Dlaczego oprogramowanie OpenStack nie może się przebić do przedsiębiorstw?

Budowanie chmur - a następnie zarządzanie nimi – nigdy nie było i dalej nie jest łatwym zadaniem. Tym bardziej wtedy, gdy ktoś chce zbudować sobie prywatną chmurę przy użyciu tak nowej technologii, jaką jest OpenStack. Analitycy z firmy Gartner postawili ostatnio diagnozę, dlaczego oprogramowanie OpenStack z takim trudem przebija się do przedsiębiorstw. Wywołało to do tablicy społeczności oraz firmy wspierające to oprogramowanie, które nie zgadzają się z tezami postawionymi przez firmę Gartner.

Po trzech latach zmian i udoskonaleń, oprogramowanie OpenStack ma dalej szansę stać się podstawowym budulcem służącym do projektowania prywatnych chmur obliczeniowych. Wydaje się jednak, że jak dotąd nie jest to szansa w pełni wykorzystana i OpenStack czeka dalej na swoje lepsze dni, jeśli takowe w ogóle przyjdą.

W blogu zatytułowanym "Why vendors can't sell OpenStack to enterprises" (Dlaczego dostawcy nie potrafią sprzedawać przedsiębiorstwom oprogramowania OpenStack?) Alessandro Perilli z firmy Gartner stara się odpowiedzieć na to pytanie. Wyraża on przekonanie, że dostawcy rozwiązań klasy „enterprise” po prostu nie mają pomysłu na to, jak zainteresować firmy produktami opartymi na tym otwartym oprogramowaniu.

Zobacz również:

  • Google ostrzega przed monopolem Microsoftu w chmurze
  • Google udostępnia AI Gemma dla developerów

Perilli wymienia przy tym cztery powody, dla których tak się dzieje. Po pierwsze, jest to brak jasności co do tego, czym OpenStack jest, a czym nie jest. Po drugie, jest to brak przejrzystości przy opracowywaniu biznesowych modeli tworzonych na bazie tego oprogramowania. Po trzecie, jest to brak długofalowej wizji dotyczącej tej technologii. No i wreszcie po czwarte, ma to być brak pragmatyzmu przy przekonywaniu przedsiębiorstw do tej technologii. Jak widać wspólnym mianownikiem we wszystkich czterech punktach jest słowo „brak”.

Perilli dowodzi, że przez ostatnie trzy lata nikt tak naprawdę nie podjął się trudu opracowania katalogu korzyści, jakie może odnieść na dłuższą metę przedsiębiorstwo po podjęciu decyzji o wybudowaniu sobie chmury prywatnej wykorzystującej oprogramowanie OpenStack. A nie mając takiego katalogu korzyści, firmy z trudem decydują się na podjęcie tego ryzyka. I tak naprawdę nie dotyczy to tylko oprogramowania OpenStack, ale każdej innej nowej, nie sprawdzonej jeszcze do końca technologii.

Perilli stawia też tezę, że tak szeroko reklamowana cecha różnych dystrybucji oprogramowania OpenStack, jaką jest łatwość instalowania, wcale nie przekonuje firm do tego rozwiązania. Dowodzi, że na dłuższą metę dla firm ważniejsze są inne cechy niż łatwość instalowania, wymieniając np. zarządzanie. Firmy nie zwracają uwagi na łatwość instalowania - wolą wiedzieć, że będą mogły w prosty sposób zarządzać chmurą.

Z tezami tymi nie zgadzają się społeczności promujące oprogramowanie OpenStack oraz dostawcy rozwiązań chmurowych, tacy jak Rackspace czy RedHat. Bryan Che z firmy Red Hat. odpowiada, "projekty open source to nie to samo co standardowe produkty” i w dalszej części swojego wywodu pokazuje, jak jego firma implementuje rozwiązania OpenStack, co ma udowodnić iż Perilli nie ma racji.

Z kolei Mark Collier (COO w OpenStack Foundation) pisze, "zamieszanie na rynku towarzyszące oprogramowaniu OpenStack nie powinno nikogo dziwić. Zawsze tak się dzieje, gdy mamy do czynienia z czymś nowym i dlatego uważam, że powinniśmy być zadowoleni z tempa, w jakim OpenStack wkraczał przez ostatnie trzy lata do firm. Mamy sygnały od wielu przedsiębiorstw (takich jak Comcast, Bloomberg, Paypal, Shutterstock czy Workdayże), że zamierzają w najbliższej przyszłości przejść na OpenStack. Może więc oprogramowanie OpenStack jest jednak w ofensywie, a nie w defensywie, jak twierdzi Perilli.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200