Obawy związane z wirusem COVID-19 doprowadziły do boomu w zakresie pracy zdalnej, ponieważ firmy zachęcają pracowników do pozostania w domu, a coraz większa liczba konferencji i spotkań jest anulowana.

Podczas gdy w efekcie paniki wywołanej na giełdach rozprzestrzenianiem się koronawirusa akcje wielu firm spadały na łeb, na szyję, dostawcy oprogramowania umożliwiającego pracę zdalną, tacy jak producent oprogramowania do wideokonferencji Zoom, obserwowali silny wzrost cen swoich papierów.

Zobacz również:

• AI od Google tworzy trójwymiarowe obrazy ludzi

W tym tygodniu Microsoft, Google i Cisco zaczęły oferować niektóre usługi za darmo dla tych, którzy potrzebują możliwości zdalnej współpracy.

We wtorek Google zapowiedział, że w tym tygodniu zacznie oferować zaawansowane możliwości prowadzenia wideokonferencji w ramach narzędzia Hangouts Meet dla wszystkich klientów G Suite i G Suite Education bez dodatkowych opłat. Funkcje te, zwykle dostępne dla abonentów korporacyjnych, obejmują możliwość dostępu do większych spotkań (do 250 uczestników), strumieniową transmisję na żywo dla nawet 100 000 widzów oraz możliwość rejestrowania spotkań i zapisywania ich na dysku Google. Ta zmiana ma obowiązywać do 1 lipca.

Microsoft udostępnia bezpłatnie wersję Premium swojej aplikacji do współpracy z zespołami w ramach sześciomiesięcznej oferty próbnej Office365.

Darmowa wersja Teams jest już dostępna z ograniczonymi funkcjami w porównaniu z wersją płatną. Microsoft zapowiedział, że zniesie ograniczenia dotyczące limitów użytkowników w bezpłatnej wersji Teams, a także pozwoli na planowanie rozmów wideo ze współpracownikami.

Cisco rozszerzyło listę funkcji dostępnych w ramach bezpłatnej oferty Webex we wszystkich krajach, w których jest ona oferowana. Dodatkowe funkcje obejmują wsparcie dla maksymalnie 100 uczestników i nieograniczone korzystanie z serwisu. Klienci, którzy jeszcze nie korzystają z usługi, mogą zarejestrować się w ramach bezpłatnej 90-dniowej licencji.

Z kolei LogMeIn udostępnia swój produkt GoToMeeting za darmo przez trzy miesiące "krytycznym dostawcom usług" - oświadczyła firma w komunikacie. Dotyczy to dostawców usług medycznych, instytucji edukacyjnych, gmin i organizacji non-profit.

Angela Ashenden, główny analityk w CCS Insight, powiedziała, że decyzja o oferowaniu krótkoterminowych zniżek może zachęcić do szerszego stosowania narzędzi pracy zdalnej. Ale może też rodzić pytania o to, czy producenci nie próbują marketingowo wykorzystać pandemii.

„Podczas gdy wszystkie te firmy będą przekonywać, że po prostu robią wszystko, aby wspierać ludzi, którzy z wyboru lub z konieczności muszą obecnie pracować zdalnie, nieuchronnie pojawią się podejrzenia i oskarżenia, że wykorzystują ten trudny klimat do promowania własnych rozwiązań” – powiedziała Ashenden.