Doisz z P2P - wydoją i Ciebie?

"30 lat za Murzynami"

Nie zmienia to jednak faktu, że konieczna jest znacząca nowelizacja ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, najlepiej w stopniu dostosowującym przepisy prawa do zmieniającej się rzeczywistości technologicznej. W branży panuje zgoda, co do tego, że obecnie obowiązujące przepisy dotyczące ochrony prawnoautorskiej są przestarzałe i nie dostosowane do nowych technologii. "Co gorsza, obecne prawo jest na tyle sztywne, że nie przewiduje zupełnie technologii, które obecnie nie są znane" - uważa T. Szladowski. "Nowelizacja powinna uwzględniać korzystanie przez konsumentów z utworów zdigitalizowanych, rozprowadzanych za pośrednictwem Internetu, jednak może się to okazać nie takie proste do zrealizowania - z tą kwestią boryka się nawet USA, kraj o przodujących przepisach prawa autorskiego" - przekonuje A. Stuglik. Powątpiewa on jednak w konieczność nowelizacji ustawy tak, aby na internautów nakładany był dodatkowy "podatek".

Warto zastanowić się natomiast nad "poluzowaniem" systemu zabezpieczeń plików i cen. Obecne zabezpieczenia bardzo ograniczają dysponowanie zakupionym plikiem i to przy cenie mało konkurencyjnej w stosunku do tradycyjnej płyty CD. "Firmy fonograficzne powinny zaś udostępnić możliwie jak najszerszy katalog wykonawców - przynajmniej tych polskich - im większa liczba nowości w e-sklepie, tym mniej piractwa w Sieci. Może bowiem okazać się, że wielcy tej branży w Polsce dalej nie będą wiedzieli, jak wykorzystać ogromną szansę, jaką jest możliwość sprzedaży muzyki przez Internet", uważa Radek Samoszuk, przedstawiciel internetowego sklepu muzycznego Soho.pl.

Zobacz również:

  • To nowe narzędzie AI zamienia tekst na muzykę

Czy opłata rekompensacyjna okaże się efektywnym środkiem w walce z internetowym piractwem? "Jej wprowadzenie wywrze skutek wręcz odwrotny" - tłumaczy A. Stuglik. "Internauci uznają, iż skoro już 'płacą' frycowe w postaci wyższej stawki abonamentowej za dostęp do Sieci, to nie muszą płacić dodatkowo za pobierane filmy czy piosenki. Natomiast stawki za dostęp do Internetu, i tak wysokie w Polsce, jeszcze wzrosną, co spowoduje wolniejsze rozprzestrzenianie się możliwości uzyskania do niego dostępu. Należy też pamiętać o tym, iż nowelizacja ustawy o prawie autorskim zgodnie z założeniami projektu mogłaby wzmóc negatywny stosunek użytkowników utworów do samych twórców i ich organizacji, którzy próbują na swoją korzyść opodatkować resztę społeczeństwa. A to jest nieetyczne i niesprawiedliwe" - podkreśla prawnik.

Nowelizacja ustawy w myśl założeń projektu SAWP miałaby dość przykre konsekwencje dla branży fonograficznej (przyzwyczajonej do wpływów na określonym poziomie), w tym także dla internetowych sklepów muzycznych. Klienci tych sklepów płacą obecnie średnio 3-4 zł za jeden pobrany plik. Zdaniem M. Jędrycha, internauci "mogą dojść do zasadnego ekonomicznie wniosku, że bardziej opłaca się im jednorazowo uiścić opłatę rekompensacyjną i w ten sposób nadal legalnie ściągać dowolną ilość plików". Wtóruje mu R. Samoszuk - "Jest to duże nieporozumienie - nie tędy droga. Nowelizacja nie wpłynie w żaden sposób na ograniczenie piractwa, a może okazać się, że legalne polskie sklepy sprzedające muzykę poniosą straty. Sensownym rozwiązaniem może być np. akcja reklamowo-promocyjna wszystkich polskich sklepów sprzedających legalne pliki - informujemy, że jesteśmy, co mamy i że już nie trzeba kraść. Dobrze byłoby, gdyby taką akcję poparli muzycy, stowarzyszenia artystów itp."

T. Szladowski docenia fakt, że toczy się dyskusja na temat piractwa i Internetu jako kanału dystrybucji muzyki. "Tego typu projekty pokazują jednak, jak bardzo rynek muzyczny nie może sobie poradzić z piractwem, z nowymi technologiami. Warto, aby wszystkie zainteresowane strony (reprezentanci autorów, producenci, dystrybutorzy, sprzedawcy, być może również media) usiadły przy jednym stole aby wypracować wspólne zdanie na temat piractwa i zaproponować propozycje takich działań, które skutecznie będą ograniczać i zwalczać piractwo, a nie legalizować działania przestępcze. Jednak aby do tego doszło, wszystkie te podmioty muszą rzeczywiście pokazać, że im na tym naprawdę zależy", podsumowuje przedstawiciel Iplay.pl.


TOP 200