Grupa Deutsche Telekom zbudowała stratosferyczną platformę we współpracy z brytyjską firmą Stratospheric Platforms (start-up). Jest to bezzałogowy statek powietrzny zawierający stację bazową, który krąży na wysokości 14 kilometrów, skąd łączy się za pomocą specjalnej pokładowej anteny ze zintegrowaną z nią naziemną siecią 4G. Testy były prowadzone w Bawarii, a stację bazową umieszczono na pokładzie zdalnie sterowanego samolotu śmigłowego H3Grob 520.

Stratosferyczna stacja pokrywa swym zasięgiem obszar o średnicy ponad 100 kilometrów (co odpowiada pięciuset naziemnym komórkom) i obsługuje połączenia głosowe (VoLTE) oraz połączenia wideo, jak również świadczy użytkownikom usługi dostępu do internetu (transmisja danych). Jeśli chodzi o przepustowość, to transmisja danych do klienta (download) odbywa się z szybkością 70 Mb/s, a w drugą stronę (upload) z szybkością 23 Mb/s.

Zobacz również:

• Czy Elon Musk reaktywuje usługę Vine?

Dyrektor generalny Deutsche Funkturm (oddział firmy Deutsche Telekom zajmujący się świadczeniem usług mobilnym użytkownikom) potwierdził, że eksperyment udowodnił na sto procent iż stacje tego typu są w stanie świadczy swe usługi tym wszystkim użytkownikom, w pobliżu których nie znajdują się stacje naziemne.

Próby umieszczania stacji bazowych na dużych wysokościach były do te pory realizowane przy użyciu balonów, jak również ostatnio przy użyciu specjalnych dronów. Jednak większość firm prowadzących takie eksperymenty zrezygnowała z rozwijania platform, gdyż nie mogła sobie poradzić z różnego rodzaju technicznymi problemami nie mówiąc już o tym, że nie były to opłacalne przedsięwzięcia.

Być może platforma rozwijana przez DT okaże się być optymalnym rozwiązaniem i stratosferyczne stacje bazowe umieszczane na pokładzie specjalnych, zdalnie sterowanych samolotów, okażą się być strzałem w dziesiątkę. Nawet gdyby tak było to minie jeszcze zapewne sporo czasu, zanim platformy takie zaczną świadczyć użytkownikom komercyjne usługi dostępu do internetu.