Dobrymi chęciami piekło jest wybrukowane

ePUAP i KRS

Budowa i wdrożenie elektronicznej Platformy Usług Administracji Publicznej - ePUAP to główne przedsięwzięcie przewidziane w Planie Informatyzacji Państwa na lata 2007-2010. Rezultatem projektu jest uruchomienie platformy, na której instytucje publiczne udostępnią usługi oparte na elektronicznych kanałach komunikacji poprzez pojedynczy punkt dostępowy w Internecie. Uruchomiona platforma umożliwia definiowanie kolejnych procesów obsługi obywatela i przedsiębiorstw, tworzenie kanałów dostępu do poszczególnych systemów administracji publicznej oraz rozszerzanie zestawu e-usług publicznych. Tyle że to pieśń przyszłości. Na razie działa tylko skrzynka podawcza, która ma ułatwiać wnoszenia podań i wniosków w postaci elektronicznej do organów władzy publicznej.

Tymczasem po cichutku, bez nadmiernego rozgłosu, Ministerstwo Sprawiedliwości uruchomiło dwie bardzo użyteczne usługi. Pierwsza to wyszukiwarka podmiotów w Krajowym Rejestrze Sądowym (dostęp ze strony ministerstwa) oraz Elektroniczny dostęp do KRS, czyli składanie wszelkich dokumentów wymaganych prawem w rejestrze przedsiębiorców. Tutaj należy się posługiwać kwalifikowanym podpisem elektronicznym.

e-Deklaracje

System e-Deklaracje, który ruszył od 1 stycznia 2008 r. umożliwia składanie deklaracji podatkowych drogą elektroniczną każdemu podatnikowi i płatnikowi. Do stycznia br. z tej możliwości mogli skorzystać tzw. duzi podatnicy, tj. podmioty, których roczne przychody netto przekraczają równowartość 5 mln euro, rozliczające się w wyspecjalizowanych urzędach skarbowych. Obecnie taką możliwość ma każdy podatnik. Ale jak to zwykle bywa z nowinkami, z tej możliwości skorzystało raptem 310 podatników.

SEKAP i Podlasie

System Elektronicznej Komunikacji Administracji Publicznej to wspólny projekt samorządów, gmin i powiatów województwa śląskiego. Łączny koszt realizacji projektu SEKAP jest szacowany na ponad 20 mln zł, z czego 75% zostanie pokryte ze środków Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego w ramach Zintegrowanego Programu Operacyjnego Rozwoju Regionalnego. Ma on umożliwić mieszkańcom i przedsiębiorcom województwa śląskiego kompleksowe załatwianie drogą elektroniczną spraw administracyjnych.

W pierwszej fazie realizacji projektu celem nadrzędnym SEKAP jest jednak zintegrowanie urzędów biorących udział w projekcie oraz ich rozproszonych oddziałów, tak aby mogły one wymieniać między sobą elektroniczne dokumenty i wyłączyć z pośrednictwa obywateli. Efektem wdrożenia systemu mają być także oszczędności związane z obniżeniem kosztów pracy biurowej urzędów.

We wrześniu 2008 r. z systemu powinni korzystać już obywatele, a przede wszystkim osoby, które załatwiają najwięcej spraw urzędowych, czyli przedsiębiorcy. Twórcy i realizatorzy projektu podkreślają jednak, że powodzenie projektu w znacznej mierze będzie zależało od samorządów i administracji rządowej. Te organy państwa regulują, co można załatwić przez Internet, a w jakich przypadkach niezbędna jest wizyta obywatela w urzędzie.

Natomiast Region Podlasia realizuje projekt "Wdrażanie elektronicznych usług dla ludności województwa podlaskiego część II". Jego głównym zadaniem jest upowszechnienie podpisu elektronicznego i stworzenie platformy usług dotyczących nie tylko urzędów, ale również szkolnictwa, placówek medycznych i naukowych. Orientacyjny koszt projektu szacowany jest na 30 mln euro. Jest on kontynuacją przedsięwzięcia "Wdrażanie elektronicznych usług dla ludności województwa podlaskiego", realizowanego w latach 2004-2007.

Efektami pierwszej części projektu są m.in.: rozbudowa portalu informacyjnego województwa podlaskiego "Wrota Podlasia", rozszerzenie funkcjonalności cyfrowego urzędu, wdrożenie systemów elektronicznego obiegu dokumentów i budowa systemu poczty elektronicznej dla jednostek samorządu terytorialnego, wprowadzenie wykorzystania e-podpisu w administracji publicznej, budowa i wdrożenie platformy elektronicznej dla systemu ewidencji i rozliczeń podatków i opłat lokalnych oraz budowa systemu elektronicznych usług w urzędach miejskich w Białymstoku, Łomży i Suwałkach.

To chyba tyle, jeśli chodzi o bieżące projekty administracji. Choć niedawno pojawiły się informacje, że Kasa Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego wyda na informatyzację 150 mln zł.

W którą stronę zmierza administracja?

Administracja widzi w New Public Management (NPM) szansę na istotne zmiany w organizacji swojej pracy i modelu działania. W ślad za tym powinna zwrócić uwagę na umiejętne wykorzystanie technologii informacyjno-komunikacyjnych, uzupełniających NPM.

Przede wszystkim należy zdjąć z obywatela-klienta obowiązek znajomości procedur administracyjnych oraz rolę moderatora w sporach kompetencyjnych pomiędzy różnymi agendami publicznymi zaangażowanymi w "jego" proces. Trzeba wreszcie patrzyć na organizację obsługi obywatela jak na kompletny proces biznesowy, pokonujący granice kompetencji poszczególnych urzędników.

Następnie należy tak zorganizować dostęp obywatela do usług publicznych, aby interfejs z jego punktu widzenia był jednolity i możliwie identyczny, niezależnie od rodzaju sprawy lub agendy publicznej. Obywatel-klient nie musi znać struktury urzędu czy innej agendy publicznej (a nawet w ogóle - administracji publicznej) i wewnętrznych podziałów kompetencyjnych - co obecnie traktowane jest jako naturalne. Przecież obywatel nie przychodzi do urzędu spotkać się z przedstawicielem wydziału komunikacji, tylko po prawo jazdy; nie interesuje go, czym zajmuje się wydział spraw obywatelskich, tylko chce wyrobić sobie dowód osobisty. Tak więc interfejs - czyli punkt dostępu obywatela do administracji publicznej i jego sposób działania - powinien być sterowany zadaniowo, pod kątem celu, jaki chce osiągnąć obywatel, nie zaś organizacyjnie, czyli pod kątem tego, jaki element struktury instytucji publicznej ma rozpocząć proces.

Jest to nieco głębsze podejście niż często spotykana obecnie urzędnicza fascynacja interfejsem: obywatel niewiele zyska, jeśli tylko zelektronizuje się punkt wejścia do systemu. Zysk pojawi się, jeżeli usuniemy uciążliwości całego procesu, a zwłaszcza ograniczymy konieczność angażowania się w niego obywatela.


TOP 200