Przede wszystkim jedna rzecz: kopanie Bitcoinów (BTC) na laptopie czy telefonie to marnowanie zasobów. Nie uda nam się uzyskać zwrotu z inwestycji, natomiast bardzo przeciążymy dany sprzęt, a po dłuższym czasie możemy nawet doprowadzić do jego awarii.

Sprawdź: Teamsy

Zobacz również:

• Bitcoin osiąga najwyższy poziom od 18 miesięcy, ale kopanie kryptowalut nadal jest nieopłacalne

Jeśli ktoś myśli obecnie o kopaniu BTC, powinien brać pod uwagę tylko koparki ASIC, czyli wyspecjalizowane urządzenia opracowane właśnie z myślą o tym - i tylko o tym zadaniu.

Koparka bitcoin

Obecnie jedną z najbardziej popularnych koparek, i ciągle dostępną na polskim rynku, jest Bitmain Antminer S19j Pro.

Koparka S19j Pro zapewnia wydajność 104 TH/s przy zapotrzebowaniu na prąd 3068 W (średnio).

Jeśli więc zakładamy, że koparka będzie dzialać 24 godziny na dobę, to przy zużyciu 3068 W zapłacimy 46,39 zł dziennie za prąd dla tylko tego urządzenia. W skali miesiąca (30 dni) będzie to 1391,70 zł za prąd.

Cena prądu w tym przypadku pochodzi z kalkulatora Tauron, gdzie - jak podaje firma - jest to cena "obliczona dla średniego łącznego kosztu 1 kWh w Polsce, dla grupy taryfowej G11 (jedna strefa, gospodarstwa domowe)". Na pewno więc może się okazać, że za prąd zapłacimy drożej lub taniej, zależnie od dostawcy i lokalizacji, jak i ew. dodatkowych parametrów. Na potrzeby artykułu proponujemy założyć, że za prąd zapłacimy 1450 zł miesięcznie.

Zobacz: JPG to PDF

Przy wydajności 104 TH/s uda nam się wykopać w miesiącu 0.01794 BTC. Po zapłaceniu prądu wygenerujemy wówczas zysk miesięczny 3225,82 zł, jeśli cena BTC wynosiłaby tyle, ile obecnie, czyli 64 678,06 dol.

Jak kopać Bitcoiny - czy to opłacalne?

Z jednej strony można więc powiedzieć, że świetnie, bo mamy miesięczny zysk w ramach dochodu pasywnego w wysokości 3225,82 zł. To np. rata kredytu hipotecznego, czy też szansa na pokrycie innych wydatków. Tu jednak pojawiają się schody.

Po pierwsze - zwrot z inwestycji. Wspomniana koparka Bitcoin (Bitmain Antminer S19j Pro) kosztuje w Polsce 56 999 zł. Aby więc zwrócił się zakup koparki, potrzebujemy niemal 18 miesięcy. Oczywiście przy założeniu, że cena BTC nie zmieni się w tym czasie i pozostanie na takim samym poziomie, a koparka będzie pracować regularnie i 24 godz. na dobę.

Tu pojawia się jednak ryzyko. Cena BTC na pewno nie utrzyma się na takim samym poziomie - to pewne na 100%. Nie możemy natomiast przewidzieć, czy będzie to np. 30, 40 czy 50 tys. dol., czy też 100, 120, czy nawet 200 tys. dol. Z drugiej strony, niewykluczone że w trakcie pracy koparki pojawi się konieczność serwisowania lub po prostu z jakiegoś powodu nie będziemy w stanie używać jej codziennie, siedem dni w tygodniu.

Po drugie - miejsce pracy koparki. Urządzenia typu ASIC są bardzo wydajne i świetnie sprawdzają się w kopaniu kryptowalut, ale są też niesamowicie głośne i bardzo się nagrzewają. Koparka tego rodzaju zdecydowanie nie jest sprzętem, który może pracować np. w mieszkaniu czy biurze. Potrzebne będzie odpowiednie miejsce, najlepiej wyciszone i z klimatyzacją. Jeśli takiego miejsca nie mamy, dojdzie nam koszt wynajmu powierzchni np. w data center.

W obecnym czasie trudno polecić komuś zakup koparek Bitcoin, ponieważ istnieje duże ryzyko, że jednak nie uda nam się doprowadzić do zwrotu z inwestycji.

Dla wielu osób lepszym wyjściem będzie po prostu jednorazowy zakup BTC za 54 999 zł (równowartość koparki) i umieszczenie swojej kryptowaluty w serwisie do stakingu, np. Celsius Network, który przy lokacie BTC na rok zapewnia 6,20%. Tak więc ciągle generujemy jakiś dodatkowy zysk na posiadanym BTC, natomiast nie płacimy za prąd - środki, które wydalibyśmy na prąd, możemy przeznaczać na dokupowanie BTC. No i odpada kwestia utrzymywania koparki.