Dobre perspektywy na rynku pracy IT

Trzeci kwartał 2020 roku na rynku pracy IT był okresem uspokojenia nastrojów i częściowego powrotu do normalności. Firmom, które w okresie lockdownu pilnie rekrutowały pracowników odpowiedzialnych za wdrożenie pracy zdalnej, udało się uzupełnić braki kadrowe, co przełożyło się na zmianę ogólnego zapotrzebowania na ekspertów IT. Na rynku pracy wciąż nie brakowało ofert dla programistów, a największym zainteresowaniem cieszyli się doświadczeni eksperci w dziedzinie digitalizacji, cyberbezpieczeństwa i rozwiązań chmurowych. Mimo że specjaliści IT nadal cieszą się dobrą pozycją na rynku pracy, to w trzecim kwartale pracodawcy wciąż wykazywali się większą ostrożnością w podejmowaniu długofalowych zobowiązań.

Dobre perspektywy na rynku pracy IT

Wiele firm podejmowało istotne decyzje w zakresie zatrudnienia specjalistów IT w drugim kwartale 2020 roku, gdy w całej Europie po raz pierwszy wprowadzano daleko idące obostrzenia. W zależności od branży i sytuacji danej organizacji, przekładało się to zarówno na zwolnienia, jak i rekrutacje w obszarze IT. Z jednej strony zdarzały się sytuacje, w których zatrudnienie traciły całe zespoły doświadczonych programistów. Z drugiej natomiast pojawiały się branże, dla których lockdown był czasem inwestycji w nowe technologie, co wymagało pilnego pozyskania odpowiednich ekspertów.

Trzeci kwartał można postrzegać jako czas powrotu do względnej normalności. Okres od lipca do września charakteryzował się większym spokojem zarówno po stronie pracodawców, jak i specjalistów w dziedzinie IT. Firmy rzadziej prowadziły rekrutacje na stanowiska w obszarze wsparcia IT. Do poziomu z początku roku zbliżyła się natomiast skala projektów rekrutacyjnych prowadzonych w obszarze programowania. Na rynku pracy rzadziej pojawiały się informacje o zwolnieniach, a specjaliści w mniejszym stopniu odczuwali obawy przed takim rozwojem sytuacji. Pracodawcy wciąż jednak o wiele ostrożniej niż przed pandemią podchodzili do kwestii zatrudniania i kształtowania polityki wynagrodzeń.

Zobacz również:

  • Najnowsze badanie dotyczące AI: praca będzie, ale będzie jej mniej
  • Wciąż brakuje specjalistów IT
  • Konferencja Online Ework Group: Przyszłość rekrutacji w IT. Co przyniesie 2024?

Wciąż silna pozycja kandydatów

Po fali niepokoju i zwolnień, która nie ominęła całkowicie branży IT, w trzecim kwartale 2020 r. kandydaci poczuli się pewniej i bezpieczniej, co przełożyło się na ich postawę podczas negocjacji warunków zatrudnienia. Chociaż eksperci IT wciąż nie formułowali swoich oczekiwań równie stanowczo, co przed pandemią, to dostrzegli, że nawet w obliczu spowolnienia gospodarczego zapotrzebowanie na ich umiejętności i wiedzę wciąż jest bardzo duże. Stosunkowo silna pozycja kandydatów wynika z dwóch trendów. Jednym z nich jest obserwowany w Polsce niedobór kompetencji IT. Doświadczony specjalista IT zazwyczaj nie pozostaje długo bez pracy, a w obliczu zwolnienia bardzo szybko jest w stanie znaleźć innego pracodawcę lub projekt. Gorsza kondycja gospodarki oczywiście wpływa negatywnie na liczbę atrakcyjnych ofert pracy, jednak w przypadku branży IT skala tego zjawiska jest stosunkowo niewielka. Kolejnym powodem jest dynamicznie postępująca cyfryzacja firm. Pandemia sprawiła bowiem, że proces digitalizacji i podnoszenia innowacyjności zagościł w kolejnych obszarach biznesowych oraz w firmach, które do tej pory mniej inwestowały w nowe technologie. To z kolei sprawiło, że zapotrzebowanie na ekspertów w dziedzinie rozwiązań chmurowych, cyberbezpieczeństwa i digitalizacji – które już od kilku lat utrzymywało się na wysokim poziomie – dodatkowo wzrosło na skutek pandemii i towarzyszących jej obostrzeń. Analiza trendów rekrutacyjnych w trzecim kwartale 2020 roku zdecydowanie to potwierdza.

Istotną zmianą w potrzebach kadrowych firm był widoczny spadek liczby procesów rekrutacyjnych na stanowiska w obszarze administracji systemów i wsparcia IT. W momencie wybuchu pandemii wielu pracodawców pilnie rekrutowało ekspertów, których zadaniem było wdrożenie i utrzymanie rozwiązań pracy zdalnej. Okres od lipca do września pokazał, że braki kadrowe zostały w firmach uzupełnione, a zapotrzebowanie na tego typu specjalistów powróciło do poziomu sprzed pandemii. Mimo że zdalny model funkcjonowania organizacji wciąż wymaga stałego nadzoru i wsparcia od strony technicznej i systemowej, to nie idzie to w parze z potrzebą dalszego zwiększania zatrudnienia w tym obszarze specjalizacyjnym.

