatycznych wspierających zarządzanie firmą. ABB ma ogromny autorytet w świecie, właśnie jako firma stale doskonaląca swoje rozwiązania organizacyjne i technologiczne. Pierwszy szef ABB Percy Barnevik zdobył opinię wizjonerskiego menedżera, kiedy w 1988 r. maksymalnie spłaszczył strukturę, wprowadzając organizację macierzową: podzielił firmę według dziedzin działalności i regionów z ponad tysiącem małych centrów zysku. Model ten funkcjonował znakomicie, sterowany przez kontroling finansowy, z produktywnością kapitału jako głównym kryterium efektywności. Najbardziej cenionymi umiejętnościami było uzdrawianie zakładów i obniżanie kosztów. Wraz z nastaniem nowego szefa Gorana Lindahla większą wagę przykłada się również do innowacyjności i samodzielności w realizowaniu celów biznesowych.

Strategia wdrożenia

ABB Dolmel zaakceptował taką strategię koncernu, w której najważniejsze jest obniżanie kosztów i zapewnienie perfekcyjnej jakości. Poprzedniego dyrektora, Dariusza Karwackiego, charakteryzowała ogromna determinacja w uzdrawianiu przedsiębiorstwa. Nie miał wątpliwości, że nie da się tego uczynić bez wprowadzenia stosownej informatyki. W roku 1991 zdecydowano, że podstawowym systemem zarządzania będzie Triton firmy Baan. "Rozwiązania zastosowane w Tritonie w wielu punktach zupełnie nie przystawały do naszych procesów. Wiadomo było, że wdrożenie systemu MRP II musi spowodować wiele zmian organizacyjnych w firmie" - wspomina Ernest Hęciński, kierownik działu informatyki w ABB Dolmel. Były oczywiście dyskusje czy warto wprowadzać coś nowego, nieznanego, wymagającego więcej pracy (początkowo), ryzykować, podczas gdy stare rozwiązania wciąż działają i nie są takie złe. Jednak informatyzowanie starych procesów byłoby konserwowaniem starych, nieefektywnych form funkcjonowania przedsiębiorstwa. Zmiany były konieczne, a sztuką stało się takie ich przeprowadzenie, aby to uczestnicy tych procesów i użytkownicy nowego systemu sami je projektowali z przekonaniem, że usprawnią ich pracę.

Zaangażowanie zarządu sprawiło, że szybko ucięto dyskusje czy warto to zrobić i skupiono się na wdrożeniu. Dział informatyki umieszczono wysoko w hierarchii, jego szef raportował bezpośrednio do prezesa. "Nie bez znaczenia dla powodzenia przedsięwzięcia była postawa grupy zapaleńców, którzy poparli koncepcję zmian i szybkiej informatyzacji" - mówi Jolanta Myszkowska, kierownik zespołu planowania w Zakładzie Produkcji Generatorów.

Wszystko po kolei

Na początku wdrożono część finansową Tritona. "Tutaj pracownicy mieli najmniej wątpliwości, że bardzo ułatwi to pracę. Po trzymiesięcznym szkoleniu dział finansowy rozpoczął pracę z systemem i od tego czasu jest to jego podstawowe narzędzie pracy" - mówi Ernest Hęciński. Przez następne miesiące budowano sieć. Powstawała w sposób ewolucyjny, ponieważ trudno było z góry przewidzieć jej ostateczny kształt. "Aktualny proces konfrontowaliśmy z istniejącym w systemie. Potem następowało modelowanie procesu według potrzeb użytkowników, a zarazem zgodnie z wymaganiami Tritona. Wtedy zwykle okazywało się, że pewne czynności trzeba zorganizować inaczej, a osoby, które początkowo pracowały w jednym miejscu, trzeba przenieść w inne. Sieć powstawała kawałek po kawałku, w miarę, jak dochodziliśmy do właściwych rozwiązań" - mówi szef informatyki. "Słowa uznania należą się firmie Technimex za pionierskie w owym czasie stworzenie sieci okablowania strukturalnego" - dodaje. W roku 1994 pracownicy odczuli już istotne korzyści wynikające z pracy w sieci, ze stosowania Lotus Notes i innych programów sieciowych.

Rozpoczęto wdrożenie w obszarze produkcji. Nastąpiła też radykalna zmiana w tworzeniu dokumentacji konstrukcyjnej wyrobu. Zakup czterech stacji CATIA poważnie skrócił czas jej przygotowywania i poprawił jej jakość. Na początku 1996 r. w Tritonie znalazła się pełna dokumentacja wszystkich wyrobów. W tym samym roku nastąpiła pełna integracja modułów logistycznych i produkcyjnych z finansami.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200