Desktop klasyczny czy wirtualny?

Wdrożenie infrastruktury VDI wymaga starannego zaplanowania, a często modernizacji systemu sieciowego tak, by zapewnił on wydajną komunikację między serwerami i urządzeniami klienckimi, a także inwestycji w centrum przetwarzania - serwery i pamięci masowe.

Niestety nie ma żadnej formuły, która mogłaby obiektywnie określić, ile sesji klienckich jest w stanie obsłużyć konkretny serwer. Zależy to bowiem od jego rzeczywistej konfiguracji - liczby rdzeni CPU, dostępnej pamięci RAM i zasobów pamięci masowej. Ponadto, z reguły nie wszyscy użytkownicy w tym samym czasie korzystają z tych samych aplikacji, co umożliwia wyrównanie obciążeń procesorów.

W przypadku platformy opartej na hypervisorze, zarówno on jak i oprogramowanie zarządzające mogą mieć limity na moc przetwarzania i wykorzystanie zasobów dostępnych dla każdej instancji. Ale jeśli wielu użytkowników korzysta z aplikacji do zaawansowanych obliczeń numerycznych, graficznych lub wideo, to może to zablokować działanie prawie każdego systemu VDI. Należy pamiętać, że programy takie zasadniczo zwiększają nie tylko wymagania w zakresie mocy przetwarzania serwerów i dostępnej pamięci, ale również przepustowości sieci. Duża liczba danych musi być bowiem dostarczona z pamięci masowej do maszyny VM, a później przekazana do urządzenia klienckiego, co istotnie obciąża sieciowe interfejsy Ethernet zainstalowane w serwerze.

W strumieniowym przesyłaniu obrazów VM systemu operacyjnego, istnieją metody zmniejszania obciążenia sieci przez usunięcie zbędnych plików systemowych i niewykorzystywanych procesów. Na przykład, w przypadku Windows XP można skorzystać z takich programów narzędziowych, jak NLiteOS lub LitePC, które pozwalają istotnie ograniczyć rozmiary systemu.

Wirtualny klient PC - gruby, cienki czy zerowy

Niezależnie od wdrażanej technologii wirtualizacji PC, elementem systemu zawsze jest jakieś urządzenie końcowe - komputer PC, terminal lub inne urządzenie klienckie, często określane jako gruby lub cienki klient. Ostatnio karierę zaczęła robić nowa kategoria tzw. zerowych klientów (zero client) - urządzeń bez procesora, pamięci RAM i dysków, które nie wymagają konfiguracji i zarządzania.

Obecnie wielu producentów zapewnia, że oferowane przez nich terminale klienckie VDI są urządzeniami klasy zerowego klienta, choć najczęściej są to ulepszone modele typu cienki klient, a nowe, przyciągające uwagę określenie jest wykorzystywane w celach marketingowych. Bo zerowy klient jest nowością często uznawaną za innowacyjny i przyszłościowy element systemów VDI.

Oszczędność nie zawsze efektywna

W praktyce wielu użytkowników martwi się przede wszystkim tym, że duża liczba wciąż wykorzystywanych komputerów PC z Windows XP szybko się starzeje. Czasami więc mają oni nadzieję, że migracja np. do Windows 7 pozwoli na przedłużenie ich życia w roli terminali systemu VDI. Choć klasyczny PC z systemem Windows w żadnym stopniu nie przypomina urządzenia typu cienki lub zerowy klient, ale dopóki umożliwia połączenie z systemem VDI, dla administratora nie ma większego znaczenia, jakie urządzenie końcowe jest wykorzystywane. Należy jednak pamiętać o późniejszych kosztach utrzymania systemu, które mogą istotnie zmienić czas planowanego zwrotu inwestycji.

Znany dotąd cienki klient, zależnie od producenta, może oferować różne funkcje i parametry. Generalnie jednak przyjmuje się, że jest to urządzenie wyposażone w: procesor, RAM, pamięć masową i interfejs sieciowy, a także system operacyjny taki jak Windows XP, Windows CE, jedna z wersji Linux itd. Pod względem złożoności architektury cienki klient niewiele różni się więc od klasycznego PC, a w efekcie wymaga zapewnienia wsparcia technicznego i serwisu, co ogranicza potencjalne oszczędności z wdrożenia.

Stąd też pojawiła się idea konstrukcji terminali zero client, które eliminują konieczność zarządzania i serwisu - niezbędnych przy urządzeniach typu zarówno cienki, jak i gruby klient. Wśród producentów, którzy zapewniają, że ich produkty oferują tego typu funkcje, można wymienić Pano Logic, Teradici, ClearCube, Digi, nComputing, Wyse.

Na przykład w lutym br. firma Pano Logic zapowiedziała, że będzie oferować swoją technologię innym producentom sprzętu. Udostępniając licencje, Pano Logic chce spopularyzować własną technologię na skalę masową, licząc, że jej rozwiązania sprzętowe zaczną być instalowane w monitorach LCD, klawiaturach lub smartfonach, przekształcając te urządzenia w funkcjonalne terminale VDI.


TOP 200