Czy system GPS przestanie działać?
- Piotr Waszczuk,
- IDG News Service,
- 21.05.2009, godz. 15:55
Z analiz amerykańskiej instytucji rządowej wynika, że brak natychmiastowych działań może zdziesiątkować satelity nawigacyjne i zaburzyć funkcjonowanie całego systemu.
Autorzy raportu przedstawionego w amerykańskim Kongresie ostrzegają, że niektóre satelity wykorzystywane w najpopularniejszym systemie nawigacji mogą przestać działać już w przyszłym roku. Według specjalistów problemy wnikają m.in. z niegospodarności osób odpowiedzialnych za infrastrukturę teleinformatyczną i obsługę satelitów. Roczny koszt utrzymania amerykańskiego systemu nawigacji satelitarnej przekracza 2 mld USD. Za utrzymanie satelitów GPS odpowiadają amerykańskie Siły Powietrzne.
Z audytu przeprowadzonego przez federalną instytucję kontrolną GAO (Government Accountability Office) wynika, że wskutek niedofinansowania i niewłaściwego zarządzania siecią satelitów niektóre z jej najważniejszych elementów mogą przestać działać już w przyszłym roku. Zdaniem autorów raportu istnieje zagrożenie, że najstarszych elementów infrastruktury obsługującej system GPS-NAVSTAR nie uda się wymienić zanim przestaną prawidłowo funkcjonować. Dotyczy to przede wszystkim satelitów nawigacyjnych. “Nie jest jasne, czy Siły Powietrzne Stanów Zjednoczonych będą w stanie nabyć i uruchomić nowe satelity, tak aby zapewnić nieprzerwane funkcjonowanie usług lokalizacyjnych" - czytamy w ujawnionej części raportu GAO. Według ekspertów istnieje realne zagrożenie, że w przyszłym roku przestanie funkcjonować część cywilnych i wojskowych usług lokalizacyjnych opartych na najpopularniejszym systemie nawigacyjnym.
Efektywne funkcjonowanie niemalże wszystkich obszarów życia społecznego i gospodarczego będzie w coraz większym stopniu zależeć od ich sprawnej obsługi informacyjnej
Warto dodać, że alternatywne systemy lokalizacji satelitarnej rozwijają już m.in. Rosja, Indie i Chiny. W trakcie budowy jest również europejski system nawigacji satelitarnej Galileo. Pierwszy satelita wchodzący w skład nowego systemu został wystrzelony w grudniu 2005 roku. W kwietniu zeszłego roku przedstawiciele Komisji Europejskiej poinformowali o zamiarze dofinansowania projektu kwotą 3,5 mld euro. Prace nad uruchomieniem całej, składającej się z 30 satelitów infrastruktury, mają potrwać co najmniej do 2012 roku. System może jednak zacząć działać już w przyszłym roku. Warto dodać, że w odróżnieniu od pozostałych systemów nawigacji satelitarnych za administrację i utrzymanie sieci Galileo mają odpowiadać instytucje cywilne.
Czytaj też:
TomTom zapłaci za patenty Microsoftu
Brytyjski rząd postanowił kontrolować prędkość pojazdów z satelity
Przedstawiciele dowództwa Sił Powietrznych Stanów Zjednoczonych uspokajają, że prawdopodobieństwo całkowitego zablokowania sieci satelitów nawigacyjnych jest bardzo niewielkie. “GPS nie przestanie działać" - zapewnia pułkownik Dave Buckman z dowództwa amerykańskich Sił Powietrznych. Według niego możliwe są jedynie spadki wydajności sieci satelitów lokalizacyjnych. “Tu nie chodzi o kwestię unieruchomienia całej sieci satelitów. Istnieje jednak niewielkie ryzyko spadku wydajności systemu GPS. Podejmujemy działania zmierzające do minimalizacji tego zagrożenia" - mówi Dave Buckman.
Eksperci rządowej instytucji kontrolnej prognozują, że prawdopodobieństwo utrzymania na orbicie 24 sprawnych satelitów nawigacyjnych systemu GPS-NAVSTAR w latach 2010 - 2014 wynosi ok. 80 proc. Mniejsza liczba działających satelitów może skutkować znacznym spadkiem wydajności całego systemu nawigacyjnego. “Obecnie na orbicie okołoziemskiej krąży ponad 30 satelitów GPS. Kolejne dwa dołączą do nich w listopadzie br. i na początku przyszłego roku. Nie dopuścimy do tego, aby liczba działających satelitów spadła poniżej 24" - twierdzą przedstawiciele dowództwa amerykańskich Sił Powietrznych. Według nich dotychczasowe opóźnienia w realizacji planów związanych z utrzymaniem sieci satelitarnej wynikają m.in. ze zmian na rynku dostawców specjalistycznego sprzętu GPS.
Warto dodać, że władze Sił Powietrznych USA w pierwszej kolejności opublikowały krótkie oświadczenie związane z ujawnieniem fragmentów raportu GAO za pośrednictwem serwisu Twitter. To pierwsza tego rodzaju sytuacja w historii dowództwa amerykańskich Sił Powietrznych.