Czy programowanie w przedsiębiorstwie ma przyszłość?
- Ludwik Maciejec,
- 21.10.1996
Ciągle jednak w powszechnym użyciu na świecie są pakiety oprogramowania typu MRP, a nawet IC - sterowanie zapasami. Może to być racjonalne rozwiązanie zależne od stopnia komplikacji zarządzania konkretnym przedsiębiorstwem, jego poziomu organizacyjnego, nastawienia kierownictwa i presji rynkowej.
W wielu krajowych przedsiębiorstwach wdrożenie oprogramowania klasy MRP II może być trudne ze względu na konieczny bardzo duży zakres zmian organizacyjnych i niezbędną przebudowę systemu zarządzania. Dodatkową przeszkodą jest brak specjalistów.
A może własne
Duże krajowe przedsiębiorstwa często od lat opracowują własne rozwiązania oprogramowania do zarządzania i wielu przypadkach osiągnęły znaczące rezultaty.
Prace programistyczne nad własnym systemem zintegrowanym mają w dalszym ciągu sens, jeśli spełnione są pewne warunki. Po pierwsze - prace zaawansowane są co najmniej w 50%. W takiej sytuacji poniesione nakłady są tak duże, że porzucenie prac nawet na rzecz dobrego, gotowego rozwiązania - standardu - byłoby nieuzasadnionym marnotrawstwem. Drugim warunkiem pozwalającym na kontynuowanie prac i nadzieją na sukces są dotychczasowe efekty zadowalające użytkowników (nie tylko twórców systemu). Trzeci warunek dotyczy kadry pracującej nad systemem. Tylko kompetentny i stabilny zespół informatyków i analityków może zrealizować tak trudne długoterminowe zamierzenie.
Co z informatykami
Jak w tej sytuacji wygląda rola informatyków w przedsiębiorstwie? Wydaje się, że choć upłynie długi czas przejdą do nas tendencje światowe, jednak z pewnymi wyjątkami, z których najważniejsze to:
- konieczność integrowania pakietów oprogramowania pochodzących z zagranicy z pakietami do obsługi dziedzin
które muszą odpowiadać krajowym przepisom np. naliczanie płac
- kontynuacja prac własnych w dużych przedsiębiorstwach, które już obecnie mają zaawansowane prace.
Spowoduje to stopniowo znaczne ograniczenie prac programistycznych w przedsiębiorstwach i przeniesienie ich do zewnętrznych jednostek gospodarczych. Jest to zjawisko, które występuje wszędzie na świecie. Każdy powinien skoncentrować się na tym, co umie najlepiej. Przedsiębiorstwo przemysłowe - na produkcji garnków, samochodów, a firmy informatyczne na programowaniu. W konsekwencji zakładowi informatycy muszą też mocniej wejść w naturę biznesu swojego przedsiębiorstwa. Pozostaje mieć nadzieję, że w krótkim czasie okrzepną polskie firmy software'owe, oferując rozwiązania dostosowane do potrzeb przedsiębiorstw o różnych profilach i poziomie organizacyjnym. Jeśli przedsiębiorstwa zdecydują się na wykorzystywanie standardów, to i tak będą musiały łatwy do zaadaptowania "szkielet" systemu uzupełnić rozwiązaniami tworzonymi specjalnie dla ich specyficznych potrzeb. Zamówienie na nie powinni złożyć właśnie w zewnętrznych firmach software'owych.
Informatykom w przedsiębiorstwach "grozi" konieczność poszerzenia kwalifikacji i w znacznie większym stopniu udział w zarządzaniu przedsiębiorstwem, zwłaszcza jego zasobami informacyjnymi. Spowoduje to wzrost ich znaczenia w przedsiębiorstwach.