Według Boba Pearsona, rzecznika firmy, aktualnie we wszystkich oddziałach firmy pracuje ok. 88 tys. osób. Zwolnienia obejmą ok. 8800 zatrudnionych, w tym ok. 5 tys. pracowników kontraktowych. "Redukcje zatrudnienia nie dotyczą żadnego konkretnego działu. Po prostu zamierzamy ograniczyć biurokrację i zlikwidować nadmiarowe etaty" - powiedział Bob Pearson. Nie podano jak duże będą szacunkowe oszczędności związane z redukcją zatrudnienia.

W ostatnim kwartale finansowym zyski Della były mniejsze o 3 mln USD w stosunku do roku poprzedniego i wyniosły... 762 mln USD. Jednocześnie firma odnotowała ponad 3 proc. wzrost przychodów do 14,62 mld USD (14,22 mld USD przed rokiem), co jest efektem lepszej sprzedaży serwerów i pamięci masowych. W porównaniu sprzed roku, przychody firmy ze sprzedaży systemów pamięci masowej wzrosły o 13% do 500 mln USD, serwerów o ponad 19%, a dodając do nich urządzenia sieciowe prawie o 25% do 1,6 mld USD. Wzrost sprzedaży komputerów i innych urządzeń przenośnych przyczynił się do zwiększenia przychodów koncernu o kolejne 300 mln USD. Spadła natomiast sprzedaż komputerów desktop. Jak zaznaczył Bob Pearson, to juz drugi kwartał z kolei, kiedy sprzedaż komputerów Della w USA była niższa niż w pozostałych regionach świata.

Według agencji informacyjnej Thomson Financial, wyniki finansowe Della w tym okresie rozliczeniowym znacznie przewyższają prognozy amerykańskich ekspertów giełdowych. Są wyniki za pierwszy, pełny kwartał, w którym firmą ponownie kieruje jej założyciel - Michael Dell. Pod koniec stycznia zastąpił on Kevina Rollinsa na stanowisku prezesa koncernu.

Pomimo niewielkiego wzrostu przychodów firmy Dell, przewaga HP stale rośnie. Według ostatnich badań agencji Gartner, sprzedaż komputerów z logo Della spadła prawie o 8% (8,7 mln sztuk), podczas gdy HP sprzedał prawie o 1/3 komputerów więcej (11 mln sztuk). Wzrost przychodów HP (13% w porównaniu do 3% Della) napędzany jest głównie przez zwiększający się popyt na notebooki.