Nowe trendy w rekrutacji

Okres wakacji standardowo charakteryzuje się mniejszą aktywnością firm w obszarze rekrutacji. Rok 2020 nie był pod tym względem wyjątkiem. Wyjazdy i nieobecności – zarówno po stronie klientów, jak i kandydatów – wydłużyły standardowy czas trwania procesów rekrutacyjnych. Jednak we wrześniu wszystko wróciło do normalności, jaką wciąż są w pełni zdalne, a co za tym idzie – usprawnione procesy rekrutacyjne.

Ciekawym zjawiskiem w rekrutacji na stanowiska IT, które można było zaobserwować w ostatnich miesiącach, jest postępujące zanikanie elementów związanych z regionalizacją. Pracodawcy częściej otwierali się na całkowicie zdalną pracę i nie zwracali uwagi na miejsce zamieszkania kandydata. I choć praca zdalna nie jest nowością dla branży IT, to takie podejście firmy do lokalizacji potencjalnego pracownika, przed pandemią należało do rzadkości. W kontekście zmian zachodzących na globalnym i regionalnym rynku pracy, a także wciąż aktualnych zagrożeń związanych z Covid-19, pojawia się pytanie, czy mamy do czynienia z tymczasowym rozwiązaniem czy długotrwałym trendem. Wiele firm wciąż mówi o powrocie do biura po pandemii, jednak niezaprzeczalnie, miejsce zamieszkania kandydata na stanowisko IT ma coraz mniejsze znaczenie. Jeśli takie podejście do lokalizacji pracowników się utrzyma, to w niedalekiej przyszłości możemy mieć do czynienia z rewolucją w zakresie kształtowania się płac. Jeśli o jedno stanowisko będą konkurować kandydaci z różnych regionów czy krajów, to wkrótce zamiast o stawkach warszawskich czy wrocławskich możemy mówić o stawkach polskich lub europejskich.

Tęsknota za biurem i apetyt inwestorów

Z drugiej strony, trzeci kwartał to okres postępującego zmęczenia pracą zdalną. Specjaliści IT, którzy do niedawna dążyli do pracy całkowicie wykonywanej z domu, bez konieczności pojawiania się w siedzibie firmy, częściej deklarują chęć częściowego powrotu do biura. Kolejne miesiące pracy zdalnej sprawiają, że pracownikom zaczyna brakować bezpośredniego kontaktu ze współpracownikami, niezobowiązujących rozmów towarzyskich i możliwości jasnego rozgraniczenia sfery prywatnej i zawodowej. Chociaż w branży IT nigdy nie brakowało entuzjastów pracy zdalnej, to nawet oni zaczynają doceniać zalety pojawiania się w biurze. Pozostaje znaleźć odpowiedź na pytanie, czy w obliczu wymienionych wyzwań, praca całkowicie zdalna rzeczywiście pozostanie standardem w kontekście stanowisk IT.

W trzecim kwartale bieżącego roku można było zaobserwować duże zainteresowanie Polską jako miejscem lokowania nowych projektów inwestycyjnych. Jest to kontynuacja trendu z poprzedniego kwartału 2020, kiedy to globalne koncerny zaczęły interesować się nearshoringiem i rozważać przeniesienie swoich centrów IT do krajów bliższych geograficznie, w których obostrzenia związane z pandemią mogą mieć podobny charakter, co w kraju macierzystym spółki. W ostatnich miesiącach wśród inwestorów rozważających ulokowanie w Polsce projektów z obszaru IT dominowały firmy amerykańskie i skandynawskie. Co warte podkreślenia, napływające do Polski zapytania inwestorskie częściej dotyczyły ról seniorskich i menedżerskich, które z poziomu centrum ulokowanego w jednym z polskich miast miałyby decydować o kształcie procesów IT zachodzących w całej organizacji. Największym zainteresowaniem inwestorów nieprzerwanie cieszą się Warszawa, Trójmiasto i Katowice. W trzecim kwartale pojawiły się również zapytania inwestorskie od firm, które posiadają centra IT developmentu na Białorusi i z uwagi na bieżącą sytuację polityczną, rozważają ich relokację do innego kraju. Biorąc pod uwagę bliskość geograficzną Polski oraz oficjalny program PAIH, którego celem jest wspieranie międzynarodowych firm w przenoszeniu działalności z Białorusi, może to stanowić dla polskiego rynku IT dodatkowy zastrzyk energii na najbliższe miesiące.

Autorem artykułu jest Łukasz Grzeszczyk, Director – Key Accounts, Head of IT Perm Recruitment, Hays Poland

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200